Reklama

Idę za Tobą Panie

Niedziela przemyska 11/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zachodzące słońce barwi szczyty Góry Oliwnej, na którą wspinam się wraz z Twoimi uczniami. W drżących listkach przydrożnej oliwki zanika wieczorny promyk słońca. A Ty przygarbiony, zdruzgotany, idziesz na przedzie naszego pochodu ociężałym krokiem jakby nagle postarzałego człowieka. Co Cię gnębi, o Panie? Dlaczego nie wspominasz na radosne „Hosannna” z jerozolimskich uliczek? Przecież jesteśmy tuż obok, idziemy za Tobą, bo wołałeś nas tyle, tyle razy. Przecież wierzymy, że właśnie Ty masz Słowa żywota wiecznego, że Ty jesteś prawdziwie Synem Bożym. A droga wznosi się coraz wyżej, chłód nocy przejmująco wnika w drżące plecy. Cóż się to dzieje? Skąd ten zimny strach i złe przeczucie? A my wciąż idziemy, bo wołasz nas w Swoją godzinę czuwania.
I oto klęczysz wtulony w srogość zimnego głazu i pot lejesz krwawy. Trwoga przed strasznym, nieuchronnym cierpieniem osacza Cię zewsząd. Klęczysz samotny i opuszczony wśród oliwek. A ciche gorzkie słowa płyną pod niebiosa: „Oddal Abba ten kielich goryczy, oddal jeśli możesz, lecz nie moja, a Twoja wola niech się stanie”. A Twoi „wybrańcy” śpią beztrosko i nie czuwają - choć ich prosiłeś - w tej jednej jedynej godzinie.
Ktoś jednak nie śpi, skrada się spłoszony z kilkoma zbrojnymi żołdakami i z pocałunkiem zdrady Syna Człowieczego. Czy poznajesz go, Panie? To Judasz Iskariota - szczęśliwy posiadacz czterdziestu srebrników. Wszystko przepadło. Gdzieś hen uleciało radosne: „Hosanna Synowi Dawidowemu”. Chwytają Cię brutalnie i wloką przed sądy bezbożne i niesprawiedliwe wyroki.
A ja spoglądam na ogromny, zimny głaz w głębi ogrodu, błyszczący od Twoich krwawych łez i na drżącą oliwkę, która opuszcza nad nim swoje gałęzie brzemienne ciężkimi kroplami rosy. I słyszę ciągle szept skarg i modlitw zanoszonych przez Ciebie do Boga Ojca.
Czy pozwolisz, o Panie, wynagrodzić Ci tę utraconą przez uczniów godzinę? Czy pozwolisz wypełnić Twoje osamotnienie i pocieszyć Cię? Czy nasze czuwanie i modlitwy dadzą Ci ukojenie? Uciszą smutek? Złagodzą rozpacz? Oddalą udrękę?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To ile za te wypominki?

Przez cały listopad w parafiach odprawiamy tzw. wypominki. To nic innego, jak modlitwa polegająca na wyczytywaniu imion i nazwisk naszych bliskich i dalszych zmarłych

Wypominki są jednorazowe, oktawalne, półroczne i roczne. Wypisujemy na kartkach nazwiska zmarłych i przynosimy je do swoich duszpasterzy. Wypominki jednorazowe odczytuje się na cmentarzu, oktawalne przez 8 dni od dnia Wszystkich Świętych (często połączone z nabożeństwem różańcowym), a roczne przez cały rok przed niedzielnymi Mszami. Tradycja ma długą historię. W liturgii eucharystycznej sprawowanej w starożytnym Kościele odczytywano tzw. dyptyki, na których chrześcijanie wypisywali imiona żyjących biskupów, ofiarodawców, dobrodziejów, ale także świętych męczenników i wyznawców, oraz wiernych zmarłych. Imiona odczytywano głośno i trwało to bardzo długo. Drugą listę, listę świętych, odczytywał już sam biskup.
CZYTAJ DALEJ

Jak się zachować kiedy ktoś przy nas umiera?

2025-10-31 08:44

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Każda śmierć kliniczna to fascynująca historia czyjegoś powrotu. Człowiek, którego uznano za zmarłego, słyszy modlitwę nad swoim ciałem… i wraca. Jeśli to możliwe — co to mówi o sensie życia, który gubimy w biegu? Każdy z nas kiedyś stanie przy łóżku kogoś, kogo kocha. Ten odcinek pomoże Ci nie bać się tej chwili.

Usłyszysz historię śmierci klinicznej, która odmieniła życie pewnego człowieka, anegdotę o Albercie Einsteinie, który zapomniał, dokąd jedzie, oraz poruszające słowa Woody’ego Allena o braku sensu życia. Zobaczysz też, jak spotkanie kanclerza Konrada Adenauera z Billym Grahamem prowadzi do pytania, które każdy z nas musi sobie kiedyś zadać: Czy wiem, dokąd zmierzam?
CZYTAJ DALEJ

Wejdź na drogę do świętości!

2025-11-01 17:35

Magdalena Lewandowska

Abp Kupny modlił się za zmarłych na cmentarzu parafii Niepokalanego Serca NMP w Siechnicach.

Abp Kupny modlił się za zmarłych na cmentarzu parafii Niepokalanego Serca NMP w Siechnicach.

– Świętość jest dla każdego z nas – przekonuje abp Józef Kupny.

W uroczystość Wszystkich Świętych abp Józef Kupny przewodniczył Eucharystii i poprowadził różaniec w intencji zmarłych na cmentarzu parafii Niepokalanego Serca NMP w Siechnicach. – Wspominamy w dniu dzisiejszym wszystkich świętych, nie tylko kanonizowanych, ale wszystkich zbawionych. Nie tylko tych, których życiorysy są nam dobrze znane, ale także tych bezimiennych, o których nic nie wiemy, a którzy cieszą się życiem wiecznym – tłumaczył metropolita wrocławski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję