Reklama

Polska

Franciszek w Polsce (dzień 3.)

Wizyta na terenie b. obozu Auschwitz, odwiedziny u małych pacjentów szpitala w Krakowie-Prokocimiu oraz wieczorne nabożeństwo z uczestnikami Światowych Dni Młodzieży – to główne punkty trzeciego dnia wizyty Franciszka w Polsce. Wieczorem, w przejmującej refleksji wygłoszonej z "okna papieskiego", papież mówił o wizycie w Auschwitz i o tym, że wielu ludzi cierpi także dziś.

[ TEMATY ]

ŚDM w Krakowie

Franciszek w Polsce

29.07

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papieska wizyta na terenie b. niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau przebiegała – na życzenie Ojca Świętego – w niemal zupełnej ciszy. Czas ten był natomiast przepełniony modlitwą.

Papież przybył do Oświęcimia kilka minut po godz. 9.00. Ze względu na pogodę, trasę z Krakowa pokonał samochodem, a nie helikopterem. W Oświęcimiu powitał go bp diecezji bielsko-żywieckiej Roman Pindel oraz prezydent Oświęcimia Janusz Chwierut.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Samochód z Ojcem Świętym przejechał następnie do bramy głównej. Tu Franciszka powitał dyrektor Muzeum Piotr M.A. Cywiński.

Franciszek przeszedł przez bramę główną obozu z napisem „Arbeit macht frei”. Następnie zatrzymał się na placu apelowym, gdzie modlił się przez kilkanaście minut. Przed odejściem ucałował drewniany słup szubienicy znajdujący się na placu apelowym, po czym przejechał pod Blok 11, gdzie został powitany przez premier Beatę Szydło.

Następnie Franciszek spotkał się z grupą byłych więźniów obozu. Jeden z nich, Rosjanin Eugeniusz Gruszczyński, (nr. obozowy 149850), wręczył Franciszkowi zapalony znicz. Papież ustawił go przy Ścianie straceń, gdzie w czasie funkcjonowania obozu Niemcy rozstrzelali tysiące więźniów.

Reklama

Na parterze bloku papieża przyjęli: przełożony generalny franciszkanów konwentualnych o. Marco Tasca oraz o. Marian Gołąb – prowincjał krakowskich franciszkanów. W celi, gdzie prawie 75 lat temu życie swe zakończył o. Maksymiliana Kolbe, papież przez 10 minut trwał sam na osobistej modlitwie.

Po opuszczeniu celi, w której skonał o. Kolbe, papież Franciszek wpisał się po włosku do księgi pamiątkowej. "Panie, miej litość nad Twoim ludem! Panie, przebacz tyle okrucieństwa" – brzmi po polsku wpis Ojca Świętego.

Wizyta papieża odbywa się w dniu, w którym prawdopodobnie przypada 75. rocznica apelu na obozowym placu, kiedy o. Maksymilian Kolbe ofiarował swoje życie za współwięźnia.

Opuszczając b. obóz Auschwitz I, papież ponownie pieszo przeszedł przez bramą główną z napisem „Arbeit macht frei” – jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli obozu Auschwitz.

Następnie orszak papieski wyruszył do sąsiedniego obozu Brzezinka (Birkenau). Ojciec Święty przyjechał do tam w zamkniętym samochodzie. W bramie wejściowej do obozu, przesiadł się do samochodu elektrycznego i jadąc wzdłuż linii kolejowej, którą przywożono więźniów, dotarł do placu przed Międzynarodowym Pomnikiem Ofiar Obozu, gdzie czekało na niego około 1000 gości.

Franciszek w milczeniu przeszedł wzdłuż tablic pamiątkowych w językach ofiar. Gdy zatrzymał się na modlitwie przed Pomnikiem, naczelny rabin Polski Michael Schudrich odśpiewał po hebrajsku Psalm 130 a następnie tę samą modlitwę odczytał ks. Stanisław Ruszała, proboszcz z Markowej na Podkarpaciu, gdzie Józef i Wiktoria Ulma wraz z siedmiorgiem dzieci zginęli w 1944 r. za ratowanie Żydów.

Reklama

Psalm zakończyła żydowska modlitwa za zmarłych – Kadisz oraz polska – Wieczne odpoczywanie. W tym czasie Ojciec Święty stał obrócony twarzą do Pomnika i modlił się w ciszy.

Po modlitwie Franciszek spotkał się z kilkunastoma „Sprawiedliwymi wśród Narodów Świata”, przedstawicielami rodzin oraz reprezentantami nieżyjących już osób, którzy z narażeniem życia pomagali Żydom.

Na zakończenie wizyty w obozie Auschwitz-Birkenau papieża pożegnali premier Beata Szydło oraz dyrektor muzeum Piotr Cywiński. Franciszek opuścił Oświęcim kilkanaście minut po godz. 11.00.

W uroczystości wzięli udział m.in. przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki, bp Mieczysław Cisło – wieloletni przewodniczący Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem KEP oraz obecny przewodniczący tego gremium, bp Rafał Markowski, a także inni polscy biskupi. Obecni byli także przedstawiciele Polskiej Rady Ekumenicznej.

Po zakończeniu papieskiej wizyty w Auschwitz-Birkenau przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski podkreślił, że wydarzenie to można podsumować, powtarzając to treść napisu na jednej z tablic pod pomnikiem ofiar, że jest to „krzyk zdesperowanej ludzkości, a zarazem miejsce ostrzeżenia”. - Odwołując się do myśli Franciszka o „dobrej i złej pamięci”, trzeba powiedzieć, że jego wizyta w Auschwitz-Birkenau była wyrazem „dobrej pamięci” – powiedział KAI abp Stanisław Gądecki. A chodzi tu o taką pamięć, która nie prowadzi do oskarżeń, ale stara się wydobyć i budować dobro.

Reklama

W południe Franciszek powrócił do Krakowa i zjadł obiad w domu arcybiskupim. Po południu złożył wizytę w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym na Prokocimiu. Papież spotkał się tam z małymi pacjentami, ich rodzicami i personelem medycznym.

Ojciec Święty został powitany przez premier Beatę Szydło i dyrektora szpitala dr doc. Macieja Kowalczyka, którzy czekali na Franciszka na progu. W holu oczekiwało około 50 chorych dzieci z rodzicami.

Witając gościa z Watykanu dyrektor doc. dr hab. Maciej Kowalczyk powiedział, że jest to szpital ostatniej szansy dla bardzo wielu chorych dzieci. "Wierzymy, że Twoja obecność w tym miejscu, Twoje słowa i modlitwa dodadzą naszym pacjentom i ich rodzinom sił i nadziei do pokonania choroby, a pracowników służby zdrowia wzmocnią w posłannictwie do służby dzieciom".

Zwracając się do papieża Franciszka premier Beata Szydło wyznała, że dla niej jest wielkim przeżyciem spotkanie ze szczególnym gościem w szczególnym domu, gdzie goszczą wiara, nadzieja i miłość.

W swoim krótkim przemówieniu Franciszek podkreślił, że nie mogło podczas jego wizyty w Krakowie zabraknąć spotkania z młodymi pacjentami tego szpitala. "Kto pełni uczynki miłosierdzia, nie boi się śmierci. Dziękuję za ten znak miłości, jaki nam dajecie!" - mówił Franciszek witając zgromadzonych.

Dodał, że chciałby zatrzymać się przy każdym chorym dziecku, przy jego łóżku, przytulić je jedno po drugim, posłuchać choćby przez chwilę każdego i razem milczeć w obliczu pytań, na które nie ma natychmiastowych odpowiedzi. Wskazał, że w takiej sytuacji najwłaściwsza jest modlitwa.

Reklama

Papież ocenił, że współczesne społeczeństwo jest zanieczyszczone kulturą „odrzucenia”, która jest przeciwieństwem kultury gościnności. Ofiarami tej kultury odrzucenia są właśnie osoby najsłabsze, najbardziej kruche.

Ojciec Święty zachęcił do pomnażania dzieł kultury gościnności, ożywianych miłością chrześcijańską. Jak dodał, "służenie z miłością i czułą troską osobom potrzebującym pomocy sprawia, że wszyscy wzrastamy w człowieczeństwie i otwiera nam ono drogę do życia wiecznego: kto pełni uczynki miłosierdzia, nie boi się śmierci".

Franciszek podarował personelowi szpitala i małym pacjentom obraz "Przed drzwiami" włoskiego malarza Piero Casentiniego. Przedstawia on scenę z życia Pana Jezusa, zasugerowaną przez brata zakonnego - archeologa z Kafarnaum. Święty Piotr wraz z innymi uczniami staje przed tłumem chorych, szukając Chrystusa, którego widać za drzwiami domu.

Następnie rozpoczęła się ściśle prywatna część wizyty. Papież udał się na odział dla najbardziej chorych, gdzie błogosławił dzieci, często bardzo chore i osłabione. Większość z nich leczy się onkologicznie.

Stamtąd poszedł do szpitalnej kaplicy, gdzie dzieci wręczyły Franciszkowi kwiaty. Papież przed dłuższą chwilę modlił się przed Najświętszym Sakramentem, bowiem w tej kaplicy trwa Wieczysta Adoracja. Następnie jedna z lekarek przekazała wykonane przez najmłodszych prace, w tym także te pisane alfabetem Braille'a. Niektóre z dzieci, ze względu na chorobę, nie mogły wykonać tych pracy samodzielnie. Pomogli im ich opiekunowie.

Reklama

W wybranych miejscach szpitalnego oddziału ratunkowego na parterze, w towarzystwie dyrektora i grupy około 15 rodziców, gdzie Franciszek spotkał się z małymi pacjentami. Papież podchodził do nich i uśmiechając się przytulał i pozdrawiał.

Po spotkaniu z Franciszkiem wielu rodziców małych pacjentów miało łzy w oczach i trudno było im mówić. Jak sami przyznawali, słowa więzły w gardle. Pan Mirosław, który był w placówce z rodziną i niepełnosprawną córeczką powiedział, że jego dziecko niejednokrotnie przebywało w tym szpitalu, dlatego nie mógł nie przyjść. „Moja obecność tutaj to wyraz podziwu i podziękowania dla papieża Franciszka, który jest papieżem na nasze czasy. To dla mnie dziejowa chwila. Ściska za serce” - mówił wyraźnie wzruszony.

"To było więcej niż święto, to było głębokie przeżycie wiary - powiedział KAI kapelan prokocimskiego szpitala ks. Lucjan Szczepaniak, sercanin.

Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie-Prokocimiu jest największym szpitalem pediatrycznym na południu Polski. W 2015 r. obchodził 50. rocznicę powstania. W placówce gościli m.in. przywódcy państw a w 1991 r. – Jan Paweł II.

Po wizycie w szpitalu papież wyruszył zamkniętym samochodem na Błonia, gdzie z 800-tysięczną rzeszą uczestników ŚDM uczestniczył w nabożeństwie Drogi Krzyżowej.

2016-07-29 22:16

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Katecheza w Mercy Centre - kard. Timothy Dolan

[ TEMATY ]

Rycerze Kolumba

ŚDM w Krakowie

29.07

Jowita Kostrzewska

Żyjemy w największym z totalitaryzmów, w dyktaturze relatywizmu! Tymczasem prawda jest obiektywna! - dowodził podczas katechezy w Mercy Centre kard. Timothy Dolan, przewodniczący Konferencji Episkopatu USA.

(KRAKÓW, Polska) — Piątek był ostatnim, podsumowującym dniem katechez odbywających się w TAURON Arenie Kraków w ramach Światowych Dni Młodzieży. Tradycyjnie pielgrzymi pojawili się w Mercy Centre z samego rana, aby wysłuchać programu przygotowanego przez Chrisa Stefanicka, który pojawił się na scenie w towarzystwie znakomitych mówców. Nie podam Wam definicji miłosierdzia. W miłosierdziu nie chodzi o definicje, ale o konkretne dobre uczynki - tłumaczyła uczestnikom s. Gaudia Skass ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Chwilę później Jeff i Emily Runyan opowiadali pielgrzymom o powołaniu do małżeństwa, po czym przekazano mikrofon kardynałowi Dolanowi, który od razu złapał świetny kontakt z licznie zgromadzoną widownią. Poza żartami padały jednak bardzo ważne, często pokrzepiające słowa. Co powiedział Jezus uczniom po zmartwychwstaniu? Nie wy tchórze!, ale pokój wam! - tłumaczył hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Tajemnica stygmatów Ojca Pio

Niedziela Ogólnopolska 39/2018, str. 13

[ TEMATY ]

św. Ojciec Pio

Archiwum Głosu Ojca Pio

o. Pio

o. Pio

W 2018 r. minęło 100 lat od chwili, kiedy Ojciec Pio podczas modlitwy w chórze zakonnym przed krucyfiksem otrzymał stygmaty: 5 ran na rękach, boku i nogach – w miejscach ran Jezusa Chrystusa zadanych Mu w czasie ukrzyżowania. Jak obliczyli lekarze, którzy go wielokrotnie badali, z tych ran w ciągu 50 lat wypłynęło 3,4 tys. litrów krwi. Po śmierci Ojca Pio, 23 września 1968 r., rany zniknęły bez śladu, a według raportu lekarskiego, ciało było zupełnie pozbawione krwi

Chwilę, w której Ojciec Pio otrzymał ten niezwykły dar od Boga, opisał później w liście tak: „Ostatniej nocy stało się coś, czego nie potrafię ani wyjaśnić, ani zrozumieć. W połowie mych dłoni pojawiły się czerwone znaki o wielkości grosza. Towarzyszył mi przy tym ostry ból w środku czerwonych znaków. Ból był bardziej odczuwalny w środku lewej dłoni. Był tak wielki, że jeszcze go czuję. Pod stopami również czuję ból”.
CZYTAJ DALEJ

Pojednanie w Roku Świętym: „sakrament pokuty jest bramą, do której to my mamy klucze”

2025-09-23 14:55

[ TEMATY ]

pojednanie

Rok Święty 2025

Karol Porwich/Niedziela

Kapłani, towarzyszący pielgrzymom, udającym się do Rzymu w Roku Świętym, zachęcają, by w tym czasie szukali pojednania z Bogiem i z drugim człowiekiem. „Tutaj przechodzimy przez Drzwi Święte, bramę, która jest otwierana raz na 25 lat. Tymczasem sakrament pojednania też jest bramą, do którego to my mamy klucze. Warto sobie uświadomić, że możemy z niego korzystać, kiedy tylko tego potrzebujemy” - mówi saletyn ks. Karol Tomczak, który przyjechał do Rzymu z parafianami z Warszawy.

Dla pielgrzymów z parafii Matki Bożej Saletyńskiej z Warszawy, temat pojednania jest bliski, bowiem misjonarze saletyni, opiekujący się parafią, mają w swoim charyzmacie właśnie głoszenie pojednania - zarówno z Bogiem, jak też, co niekiedy wydaje się trudniejsze, z drugim człowiekiem. Dlatego jubileuszowy wyjazd do Rzymu jest dla nich okazją do tego, by jeszcze mocniej modlić się właśnie o ten dar.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję