Czas nieubłaganie ucieka, zmieniają się ludzie, zanikają tradycje i piękne zwyczaje w naszej Ojczyźnie. Wciąż jednak powracamy do przeszłości, choćby wspominając serdecznie to, co
kiedyś przeżywaliśmy. Wspomnienia świąt Bożego Narodzenia należą do tych wspomnień, których się nie zapomina. Polska na szczęście jest krajem, który stara się opierać czasowi tych wielkich przemian na
świecie, pozbawionych sentymentu do przeszłości. Mimo nieustannych prześladowań i celowego niszczenia polskiej kultury, zachowały się dotąd te wartości, które są dowodem naszej tożsamości narodowej.
Prawdą jest, że „naród, który niszczy własne korzenie nie może istnieć”. Te znamienne słowa powiedział kiedyś mój śp. Ojciec, kiedy system komunistyczny opanował nasz kraj. Kościół katolicki
jest tym bastionem, który wytrwale broni polskich spraw.
Święta Bożego Narodzenia przeżywamy na różny sposób, niejednokrotnie zapominając o istocie tego Święta, która jest najważniejsza. W tę Świętą Noc narodził się Syn Boży. W najbardziej
obojętnym sercu choć przez chwilę rodzi się przedziwne uczucie, że stało się coś wielkiego, niepojętego. W okresie Adwentu bardziej niż kiedykolwiek oczekujemy na tę Dobrą Nowinę. Kiedy odezwą
się dzwony wzywające na Pasterkę jest w tym tyle piękna, że wszystko wydaje się piękniejsze i lepsze, bo Bóg się rodzi a z Nim nadzieja.
Przeżywając święta Narodzenia Pańskiego, spróbujmy raz jeszcze zagłębić się w to Wydarzenie sprzed dwóch tysięcy lat, tak doniosłe dla każdego z nas. Radując się Dobrą Nowiną
o Narodzeniu Pana, nie zapominajmy i nie wstydźmy się naszych polskich tradycji związanych z Bożym Narodzeniem, bo one świadczyć będą o naszym istnieniu.
Dusze czyśćcowe, płaskorzeźba z kościła Herz Jesu w Wiedniu
Każdy z nas ma chwile, w których zadaje sobie pytanie: co będzie po śmierci? Od razu niebo, a może najpierw czyściec? Jeśli tak, to jak tam jest? To aż tak bolesna rzeczywistość? Poznaj kilka cytatów z Dzienniczka św. Faustyny mówiących o wizji czyśćca.
Ujrzałam Anioła Stróża, który mi kazał pójść za sobą. W jednej chwili znalazłam się w miejscu mglistym, napełnionym ogniem, a w nim całe mnóstwo dusz cierpiących. Te dusze modlą się bardzo gorąco, ale bez skutku dla siebie, my tylko możemy im przyjść z pomocą. Płomienie, które paliły je, nie dotykały się mnie. Mój Anioł Stróż nie odstępował mnie ani na chwilę. I zapytałam się tych dusz, jakie ich jest największe cierpienie? I odpowiedziały mi jednozgodnie, że największe dla nich cierpienie to jest tęsknota za Bogiem. Widziałam Matkę Bożą odwiedzającą dusze w czyśćcu. Dusze nazywają Maryję „Gwiazdą Morza”. Ona im przynosi ochłodę. Chciałam więcej z nimi porozmawiać, ale mój Anioł Stróż dał mi znak do wyjścia. Wyszliśmy za drzwi tego więzienia cierpiącego. [Usłyszałam głos wewnętrzny], który powiedział: Miłosierdzie moje nie chce tego, ale sprawiedliwość każe (Dz. 20).
Straszny wypadek samochodowy, śpiączka i po
miesiącu rozpoczęcie procedury odłączania od
aparatury podtrzymującej życie. To początek
historii nawrócenia kobiety, która interesowała się czarną magią, wróżbiarstwem, wywoływała duchy, zażywała narkotyki i nadużywała
alkoholu. Kobiety, która jedną nogą przekroczyła granicę śmierci i zobaczyła, co jest po drugiej stronie...
Kobiety, która lekarzowi z oddziału
intensywnej terapii powiedziała, gdzie chowa
wódkę z sokiem pomarańczowym w pokoju socjalnym, ponieważ widziała to spod sufitu, leżąc
w śpiączce na OIOM-ie. Jakim cudem? Poznajcie historię Irminy Sosnkowskiej z Poznania.
Wnętrze Kaplicy Czaszek w Kudowie-Zdroju – Czermnej. W centrum ołtarz z krucyfiksem, otoczony ścianami z ludzkich kości i czaszek, ułożonych z niezwykłym szacunkiem dla zmarłych.
W najstarszej dzielnicy kudowskiego kurortu - Czermnej, znajduje się miejsce, gdzie cisza ma głos, a spojrzenie w śmierć staje się lekcją życia. Kaplica Czaszek nie straszy, ona wzywa do refleksji, by wśród tysięcy czaszek dostrzec znak nadziei, który prowadzi ku Zmartwychwstaniu.
Oprócz walorów uzdrowiskowych Kudowa słynie z jeszcze jednego powodu. To właśnie tutaj w drugiej połowie XVIII wieku, dzięki niezwykłemu kapłanowi ks. Václavowi Tomáškowi, powstała jedyna w Polsce Kaplica Czaszek. Choć podobnych miejsc na świecie jest kilka, ta dolnośląska wyróżnia się sakralnym charakterem i przesłaniem skupionym na Jezusie Cierpiącym i Zmartwychwstałym.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.