Reklama

Prosto z mostu

Odnaleźć obrazy (część druga)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Odnaleźć obrazy" to tytuł filmu, jaki Benjamin i Christian Geisslerowie ( syn i ojciec) z Hamburga nakręcili w lutym tego roku w Drohobyczu na Ukrainie. Film dotyczył odnalezienia fresków Brunona Schulza, namalowanych przez autora "Sklepów cynamonowych" i "Sanatorium pod Klepsydrą" w czasie wojny, w tzw. willi Landaua. Nikt chyba nie przypuszczał, że życie dopisze niejako drugi odcinek do filmowej historii.

Muszę na wstępie zaznaczyć, że nie jestem ani znawcą, ani tym bardziej piewcą twórczości Schulza. Zasób mojej o nim wiedzy z pewnością nie wykracza poza ramy programu ogólniaka. Przyznam też szczerze, że przez jego utwory nie przebrnąłem. Nużyły mnie ujawniające się w nich zawiłości psychiki autora. Co do twórczości Schulza zdaję się więc na opinie krytyków literackich - znawców jego i jego utworów. Wśród tych osób nigdy zresztą nie brakowało i gorących zwolenników, i zaciekłych przeciwników oryginalnego pisarza. Natomiast jedno, co już w czasach licealnych utkwiło w mej pamięci, to jego tragiczna biografia - potomka rodziny żydowskiej, drohobyczanina do szpiku kości, w czasie ostatniej wojny mieszkańca drohobyckiego getta, bezmyślnie zastrzelonego przez gestapowca.

Niewiele pamiątek zostało po Schulzu w Drohobyczu. Trochę wynikało to ze specyfiki postaci, trochę ze specyfiki czasu - wojny i powojennej historii miasta. Ironią losu jest, że nie ma nawet grobu pisarza, bo żydowski cmentarz, na którym został pochowany już w Drohobyczu nie istnieje. Wydawać by się mogło zatem, że trzeba zadbać przynajmniej o istniejące tam lub na nowo odkrywane "skrawki" obecności Schulza. W tym kierunku szła chyba praca wspomnianej ekipy filmowej i osób jej towarzyszących - m. in. z polskiego i ukraińskiego ministerstw kultury, z ambasady niemieckiej, z Goethe-Institut, a także Jerzego Ficowskiego - największego bodaj znawcy twórczości Schulza, Alfreda Schreiera - ucznia pisarza, Jurka Prochasko - ukraińskiego tłumacza i literaturoznawcy, który całą lutową eskapadę do Drohobycza opisał potem w "Tygodniku Powszechnym" ("Pod wierzchnimi warstwami", TP nr 17, 29 kwietnia 2001 r.). Pisał m. in.: "(...) malowidła potrzebują opieki, nie ma już strony ukraińskiej, polskiej czy niemieckiej, jest tylko wspólne dobro kultury".

Odkryte w willi Landaua freski na pewno nie miały wielkiego znaczenia artystycznego. Wszak to były tylko naścienne ilustracje do bajek, malowane w dziecinnym pokoju, malowane pod przymusem, dzisiaj mocno podniszczone. Bardziej chodziło może o sam fakt ich odkrycia, wydobycia z zapomnienia jak spod warstw przykrywającej je farby. Może byłby to początek kolekcji muzeum Brunona Schulza w Drohobyczu? A może tylko symbol niegdysiejszej jego tam obecności, tym cenniejszy, że jak wspomniałem, grobu przecież nie ma. W tym sensie te freski powinny pozostać na swoim miejscu. Może odsłonięte i zabezpieczone przez konserwatorów sztuki, ale na pewno nienaruszone, bo żadne powody nie upoważniały do ich usuwania lub przenoszenia przez kogokolwiek i gdziekolwiek.

Czyn pracowników izraelskiego Instytutu Pamięci Yad Vashem, którzy wycieli fragmenty fresków i wywieźli je do Jerozolimy, to jak druga część filmu "Odnaleźć obrazy", niestety bardzo smutna w swej wymowie. Z punktu widzenia sztuki, niezależnie od jej znacznej czy nieznacznej wartości, to barbarzyństwo, wandalizm i zwykłe złodziejstwo. Z punktu widzenia tradycji żydowskiej - działanie przeciw pamięci i tradycji (o której zachowanie w innych miejscach Żydzi skądinąd tak bardzo się upominają). Z punktu widzenia stosunków międzynarodowych - przejaw lekceważenia integralności terytorialnej innego państwa ( nawet gdy na działanie pracowników Instytutu było przyzwolenie lokalnych władz czy obecnych mieszkańców willi Landaua) i brak poszanowania elementarnych zasad protokołu dyplomatycznego. Szkoda, że tego rodzaju działania podejmowane są ze strony przedstawicieli narodu, który szczególnie doświadczył barbarzyństwem i prób totalnego zniszczenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niemcy: W Berlinie samochód wjechał w tłum; wśród rannych są dzieci

2025-09-04 14:22

[ TEMATY ]

Niemcy

Berlin

Adobe Stock

W stolicy Niemiec, Berlinie, samochód wjechał w czwartek w tłum; kilka osób zostało rannych - poinformował niemiecki dziennik „Bild”. Według wstępnych doniesień wśród poszkodowanych jest opiekunka i kilkoro dzieci.

Do zdarzenia doszło około godz. 13.10 w dzielnicy Wedding w środkowo-zachodniej części Berlina - podał „Bild”.
CZYTAJ DALEJ

Bł. Carlo Acutis uzdrawia, inspiruje i jednoczy w wierze Brytyjczyków

2025-09-04 21:06

[ TEMATY ]

bł. Carlo Acutis

CBCEW/Mazur

Bł. Carlo Acutis

Bł. Carlo Acutis

Urodzony w Londynie błogosławiony, a wkrótce święty, Karol Acutis jest już czczony w dwóch sanktuariach diecezji westminsterskiej. Kolejne parafie w Anglii i Walii ubiegają się o jego relikwie, chcą tworzyć sanktuaria i centra duchowości dla młodych, działa też ekumeniczna, katolicko-anglikańska szkoła jego imienia.

18 maja 1991 r. czyli dwa tygodnie po urodzeniu Acutis został ochrzczony w londyńskiej Parafii Matki Bożej Bolesnej, prowadzonej przez Braci Serwitów (Zakon Żebraczy Braci Służebników Maryi). Kościół mieści się przy Fulham Road, znanej z ekskluzywnych sklepów, restauracji i stadionu Chelsea FC. Wspólnota nazywa siebie „miejscem nadziei", odpoczynku i odnowy. Mówią, że ich kościół jest „gościnnym zajazdem”, otwartym dla ludzi z każdej wiary i kultury, dla osób w związkach małżeńskich, rozwiedzionych i samotnych. W każdy poniedziałek, po porannej Mszy św. o godz. 10.00 wystawiane są relikwie bł. Karola, który patronuje teraz przygotowaniom obchodów 150-lecia parafii, 14 września. Tego dnia zostanie odprawiona Międzynarodowa Msza Święta, a ponieważ Karol słynął ze swojej szczodrości, jednym ze sposobów świętowania jest wzięcie udziału w akcji „150 aktów dobroci”. Parafianie wysyłają mailem lub zostawiają w kościele kartki z opisem osobistego dzieła miłosierdzia, które publikowane są w mediach społecznościowych, inspirując innych.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Prezydent Nawrocki z małżonką przybyli na audiencję u papieża Leona XIV

2025-09-05 11:03

[ TEMATY ]

Watykan

Karol Nawrocki

Prezydent Karol Nawrocki

Leon XIV

PAP/KPRP Mikołaj Bujak

Prezydent RP Karol Nawrocki z małżonką Martą przybyli w piątek do Watykanu, gdzie wezmą udział w audiencji u papieża Leona XIV. Parze prezydenckiej, która przyjechała na dziedziniec świętego Damazego przed Pałacem Apostolskim, towarzyszyło dwoje dzieci.

Na dziedzińcu parę prezydencką powitał regens Prefektury Domu Papieskiego ksiądz Leonardo Sapienza.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję