Chocim
Miasteczko i twierdza leżą nad Dniestrem na historycznym obszarze Bukowiny (stolica w Czerniowcach). W historii Chocim zapisał się jako miejsce bitew Rzeczypospolitej z Turkami. W 1621 r. wojska
polskie pod wodzą hetmana wielkiego litewskiego Jana Karola Chodkiewicza stoczyły zwycięską bitwę w obronie obozu warownego przed armią turecką sułtana Osmana II. W wyniku tego zawarto rozejm, który ustalał
granicę polsko-turecką na Dniestrze.
Kolejne zwycięstwo odniósł tu w 1673 r. hetman wielki koronny Jan Sobieski. Wiktoria chocimska przyspieszyła jego koronację na króla Polski. Zasłuchani w historię tej twierdzy, podziwiamy jej
położenie wśród falistych wzgórz nad Dniestrem: gigantyczne i dobrze zachowane mury z basztami, blankami, gankami strzelniczymi itp. Wchodzimy na dziedziniec i słuchając słów przewodnika, wyobrażamy sobie,
jak wyglądało tu życie obrońców - jest pałac komendanta, koszary, kaplica, studnia. Mamy ochotę zobaczyć więcej, wdrapujemy się więc na najwyższe poziomy twierdzy i przez jej małe okienka oglądamy
okolicę. Na pierwszym planie zachwycający widok na Dniestr, na dalszym - zielone pola. Schodzimy na dół, dookoła cisza, niskie krzewy, dzikie kwiaty i zioła wydzielające niespotykaną woń w upalne
wiosenne popołudnie. Żal odjeżdżać, ale przed powrotem do Kamieńca chcemy jeszcze zobaczyć Okopy Świętej Trójcy.
Okopy Świętej Trójcy
Reklama
U ujścia Zbrucza do Dniestru, wysoko nad rzeką znajdują się resztki warowni zbudowanej na polecenie Jana III Sobieskiego w 1692 r. Król chciał w ten sposób odciąć dostawy żywności przesyłane przez Turków do ich pobratymców w Kamieńcu Podolskim. Pracami dowodził hetman Stanisław Jabłonowski. Twierdza funkcjonowała niemal do końca I Rzeczypospolitej, chociaż po podpisaniu z Turkami pokoju straciła swoje strategiczne znaczenie. Po rozbiorach Okopy Świętej Trójcy przypadły Austrii. Do obecnych czasów z dawnej warowni pozostały dwie bramy: Kamieniecka i Lwowska oraz pozostałości kościoła z XVIII w., który został zniszczony podczas szturmu Rosjan na zabarykadowanych wewnątrz konfederatów barskich. Ze wzgórza obok Lwowskiej Bramy - kolejny widok na Dniestr i tak rozległe przestrzenie, jak tylko oczy potrafią ogarnąć. Świadomość, że to tu łączyły się granice: rosyjska, rumuńska i polska, bliskość Zaleszczyk, zdarzeń sprzed wieków i tych z lat 40. XX w. sprawia, że dyskutujemy żywo o historii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Trembowla
Nasz pobyt w Trembowli rozpoczynamy od wizyty w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Zachwyca nas z zewnątrz piękną kolumnadą, a zasmuca tym, co zobaczyliśmy wewnątrz. Wchodzimy do kościoła, który...
jest salą kinową. W pierwszych rzędach siedzi kilkanaście osób, a w tej dziwnej scenerii ksiądz odprawia Mszę św. Zaskoczony nagłym pojawieniem się gości pozdrawia nas, ale oczywiście kontynuuje Eucharystię.
Słyszymy, że prosi wiernych o złożenie podpisów na specjalnych listach. Msza św. się kończy, kobiety zabierają kwiaty dekorujące ołtarz, zwijają bieliznę ołtarzową, a za chwilę mężczyźni zabierają i „ołtarz”,
czyli dwa stoły, złączone na czas Mszy św. Zaciekawieni tym wszystkim idziemy za księdzem do salki wydzielonej przez władze dla kultu religijnego. Tam dowiadujemy się, że dla miejscowych kino jest ważniejsze
od kościoła. Mimo że w dawnej świątyni jest urządzone, wierni muszą o jej zwrot walczyć. Podpisujemy się pod petycją o zwrot kościoła dla potrzeb wiernych. Mając nadzieję, że władze wezmą ją pod uwagę,
pocieszamy księdza, składamy datki i serdecznie się żegnamy. Niestety, nie pierwszy to przypadek na Ukrainie, że wierni muszą na wszystkie możliwe sposoby walczyć o zwrot zagrabionej własności kościelnej.
Trembowla słynie też z ruin zamku królewskiego założonego przez Kazimierza Wielkiego. Na murach zamku można do tej pory przeczytać tabliczki wmurowane na cześć darczyńców, a wędrówka wśród ruin i
bastionów skłania do podziwu nad kunsztem dawnych budowniczych. Król zajął Trembowlę w 1340 r. i przyłączył je do Polski. Miasto tak dobrze się rozwijało, że było nawet siedzibą starostwa, sądu ziemskiego
i powiatu. Leży ono nad rzeką Gniezną, która uchodzi do Seretu, a ten do Dniestru. Trembowla wsławiła się zwycięską obroną przed Turkami i Tatarami w 1675 r., podczas której dowódcę 200-osobowej
załogi, Jana Samuela Twardowskiego, wspierała męstwem jego żona - Anna Dorota. Do ruin zamku prowadzi wygodna droga przez park, a ze wzgórza rozciąga się ciekawy widok na okolicę.
Tarnopol
Założony w XVI w. przez hetmana Jana Tarnowskiego dla obrony przed Tatarami, w II Rzeczypospolitej Tarnopol był miastem wojewódzkim. Obecnie jest stolicą obwodu, liczącą ok. 230 tys. mieszkańców. Leży
nad rzeką Seret, a właściwie sztucznym zbiornikiem, który powstał przez zbudowanie zapory na rzece w XVI w. Jezioro, zwane tutaj Stawem, stwarza okazję do uprawiania sportów wodnych. U nabrzeża regularnie
cumują statki białej floty, które zabierają chętnych na jednogodzinny rejs.
Nad Stawem znajdują się najważniejsze zabytki Tarnopola (a jest ich stosunkowo niewiele). Należą do nich: zamek z XVI w., ogromny kościół i klasztor Dominikanów, fundacji J. Potockiego. Obecnie służy
prawosławnym. Innymi zabytkami są: „cerkiew nad Stawem” (niemal warownia), oficjalnie zwana cerkwią Podniesienia Krzyża, oraz cerkiew Narodzenia Pańskiego.
Mimo braku zabytków Tarnopol wydał się nam miastem przyjaznym z wyraźnymi oznakami gospodarskiej troski. Zadbane ulice, place i kamienice, chociaż z piętnem komunizmu w postaci blokowisk i brakiem
świątyń katolickich.