Reklama

Pożegnanie Księdza Andrzeja

Zaczęło się od bólu w okolicy serca podczas Mszy św., w uroczystość Trzech Króli. Później karetka pogotowia i szpital kardiologiczny. Gdy wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze i niebezpieczeństwo minęło, 8 stycznia nad ranem, ks. Andrzej Świątczak odszedł niespodziewanie z tego świata. Nie pomogły zabiegi reanimacyjne zespołu lekarzy. Bóg, który określa czas życia każdego człowieka wezwał Wiernego Sługę do Siebie.

Niedziela łódzka 6/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiara i nadzieja nie pozwalają płakać na pogrzebach - ale miłość czasem płacze
Ks. Jan Twardowski

Odszedł przyjaciel Boga i ludzi

Reklama

Wiadomość o nagłej śmierci tego powszechnie lubianego Księdza wywoływała szok i niedowierzanie. Ks. Andrzej Świątczak był związany z ogromną rzeszą ludzi, dla których był przyjacielem, doradcą, powiernikiem. 58- letni kapłan był gorliwym duszpasterzem, a zwłaszcza wspaniałym rekolekcjonistą, wygłosił na terenie całej archidiecezji tysiące nauk rekolekcyjnych i misyjnych we wszystkich prawie parafiach. Przez wiele lat był duszpasterzem niewidomych. Dzięki swoim studiom stał się wybitnym specjalistą w dziedzinie teologii moralnej. Jego wysoko oceniana praca doktorska na temat teologii polityki wg. René Coste`a stanowiła początek licznych publikacji naukowych i publicystycznych.
Ks. Andrzej pisał także od czasu do czasu na łamach Niedzieli Łódzkiej. Swoją wiedzę i doświadczenie pogłębiał podczas licznych podróży zagranicznych, szczególnie do ukochanej Francji, także na międzynarodowe sympozja. Był cenionym wykładowcą w kilku łódzkich uczelniach teologicznych, wygłaszał niezliczone prelekcje i konferencje. Był promotorem wielu prac magisterskich. Jako dyrektor łódzkiej filii najpierw ATK, a później UKSW dał się poznać jako utalentowany organizator. Dzięki jego pracy wielu księży mogło kontynuować studia specjalistyczne i zdobywać stopnie naukowe. Był członkiem Koła Teologów Moralistów w Polsce. Był także od wielu lat kapelanem łódzkiego KIK-u. Przez kilka lat pełnił funkcję przewodniczącego wydziału duszpasterskiego Kurii Arcybiskupiej. Jego pełna poświęcenia praca była ogólnie zauważana i doceniana. Otrzymał godność kanonika Kapituły Archidiecezjalnej i kapelana Jego Świątobliwości (czyli prałata). Był członkiem Rady Kapłańskiej oraz Kolegium Konsultorów. Ale dla niezliczonej rzeszy przyjaciół mimo tych wszystkich godności i tytułów był skromnym, serdecznym, pełnym życzliwości i zrozumienia ks. Andrzejem. Nic dziwnego, że jego pogrzeb stał się manifestacją, która potwierdziła zasługi i zalety jego ducha.

Pożegnanie w ukochanej parafii

Pierwsza część pogrzebu miała miejsce 11 stycznia wieczorem, w kościele Podwyższenia św. Krzyża w Łodzi, gdzie ks. Andrzej Świątczak posługiwał 23 lata, aż do swoich ostatnich dni. Przybyli przedstawiciele Kapituły, Kurii Arcybiskupiej, 130 kapłanów diecezjalnych i zakonnych, przełożeni, diakoni i klerycy z Wyższych Seminariów Duchownych - diecezjalnego i franciszkańskiego, siostry reprezentujące zgromadzenia zakonne i wierni, którzy wypełnili tę wielką świątynię. Koncelebrowanej Mszy św. przewodniczył bp Ireneusz Pękalski. W słowach wprowadzenia bp Ireneusz podkreślił, że z uczestnikami uroczystości pozostaje zjednoczony w modlitwie, złożony grypą, Pasterz archidiecezji - abp Władysław Ziółek. Bp Ireneusz wzywając do modlitwy za zmarłego kapłana powiedział m.in.: „Niespodziewanie odszedł od nas do wieczności niezwykły duszpasterz, kapłan obdarowany przez Boga wieloma talentami, wielką wrażliwością na ludzką biedę i cierpienie, wytrawny i niestrudzony głosiciel Słowa Bożego, ceniony wychowawca i wykładowca, naturalnie dobry, co zauważali nawet ludzie luźno związani z Kościołem (...). Ciągle w drodze, śpieszący z kapłańską, braterską i chrześcijańską pomocą”. Biskup Ireneusz wezwał zebranych, aby na śmierć kapłana spojrzeli w perspektywie wiary, przez tajemnicę zjednoczenia ze Zmartwychwstałym Chrystusem i byli wdzięczni za wszelkie światło i dobro, które Kościół łódzki otrzymał dzięki wiernej i niestrudzonej posłudze ks. Andrzeja.
W czasie Mszy św. koncelebrowanej przez 120 duchownych pod przewodnictwem bp. Ireneusza Pękalskiego, homilię żałobną wygłosił kolega kursowy Zmarłego ks. kan. Władysław Łojan, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Odkupiciela w Łodzi. Zwracając się do Rodziny oraz zebranych uczestników uroczystości Kaznodzieja wezwał również do dziękczynienia za dar, jakim było życie wspaniałego kapłana, który „oddawał je Chrystusowi i braciom kropla po kropli, przez posłuszeństwo przełożonym, studia, pracę na poszczególnych parafiach i stanowiskach wyznaczonych przez Kościół. Był głosicielem prawdy o tym, że Bóg kocha każdego człowieka. Był wspaniałym spowiednikiem i kierownikiem duchowym, wybitnym prefektem, katechetą i wykładowcą, a przede wszystkim człowiekiem Bożym, dającym siebie innym, nie zatrzymującym niczego dla siebie. Przekonać się o tych zaletach mogli ci, którzy otaczali ks. Andrzeja, zwłaszcza powierzeni jego duszpasterskiej opiece: niewidomi, uczniowie, studenci i współpracownicy. Ileż to zgromadzeń zakonnych poznało śp. ks. Andrzeja jako konferencjonistę, spowiednika, protektora i przyjaciela”. Na zakończenie Kaznodzieja przytoczył słowa z Drogowskazów Daga Hammerskjoelda, jako szczególnie odnoszące się do zmarłego Przyjaciela: „Kiedy przyszedłeś na świat wszyscy się radowali, ty jeden płakałeś, staraj się żyć tak, że gdy będziesz odchodzić z tego świata, by wszyscy płakali, ale ty jeden byś łzy nie miał w oku”. Podczas Mszy św. wielka rzesza wiernych przyjmowała Komunię św. w intencji Zmarłego, dając wyraz wiary w zwycięstwo Zmartwychwstałego Chrystusa. Seminaryjna schola przygotowała podniosłą oprawę Liturgii. Tak pożegnała ukochanego Kapłana wspólnota parafii Podwyższenia Świętego Krzyża w Łodzi.

Pogrzeb w rodzinnym mieście

Nazajutrz śp. ks. prał. Andrzeja Świątczaka żegnała społeczność rodzinnego Zgierza. Na uroczystości pogrzebowe w kościele Matki Bożej Dobrej Rady przybyli biskupi, kanonicy Kapituły Archidiecezjalnej Łódzkiej, przedstawiciele Kurii Arcybiskupiej, kapłani, przełożeni i klerycy Wyższych Seminariów Duchownych Łodzi, siostry zakonne z wielu zgromadzeń zakonnych, przedstawiciele władz miejskich i samorządowych, uczelni oraz licznych instytucji. Mszy św. koncelebrowanej przez 230 kapłanów przewodniczyli biskupi łódzcy Adam Lepa i Ireneusz Pękalski. We wprowadzeniu do Eucharystii bp Adam Lepa przekazał wyrazy duchowej więzi Ordynariusza Łódzkiego z obecnymi, który nie mógł uczestniczyć w pogrzebie ks. Andrzeja z powodu choroby. Bp Adam Lepa tak żegnał zasłużonego kapłana: „Ks. prał. Andrzej Świątczak był człowiekiem niezwykłym, zawsze niezwykle zaangażowanym, a jednocześnie nie tracącym nigdy z pola widzenia drugiego człowieka. Rozumiał go i spieszył z pomocą. Jego kapłaństwo było autentyczną służbą Bogu i ludziom. Był wspaniałym organizatorem, wykładowcą i kaznodzieją. Przejmujący się wielkimi problemami świata i człowieka, a przy tym zawsze pogodny i pełen zdrowego humoru. Należał do ludzi, których odejście powoduje niepowetowaną stratę, najgłębszy żal i lukę, której nigdy się już nie wypełni. Podejmując liczne zajęcia i obowiązki był zawsze w drodze. Dziś jego droga do Domu Ojca osiągnęła swój ostateczny kres”.
„Przeszedł przez życie, dobrze czyniąc” - takie epitafium mogłoby się znaleźć na grobie ks. Andrzeja Świątczaka - powiedział w homilii ks. Stanisław Gawroński, proboszcz parafii Opatrzności Bożej w Łodzi. Charakteryzując zmarłego kapłana podkreślił, że zawsze pochylał się nad człowiekiem cierpiącym i potrzebującym pomocy: „Był dobry jak chleb, kiedy odwiedzał chorych, samotnych, nieszczęśliwych i kalekich. Była w nim wrażliwość na biedę i cierpienie innych”. Zwrócił także uwagę na cechę skromności Zmarłego kapłana: „W obcowaniu z ks. Andrzejem nie czuło się dystansu, że jest kapłanem, doktorem, profesorem czy prałatem. Był człowiekiem nader skromnym, chociaż odznaczał się wyjątkową kulturą, wiedzą, osobistym urokiem. Nigdy się nie wynosił (...) Zawsze przygotowany, odpowiedzialny, ogromną radością dzielił się Słowem Bożym. Służył wszystkim swoimi zdolnościami”. Zwracając się do Zmarłego Kapłana w duchu wiary Kaznodzieja powiedział: „Wchodzisz w życie inne, które jeszcze nie jest naszym udziałem i mamy nadzieję, że spotkamy się z tobą w Domu naszego Ojca”.
Na zakończenie Mszy św. - ks. prał. Andrzej Dąbrowski - kanclerz Kurii Arcybiskupiej - odczytał list kondolencyjny od ks. prof. dr. hab. Romana Bartnickiego - rektora Uniwersytetu Kard. Stefana Wyszyńskiego w Warszawie podkreślający zasługi ks. prał. Andrzeja Świątczaka dla rozwoju łódzkiej filii UKSW. Słowa wdzięczności i uznania za zasługi dla swoich uczelni wygłosili wykładowcy. Ks. prof. dr hab. Henryk Skorowski - dziekan Wydziału Nauk Historycznych i Społecznych UKSW, powiedział, że ks. Andrzej jako moralista z nadprzyrodzoną cnotą i właściwą sobie ludzką wrażliwością uczył i tworzył dobro, czynił je obecnym wśród ludzi nauki i pośród spotkanych ludzi. To dobro rozsiewał wokół siebie i czynił obecnym z wyjątkową łatwością. Ks. dr Janusz Lewandowicz - rektor WSD w Łodzi podkreślił osobistą kulturę, wiedzę i mądrość ks. Andrzeja jako wykładowcy i człowieka. Cechy te postrzegali i podziwiali żegnający go kapłani: koledzy profesorowie i klerycy - słuchacze wykładów. O. dr Jacek Ciupiński - rektor WSD franciszkanów w Łagiewnikach stwierdził, że realizowanie zawołania franciszkanów: „Pokój i dobro” było zasadą Zmarłego Wykładowcy. Opromieniał je uśmiechem, sercem i darem czasu, którego nie szczędził przełożonym i studentom franciszkańskiego Seminarium. Ks. dr Kazimierz Kurek SDB - prorektor Salezjańskiej Wyższej Szkoły Ekonomii i Zarządzania w Łodzi zwrócił uwagę na fakt, że działalność ks. Andrzeja służyła przenikaniu i ubogacaniu ludzi biznesu i ekonomii duchem moralności chrześcijańskiej, wiary w Boga i zachowania jego nauki w codziennym pomnażaniu dobra i czynienia z niego sensu życia. Wyraził przekonanie, że dzieło ks. Andrzeja nadal będzie kontynuowane. W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyli także: ks. dr hab. Jan Decyk - dziekan Wydziału Teologicznego UKSW oraz ks. prof. dr hab. Paweł Góralczyk SAC z UKSW.
Po Mszy św., biskupi i kapłani w asyście chóru seminaryjnego odprawili ceremonię przy trumnie, a następnie uformował się ogromny kondukt zmierzający mimo deszczu ku cmentarzowi. Wielu zgierzan ze zdziwieniem pytało, kim jest Zmarły, którego odprowadzają na cmentarz biskupi oraz dlaczego odprowadza go tak wielka rzesza kapłanów, kleryków i wiernych. Wśród modlitw i pieśni żałobnych kondukt dotarł do cmentarza. Zabrzmiał głos modlitw i pieśni. Jeszcze przemówienie prezesa łódzkiego Klubu Inteligencji Katolickiej, którego ks. Andrzej był pełnym oddania kapelanem i trumna została złożona do grobu usytuowanego przy kaplicy. Kwiaty i wieńce okryły świeży grób. Żałobnicy powoli się rozeszli lub rozjechali. Za wcześnie jeszcze na syntezy i podsumowania, to wszystko przyjdzie z czasem. Już zgłaszają się ludzie z różnymi świadectwami o życiu ks. Andrzeja. A ja mimo, że uczestniczyłem w pogrzebie, ciągle mam wrażenie, że zaraz do refektarza wejdzie uśmiechnięty i pełen jak zwykle energii i humoru ks. Andrzej i powie: Dlaczego się smucicie? Ja przecież żyję już w radości mojego Pana!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prof. Wojciech Roszkowski złożył pozew przeciwko Barbarze Nowackiej. W jakiej sprawie?

2024-10-21 08:00

[ TEMATY ]

prof. Wojciech Roszkowski

Ministerstwo Edukacji Narodowej

PAP/Marian Zubrzycki

Barbara Nowacka

Barbara Nowacka

Składamy pozew wobec minister Barbary Nowackiej za jej weekendowe występy – przekazał za pośrednictwem platformy X prof. Wojciech Roszkowski. O co chodzi? Wyjaśniamy.

Minister Edukacji Narodowej Barbara Nowacka podczas weekendowej konwencji Koalicji Obywatelskiej, w ostrych słowach odniosła się do reformy edukacji za czasów rządu PiS, który to wprowadził do szkół przedmiot Historia i Teraźniejszość. Autorem książki jest prof. Wojciech Roszkowski, a wydawcą Wydawnictwo Biały Kruk.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Piotr Doellert

2024-10-21 13:00

[ TEMATY ]

nekrolog

Zielona Góra

Karol Porwich/Niedziela

21 października 2024 r. w 74. roku życia i 47. roku kapłaństwa, zakończył swoją ziemską pielgrzymkę śp. ks. Piotr Doellert, emerytowany kapłan diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

Śp. ks. Piotr Doellert urodził się 8 września 1951 r. w Nowej Soli. W 1972 r. rozpoczął studia w Wyższym Seminarium Duchownym w Paradyżu. 30 kwietnia 1978 r. w katedrze gorzowskiej otrzymał święcenia kapłańskie z rąk Sługi Bożego bp. Wilhelma Pluty. Jako wikariusz pracował w następujących parafiach: Stary Dwór (czerwiec – lipiec 1978), Międzyrzecz (św. Jana Chrzciciela, 1978-79), Klenica (1979-82), Gorzów Wlkp. (Niepokalanego Poczęcia NMP, 1982-84), Ołobok (1984-85), Tuplice (1985-88).
CZYTAJ DALEJ

Konferencja z bp. Golińskim w roli głównej

2024-10-22 10:24

[ TEMATY ]

Częstochowa

konferencja

WMSD

bp Zdzisław Goliński

Archiwum Niedzieli

W ramach przygotowań do jubileuszu 100-lecia (archi)diecezji częstochowskiej zapraszamy na II konferencję ogólnopolską „Działalność bp. Zdzisława Golińskiego w latach 1951-63”.

Szczegóły na plakacie poniżej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję