Reklama

Z „Niedzielą Przemyską” na wakacyjnych szlakach

Św. Bartłomiej w parafii rogi

Niedziela przemyska 35/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W kalendarzu liturgicznym naszego Kościoła dzień 24 sierpnia poświęcony jest św. Bartłomiejowi, temu Apostołowi, który w świetle przekazów ewangelicznych miał nosić dwa imiona: Bartłomiej i Natanael. To do niego, choć wątpił, Pan Jezus skierował swoją pochwałę: „Patrz, to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu”. To on, przeniknięty łaską Bożą, tak pięknie wyznał swoją wiarę: „Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela”. Powyższe słowa padły w chwili powołania go na Apostoła (J 1,45-51). Poza katalogiem Apostołów, Bartłomieja - Natanaela wymienia w swej Ewangelii po raz drugi św. Jan, opisując cudowny połów ryb na Jeziorze Genezaret, wobec zmartwychwstałego Pana Jezusa (J 21, 2). Skromny swoją obecnością na kartach ewangelicznych św. Bartłomiej pozostał takim i w tradycji chrześcijańskiej, zwłaszcza na tle innych Apostołów. Wcale to jednak nie znaczy, żeby go ona nie znała. Przypisuje bowiem św. Bartłomiejowi apostolską obecność w samych Indiach, nauczanie w Arabii i Armenii, a następnie śmierć męczeńską około 70 r., przez ukrzyżowanie, odarcie żywcem ze skóry i ścięcie. Z tej okrutnej racji, czczą go jako swojego Patrona: rzeźnicy, garbarze oraz introligatorzy. Z upływem wieków relikwie świętego Apostoła dotarły do Benewentu (Włochy), gdzie znajdują się w miejscowej katedrze, wystawionej ku Jego czci. W Italii piękne kościoły poświęcone św. Bartłomiejowi powstały też w Pizie, Wenecji, Foligno i Pistoi.
Do Polski kult św. Bartłomieja dotarł bardzo wcześnie, około 1000 r., gdy cesarz niemiecki Otton III odbywał swoją pielgrzymkę do grobu św. Wojciecha w Gnieźnie. Nieco wcześniej bowiem duchowni cesarscy brali udział w rzymskich uroczystościach sprowadzenia relikwii św. Bartłomieja do wiecznego miasta. Na naszej ojczystej ziemi ku czci tego Świętego, wzniesiono ponad 150 kościołów i kaplic.
W granicach archidiecezji przemyskiej wiekowy kult św. Bartłomieja podtrzymuje jedynie parafia Rogi, jedna z najstarszych na Podkarpaciu (parafia Bartkówka koło Dynowa podejmuje go dopiero od 1991 r.).
Rogi to stara osada, położona przed Górami Dukielskimi, przy słynnym szlaku węgierskim, w odległości 9 km od Krosna. Istniała już w czasach króla Kazimierza Wielkiego, jako wieś królewska. Temuż władcy przypisuje się wydanie przywileju lokacyjnego na prawie magdeburskim i fundację pierwszej drewnianej świątyni, przy której rozpoczęła się organizacja życia parafialnego (1358 r.). Wspomniany przywilej zawiera w sobie prawo obsadzenia w Rogach kramów piekarskich, szewskich, kowalskich, a także jest mowa o dwóch jatkach rzeźniczych. Rodzi się pytanie: czyżby obecność tych ostatnich „rzemieślników” była tak silna w pierwotnych Rogach, że to właśnie oni przesądzili o patronackiej obecności św. Bartłomieja w tej miejscowości?
Ks. Władysław Sarna w opisie powiatu krośnieńskiego podaje, że w XV w.: „Wieś miała zamek z dwoma wieżami, wielką i małą”. Pozostałość tego zamku (dworu) znajdujemy dzisiaj przy bocznej drodze, nad rzeczką Lubatówką, w formie obronnych fos i tzw. dworzyszcza.
Drugi kościół, również drewniany, został wybudowany w Rogach około 1600 r. Prawie trzy wieki później, w 1886 r. został on znacznie rozbudowany (dobudowano dzwonnicę), z zachowaniem stylu gotyckiego. Murowana zakrystia w stylu podkarpackiego baroku pochodzi z XVII w. Przy rogowskim kościele parafialnym istniała od XVI w. szkoła i szpital dla ubogich. W tymże stuleciu Rogi spełniały też funkcje miejskie. Odbywały się tu słynne jarmarki, odprawiane na św. Annę - 26 lipca, na św. Bartłomieja - 24 sierpnia i na św. Mikołaja - 6 grudnia. Ks. Jan Rąb z Iwonicza Zdroju w jednym ze swoich opracowań humorystycznie zaznacza: „Rogi od wieków słynęły z wielkich targów na bydło, ale mimo to krowy w Rogach nigdy mleka nie mają”. Ks. Władysław Sarna, przeszło sto lat temu pisze: „W zimie mieszkańcy (Rogów) zajmują się kołodziejstwem i wyrabianiem łyżek, które potem rozwożą i sprzedają na targach. Przed laty, kiedy nie było kolei, prawie każdy mieszkaniec Rogów był furmanem. Furmani ci udawali się w dalekie strony”. Prawdopodobnie wtedy i młodzi rogowianie wynajmowali się, by konwojować tabory kupców, udających się przez Przełęcz Dukielską na Węgry.
Rogów, położonych przy trakcie węgierskim, nie omijały najazdy Tatarów, Szwedów i Siedmiogrodzian. W obrębie wioski, przy dawnym trakcie na Iwonicz, znajduje się mogiła-kurhan konfederatów barskich, którzy 6 kwietnia 1769 r., pod wodzą samego Kazimierza Pułaskiego, tu stoczyli bitwę z Moskalami. Zaznacza ją kapliczka na wysokim betonowym słupie. Na miejscowym cmentarzu spoczywają żołnierze polegli w czasie I i II wojny światowej, wśród nich miejscowi członkowie Armii Krajowej.
W ostatnim półwieczu Rogi znacznie się rozbudowały, zwłaszcza dzielnica przy trakcie węgierskim, w kierunku Miejsca Piastowego. Dzisiaj Rogi słyną przede wszystkim z wyrobu mebli. Mieszkańcy Rogów, obok osiągnięć organizacyjno-materialnych, dbają o kulturę duchową, stąd ich troska o pamiątki przeszłości (zalążek muzeum wsi, odnawianie przydrożnych kapliczek - na uwagę zasługuje kapliczka św. Jana Nepomucena z XVIII w. w okolicy dawnego dworu), kultywowanie rodzimej tradycji (działalność zespołu ludowego) - jednym zdaniem - widoczny jest w Rogach powrót do korzeni ojców.
Prężność duchowa i materialna rogowskiej wspólnoty parafialnej doprowadziła w 1965 r. do gruntownego odnowienia świątyni parafialnej, a także do wybudowania kościoła dojazdowego w Lubatówce (1983-1986 r.). Obowiązki proboszczowskie pełnił wtedy ks. Romuald Drzał (+1987 r.) Jego następca, ks. proboszcz Ryszard Strzępek podjął z mieszkańcami Lubatówki budowę domu parafialnego, równocześnie kończąc prace wykończeniowe w nowej świątyni. Taki stan rzeczy sprawił, że 1 sierpnia 1999 r. w Lubatówce została erygowana samodzielna parafia. W międzyczasie, w Rogach wybudowana została nowa plebania. W ostatnich latach, Ksiądz Proboszcz podjął z pozostałymi parafianami (około 2300 wiernych) pokoleniową budowę nowego kościoła parafialnego, którego ściany i strop stoją już w stanie surowym.
Oby św. Bartłomiej, odwieczny patron Rogów, ubogacał darem Chrystusowej wiary parafian rogowskich i mieszkańców całego Podkarpacia; darem, który niósł licznym ludom Wschodu i za który tak boleśnie oddał swoje życie. Niech ta wiara będzie istotnym fundamentem Kościoła żywego i materialnego na tej ziemi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patronka wyboru Jana Pawła II

Święta Jadwiga Śląska pochodziła z zacnego rodu bawarskich hrabiów Andechs. Jest patronką wyboru kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową.

Podczas pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Ojczyzny w 1979 r. pielgrzymi z Wrocławia i Dolnego Śląska przybyli na Jasną Górę, przynosząc ze sobą relikwie św. Jadwigi. „Relikwie bardzo cenne i drogie również dlatego, że przypominają mi dzień 16 października 1978 r. – liturgiczną uroczystość św. Jadwigi – kiedy z niezbadanych wyroków Bożej Opatrzności zostałem powołany na Stolicę św. Piotra w Rzymie” – powiedział Jan Paweł II we Wrocławiu 21 czerwca 1983 r.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec w trudnych sprawach ze świętą Ritą

2025-10-16 20:58

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Bożena Sztajner/Niedziela

Można powiedzieć, że w tych rozważaniach św. Rita nie jest obecna przez przywoływanie jej myśli lub szczegółów życia, ale ona po prostu do nich była zapraszana. I przychodziła. Przychodziła do ludzi, którzy modlili się o rozwiązanie swoich beznadziejnych spraw. Dawała zrozumienie, dotykała indywidualnie serc.

Tajemnica I - Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu Bóg kocha cię i zadba o to, by nie brakowało ci niczego, co ci naprawdę jest potrzebne. Pamiętaj jednak, że tym, czego najbardziej potrzebujesz, jest POKORA. Ona przyjdzie do ciebie, gdy ZAAKCEPTUJESZ, że nie CZUJESZ SIĘ akceptowany, odwiedzany, zauważony, nie ciebie się pytają o zdanie; inni są wybierani, chwaleni, utalentowani, przebojowi, ładniejsi, z nimi rozmawiają, nie z tobą; jesteś odrzucany, niechciany– siostra lub ktoś inny z rodziny jest lepiej traktowany. Nie chcę ci powiedzieć, że jesteś niechciany, odrzucany, brzydki, masz być popychadłem, chłopcem do bicia itd., ale chcę cię zachęcić do pokory, która polega na akceptacji twoich odczuć i pragnieniu, by inni byli lepsi i bardziej obdarowani od ciebie, o ile tylko ty będziesz taki, jaki być powinieneś. Pokora przyjdzie na ciebie przez szereg rozczarowań i porażek. Pokora to stanięcie w prawdzie i wybranie tego, co wybrał Jezus – kielicha męki. Wtedy będziesz mógł powiedzieć: „Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie” (por. Ps 23,1). Przyjmij tę obietnicę z psalmu jako prawdę, uchwyć się jej jak kotwicy podczas sztormu: „Szukającemu Boga żadnego dobra nie zabraknie”. Jeśli pragniesz przezwyciężyć kłótnie rodzinne, to czy jednocześnie pragniesz pokory, która pomaga przezwyciężać spory? Jeśli pragniesz być pokornym jak Jezus, to czy jednocześnie pragniesz środków, które do głębokiej pokory prowadzą? Na skale pokory zbudujesz duchowe drapacze chmur sięgające nieba. Pokorą przebijesz najwyższe niebiosa; pokorą zdobędziesz Serce Boga; pokorą pokonasz wrogów, odbudujesz swoją rodzinę; dzięki pokorze pokonasz lęk, osiągniesz szczęście, wolność i nadprzyrodzoną radość. Dzięki pokorze staniesz się spokojniejszy, bardziej cierpliwy, mniej będziesz krzyczał, a więcej swoich grzechów będziesz wyznawał na spowiedzi, bo zobaczysz swoją nędzę. Dlaczego mamy tak mało świętych? Bo mało kto chce być głęboko pokornym. Niech Chrystus pomoże ci wpatrywać się w Niego – w Tego, który stracił wszystko, byś zyskał wszystko; w Tego, który tak bardzo się uniżył, by ciebie wywyższyć. Błogosławię cię, byś patrzył na świat nie przez pryzmat własnych odczuć, lecz w Bożej perspektywie. Popatrz na świat w kontekście wielkiej Twojej potrzeby – potrzeby stania się pokornym. Niech Jezus nauczy cię patrzeć dalej i nie skupiać się wyłącznie na tym, czego ci według twojej oceny najbardziej brakuje.
CZYTAJ DALEJ

Konkurs Chopinowski/Polak w gronie 11 pianistów zakwalifikowanych do finału

2025-10-17 07:42

[ TEMATY ]

konkurs

Chopin

Carmen Gonzáles Fraile/The Morgan

Piotr Alexewicz jako jedyny Polak przeszedł do finału XIX Konkursu Chopinowskiego. Wystąpi w nim 11 pianistów z siedmiu krajów. Poza reprezentantem Polski będzie to troje pianistów z Chin, po dwoje z Japonii i Stanów Zjednoczonym oraz po jednym z Gruzji, Kanady i Malezji.

W czwartek późnym wieczorem dyrektor konkursu i Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina dr Artur Szklener odczytał nazwiska ośmiu pianistów i trzech pianistek zakwalifikowanych do finału. Jury wyłoniło 11 osób, a nie 10, jak mówi regulamin, ponieważ osoby na miejscach 10. i 11. otrzymały tyle samo punktów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję