Reklama

Serwis

Niedziela podlaska 35/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniach 12-22 sierpnia w Białowieży trwał Ogólnopolski Plener Malarski, zatytułowany „Rok Żubra”. Impreza już po raz 36 przyciągnęła do Białowieży blisko 20 artystów plastyków, a jej zwieńczeniem będzie wystawa, którą do końca października będzie można oglądać w Białowieży - w Muzeum Przyrodniczo-Leśnym, a następnie - od listopada do końca roku - w Filharmonii Białostockiej. Tegoroczny plener to powrót do organizowanych przez kilka dziesięcioleci, aż do 2001 r. dorocznych Białowieskich Plenerów Malarskich, przygotowywanych przez Związek Polskich Artystów Plastyków. Trwające właśnie 36. spotkanie jest efektem współpracy białostockiego artysty Jacka Schmidta i Białowieskiego Parku Narodowego. Na plener do Białowieży dotarli absolwenci najlepszych akademii z całej Polski: wychowankowie Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i Krakowie oraz absolwenci krakowskiego Instytutu Sztuki.

13 sierpnia dotarła na Jasną Górę XIV Piesza Pielgrzymka Drohiczyńska. Hasłem tegorocznego pielgrzymowania były słowa „Bóg bogaty w miłosierdzie”. W pięciu grupach przez 13-15 dni, pokonując od 360 do 420 km, pielgrzymowało ok. 1100 pątników, w tym 27 księży, 13 kleryków, 3 siostry zakonne, 2 lekarzy i 35 pielęgniarek. Z pielgrzymami codziennie łączyło się kilka tysięcy pielgrzymów duchowych. Utrudzonych, ale też bardzo radosnych i szczęśliwych pielgrzymów powitał w Częstochowie bp Antoni Dydycz. Następnie pątnicy wraz z pielgrzymami z Torunia, Pelplina, Rzeszowa, Koszalina i Szczecina wzięli udział we Mszy św. na Wałach Jasnogórskich której przewodniczył abp Zygmunt Kamiński ze Szczecina. W Częstochowie pozostali oni do 15 sierpnia i wzięli udział w uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

14-15 sierpnia na zamku w Liwie odbył się turniej rycerski o Pierścień Księżnej Anny, zorganizowany przez Bractwo Rycerskie Ziemi Mazowieckiej i Podlaskiej. W programie spotkania znalazły się m.in.: eliminacje strzelania z kuszy i łuku, walki wręcz, wielobój rycerski, pokazy tańców historycznych i dawnego rzemiosła oraz walki drużynowe. Na zakończenie turnieju bp Antoni Dydycz - honorowy członek Bractwa Rycerskiego Ziemi Mazowieckiej i Podlaskiej - pasował na rycerzy nowych kandydatów i odbył się turniej dla publiczności.

W sanktuarium Matki Bożej w Hodyszewie (diec. łomżyńska) w uroczystościach odpustowych Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (Matki Bożej Zielnej) uczestniczyły piesze pielgrzymki z naszej diecezji. 14 sierpnia do Hodyszewa dotarła 115-osobowa piesza pielgrzymka z parafii Strabla, zorganizowana przez proboszcza ks. kan. Jana Komosę i prowadzona przez wikariusza ks. Romana Smuniewskiego. 15 sierpnia - w uroczystość Wniebowzięcia Najwiętszej Maryi Panny - dotarła piesza pielgrzymka, w której uczestniczyło ok. 200 osób z parafii Winna Poświętna, Czaje i Niemyje Nowe. Ponadto w uroczystościach wzięło udział bardzo wiele osób z innych parafii naszej diecezji.

15 sierpnia w parafii pw. Matki Bożej Bolesnej w Osmoli odbyły się uroczystości z okazji 90-lecia istnienia parafii i 40-lecia kapłaństwa ks. prob. Bogdana Mutianki. Uroczystej Mszy św. przewodniczył i kazanie wygłosił bp Antoni Dydycz.
Ks. Bogdan Jan Mutianko, syn Aleksandra i Marii z domu Kowalska, urodził się 2 listopada 1939 r. w Bielsku Podlaskim. Wyższe Seminarium Duchowne ukończył w Drohiczynie (1958-1964 r.). Święcenia kapłańskie przyjął w Drohiczynie (15 sierpnia 1964 r.) z rąk bp. Władysława Jędruszuka. Kolejne miejsca pracy: wikariusz parafii: Topczewo (1964-1966 r.), Ostrożany (1966-1968 r.), Nurzec (1968-1972 r.), Brańsk (1972-1974 r.), Ciechanowiec (1974-1979 r.), administrator parafii Milejczyce (1979-1981 r.), proboszcz parafii Kłopoty Stanisławy (1981-1986 r.), rektor kościoła w Chojewie (1986-1993 r.) i od 1993 r. proboszcz parafii Osmola.
Parafia Osmola została utworzona w 1914 r. przez bp. Kazimierza Mikołaja Michalkiewicza - administratora apostolskiego diecezji wileńskiej. Pierwotną drewnianą kaplicę pw. św. Anny zastąpił murowany kościół pw. Matki Bożej Bolesnej, oddany do użytku wiernych w 1929 r.

15 sierpnia w Sokołowie Podlaskim został rozegrany mecz piłki nożnej pomiędzy księżmi z diecezji drohiczyńskiej i artystami scen polskich. Mecz, który rozpoczął bp Antoni Dydycz, zakończył się wynikiem 3:3.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Realizm duchowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

[ TEMATY ]

święta

pl.wikipedia.org

Wielką zasługą św. Teresy jest powrót do ewangelicznego rozumienia miłości do Boga. Niewłaściwe rozumienie świętości popycha nas w stronę dwóch pokus. Pierwsza - sprowadza się do tego, iż kojarzymy świętość z nadzwyczajnymi przeżyciami. Druga - polega na tym, że pragniemy naśladować jakiegoś świętego, zapominając o tym, kim sami jesteśmy. Można do tego dołączyć jeszcze jedną pokusę - czekanie na szczególną okazję do kochania Boga. Ulegając tym pokusom, często usprawiedliwiamy swój brak dążenia do świętości szczególnie trudnymi okolicznościami, w których przyszło nam żyć, lub zbyt wielkimi - w naszym rozumieniu - normami, jakie należałoby spełnić, sądząc, iż świętość jest czymś innym aniżeli nauką wyrażoną w Ewangelii. Teresa nie znajdowała w sobie dość siły, aby iść drogą wielkich pokutników czy też drogą świętych pełniących wielkie czyny. Teresa odkrywa własną, w pełni ewangeliczną drogę do świętości. Jej pierwsze odkrycie dotyczy czasu: nie powinniśmy odsuwać naszego kochania Boga na jakąś nawet najbliższą przyszłość. Któraś z sióstr w klasztorze w Lisieux „oszczędzała” siły na męczeństwo, które notabene nigdy się nie spełniło. Dla Teresy moment kochania Boga jest tylko teraz. Ona nie zastanawia się nad przyszłością, gdyż może się czasami wydawać zbyt odległa lub zbyt trudna. Teraz jest jej ofiarowane i tylko w tym momencie ma możliwość kochania Boga. Przyszłość może nie nadejść. „Dobry Bóg chce, bym zdała się na Niego jak maleńkie dziecko, które martwi się o to, co z nim będzie jutro”. Czasami myśl o wielu podobnych zmaganiach w przyszłości nie pozwala nam teraz dać całego siebie. Zatem właśnie chwila obecna i tylko ta chwila się liczy. Łaska ofiarowania czegoś Bogu lub przezwyciężenia jakiejś pokusy jest mi dana teraz, na tę chwilę. W chwili wielkiego duchowego cierpienia Teresa pisze: „Cierpię tylko chwilę. Jedynie myśląc o przeszłości i o przyszłości, dochodzi się do zniechęcenia i rozpaczy”. Rozważanie, czy w przyszłości podołam podobnym wyzwaniom, jest brakiem zdania się na Boga, który mnie teraz wspomaga. „By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, ten dzień dzisiejszy jedynie” - pisze Teresa. Jest to pierwsza cecha realizmu jej ducha - realizmu ewangelicznego, gdyż Chrystus mówi nieustannie o gotowości i czuwaniu. Ten, kto zaniedbuje teraźniejszość, nie czuwa, bo nie jest gotowy. Wkłada natomiast energię w marzenia, a nie w to, co teraz jest możliwe do spełnienia. Chrystus przychodzi z miłością teraz. To skoncentrowanie się na teraźniejszości pozwala Teresie dostrzec wszystkie możliwe okazje do kochania oraz wykorzystać je. Do tego jednak potrzebne jest spojrzenie nacechowane wiarą, iż ten moment jest darowany mi przez Boga, aby Go teraz, w tej sytuacji kochać. Nawet gdy sytuacja obecna jawi się w bardzo ciemnych barwach, Teresa nie traci nadziei. „Słowa Hioba: Nawet gdybyś mnie zabił, będę ufał Tobie, zachwycały mnie od dzieciństwa. Trzeba mi jednak było wiele czasu, aby dojść do takiego stopnia zawierzenia. Teraz do niego doszłam” - napisze dopiero pod koniec życia. Teresa poznaje, że wielkość czynu nie zależy od tego, co robimy, ale zależy od tego, ile w nim kochamy. „Nie mając wprawy w praktykowaniu wielkich cnót, przykładałam się w sposób szczególny do tych małych; lubiłam więc składać płaszcze pozostawione przez siostry i oddawać im przeróżne małe usługi, na jakie mnie było stać”. Jeśli spojrzeć na komentarz Chrystusa odnośnie do tych, którzy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, to właśnie w tym kontekście możemy uchwycić zamysł Teresy. Nie jest ważne, ile wrzucimy do tej skarbony, bo uczynek na zewnątrz może wydawać się wielki, ale cała wartość uczynku zależy od tego, ile on nas kosztuje. Zatem należy przełamywać swoją wolę, gdyż to jest największą ofiarą. Przezwyciężając miłość własną, w całości oddajemy się Bogu. Były chwile, gdy Teresa chciała ofiarować Bogu jakieś fizyczne umartwienia. Taki rodzaj praktyk był w czasach Teresy dość powszechny. Jednak szybko się przekonała, że nie pozwala jej na to zdrowie. Było to dla niej bardzo ważne odkrycie, gdyż utwierdziło ją w przekonaniu, że nie trzeba wiele, aby się Bogu podobać. „Dane mi było również umiłowanie pokuty; nic jednak nie było mi dozwolone, by je zaspokoić. Jedyne umartwienia, na jakie się zgadzano, polegały na umartwianiu mojej miłości własnej, co zresztą było dla mnie bardziej pożyteczne niż umartwienia cielesne”. Teresa nie wymyślała sobie jakichś ofiar. Jej zadaniem było wykorzystanie tego, co życie jej przyniosło. Umiejętność docenienia chwili, odkrycia, że wszystko jest do ofiarowania - tego uczy nas Teresa. My sami albo narzekamy na trudny los i marnujemy okazję do ofiarowania czegoś trudnego Bogu, albo czynimy coś zewnętrznie dobrego, ale tylko z wygody, aby się komuś nie narazić lub dla uniknięcia wyrzutów sumienia. Intencja - to jest cały klucz Teresy do świętości. Jak wyznaje, w swoim życiu niczego Chrystusowi nie odmówiła, tzn. że widziała wszystkie okazje do czynienia dobra jako momenty wyznawania swojej miłości. Inną cechą, która przybliża ją do nas, jest naturalność jej modlitwy. Teresa od Dzieciątka Jezus, która jest córką duchową św. Teresy od Jezusa, jest jej przeciwieństwem odnośnie do szczególnych łask na modlitwie. Złożyła nawet z tych łask ofiarę, bo czuła, że w nich można szukać siebie. Jej życie modlitwy było często bardzo marne, gdyż zdarzało się jej zasypiać na modlitwie. Po przyjęciu Komunii św. zamiast rozmawiać z Bogiem, spała. Nie dlatego, że chciała, ale dlatego, że nie potrafiła inaczej. Ważny jest fakt, iż nie martwiła się za bardzo swoją nieumiejętnością modlenia się. Wierzyła, że i z takiej modlitwy Chrystus jest zadowolony, gdyż ona nie może Mu ofiarować nic więcej poza swoją słabością. Aby się przekonać, jak daleko lub jak blisko jesteśmy przyjmowania Ewangelii w całej jej głębi, zastanówmy się, jak podchodzimy do niechcianych prac, mniej wartościowych funkcji, momentów, gdy nie jesteśmy doceniani, a nawet oskarżani. Czy widzimy w tym okazję, aby to wszystko ofiarować Chrystusowi, czy też walczymy o to, aby postawić na swoim lub zwyczajnie zachować twarz? Jak postępujemy wobec osób, które są dla nas przykre? Czy je obgadujemy, czy też widzimy w tym okazję, aby im pomóc w drodze do Boga? Teresa powie, gdy nie może już przyjmować Komunii św. ze względu na zaawansowaną chorobę, że wszystko jest łaską. Czy każda trudna sytuacja, trudny człowiek jest dla mnie łaską?
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: przed Bogiem zdamy sprawę z troski o bliźnich i świat stworzony

2025-10-01 17:47

[ TEMATY ]

Leon XIV

Monika Książek

„Bóg zapyta nas, czy pielęgnowaliśmy i dbaliśmy o świat, który stworzył (por. Rdz 2, 15), dla dobra wszystkich i przyszłych pokoleń, oraz czy troszczyliśmy się o naszych braci i siostry” - stwierdził Ojciec Święty podczas konferencji zorganizowanej w 10. rocznicę publikacji encykliki Laudato si’ w Centrum Mariapoli w Castel Gandolfo.

Zanim przejdę do kilku przygotowanych uwag, chciałbym podziękować dwojgu przedmówcom, [Arnoldowi Schwarzeneggerowi i Marinie Silva - brazylijska minister środowiska i zmian klimatycznych - przyp. KAI], ale chciałbym dodać, że jeśli rzeczywiście jest wśród nas dziś po południu bohater akcji, to są to wszyscy, którzy wspólnie pracują, aby coś zmienić.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję