Reklama

Polska

Kard. Dziwisz: świadectwo br. Alberta jest niewyczerpane

Kardynał Stanisław Dziwisz przewodniczył w piątek wieczorem w Sanktuarium Ecce Homo w Krakowie Mszy św. na wspomnienie św. br. Alberta, wielkiego społecznika wspierającego najuboższych. "Świadectwo jego świętości stało się 'jak źródło wody, co się nie wyczerpie'" - powiedział do zgromadzonych metropolita krakowski.

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

św. Brat Albert

Episkopat.pl

Kard. Stanisław Dziwisz

Kard. Stanisław Dziwisz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kard. Dziwisz podkreślił, że osoba Adama Chmielowskiego - św. brata Alberta - uświadamia do jakiego stopnia prawda i moc zawarta w słowie Bożym może nadać kształt życiu człowieka, jego miłości i służbie. "Stanowi dla nas żywą ilustrację tego, czego może dokonać człowiek, który zapragnął naśladować Jezusa ubogiego, pokornego, cierpiącego, solidarnego z ludzkim losem" - stwierdził.

Purpurat przedstawił krótko historię życia br. Alberta, zauważając, że jego decyzja o pójściu za Chrystusem wcale nie oznaczała łatwej drogi, ale powolną ścieżkę dojrzewania duchowego, która dała niezwykłe owoce. "Charyzmat Brata Alberta okazał się tak bardzo przejrzysty, tak bardzo ewangeliczny, że zafascynował nim innych i pociągnął ich do wkroczenia na podobną drogę służby" - ocenił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dodał, że to z tego właśnie charyzmatu wyrosło Zgromadzenie Braci Albertynów i Zgromadzenie Sióstr Albertynek. "Jego duchowe córki i synowie kontynuują dzisiaj powołanie i misję swego świętego Założyciela, bo w naszym społeczeństwie – pozornie rozwiniętym i dostatnim – nigdy nie brakowało i nie brakuje ludzi biednych, opuszczonych, samotnych, bez dachu nad głową, potrzebujących pomocy i wsparcia" - mówił.

Reklama

Hierarcha wskazał, że brat Albert wybrał pokorne trwanie wśród swoich podopiecznych. "Nie chciał do nich przemawiać z wysoka. Nie chciał im tylko przekazywać jałmużny. Chciał im przywrócić godność. Dlatego w pewnym sensie stał się jednym z nich" - powiedział.

Metropolita krakowski uznał, że nie można zatrzymać się tylko na wspominaniu świetlanej postaci świętego. Zachęcił do otwierania się przede wszystkim na dar Bożego miłosierdzia. "Ono jest znakiem rozpoznawczym każdego chrześcijanina, tak jak było charakterystyczną cechą życia i służby św. Brata Alberta" - wyjaśnił.

"Niech w naszych rodzinach i środowiskach, w naszej Ojczyźnie i w świecie coraz bardziej zakorzenia się i umacnia cywilizacja braterstwa, solidarności i miłości" - zakończył kard. Stanisław Dziwisz.

Br. Albert Chmielowski urodził się 20 sierpnia 1845 r. 25 grudnia 2016 r. minie 100 lat od jego śmierci. Był powstańcem styczniowym i malarzem, a następnie zakonnikiem franciszkańskim, znanym najbardziej ze swojej działalności na rzeczy krakowskich nędzarzy i bezdomnych, z którymi mieszkał i dla których prowadził przytułek.

Beatyfikcja br. Alberta miała miejsce na krakowskich Błoniach 22 czerwca 1983 r. Kanonizowany został w Rzymie przez św. Jana Pawła II dnia 12 listopada 1989 r. W krakowskim Sanktuarium Ecce Homo znajdują się relikwie świętego oraz słynny obraz ubiczowanego Chrystusa "Ecce Homo" jego autorstwa.

2016-06-18 12:25

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Towarzystwo dobrych ludzi

Niedziela wrocławska 50/2018, str. V

[ TEMATY ]

św. Brat Albert

Agnieszka Bugała

Msza św. dziękczynna za 35 lat działalności Wrocławskiego Koła Towarzystwa św. Brata Alberta

Msza św. dziękczynna za 35 lat działalności Wrocławskiego Koła Towarzystwa św. Brata Alberta

– 35 lat Wrocławskiego Koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta w służbie ludziom ubogim i potrzebującym to piękna historia. Z całego serca dziękuję tym, którzy odpowiedzieli na powołanie do służby ludziom ubogim i cierpiącym. Zrobiliście przez te lata wiele dobra – mówił o. bp Jacek Kiciński CMF w homilii w czasie Mszy św. dziękczynnej z okazji jubileuszu, który 30 listopada świętowano w jezuickiej parafii św. Ignacego Loyoli przy ul. Stysia we Wrocławiu

Świętowanie i dziękczynienie poprzedziła dziewięciodniowa nowenna za przyczyną św. Brata Alberta. Jej odmawianie, jako przygotowanie do obchodów jubileuszu, zaproponował bp Jacek Kiciński. – W realizacji każdego powołania ważne jest to, by nie tworzyć wielkich dzieł z wielkim poświęceniem; chodzi o to, by realizować małe dzieła z wielką miłością. Naszym zadaniem jest być dobrym jak chleb, tak, jak uczył św. Brat Albert. A wasz patron za co by się nie wziął, czynił to z wielkim poświęceniem i oddaniem. W całym swoi życiu szukał Jezusa, ale to On sam go odnalazł. I zrobił to wtedy, gdy po ludzku nie było już nadziei, przyszło zniechęcenie, wszystko było przekreślone. Wtedy Jezus spojrzał na niego z miłością i powołał go, aby szedł do ludzi bezdomnych. I on poszedł, stając się dla ubogich siecią miłości Bożej. Powołanie, służba i świadectwo – te słowa opisują św. Brata Alberta – podkreślał Biskup. – Bóg chce się posługiwać naszymi talentami, ale też naszymi słabościami. Musimy pamiętać, że jesteśmy narzędziami w ręku Boga, a każde narzędzie jest po to, aby służyło temu, kto się nim posługuje. Są różne narzędzia – proste i skomplikowane, jednorazowe i wielokrotnego użytku. Istotne jest, aby spełniało swoje zadanie. Może nam się wydawać, że jesteśmy narzędziem słabym, kruchym, mało wydajnym, nieskutecznym. Prorok Izajasz też dochodził do takich wniosków, ale jednak wiedział, że nie on jest tym, który posługuje się i ocenia przydatność narzędzia, ale sam Bóg – tłumaczył bp Jacek.
CZYTAJ DALEJ

Miłość otrzymana od Boga i przekazywana bliźnim wyznacza nam właściwy kierunek ku Bogu

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

aradaphotography/pl.fotolia.com

Rozważania do Ewangelii Łk 16, 19-31.

Niedziela, 28 września. Dwudziesta Szósta Niedziela zwykła.
CZYTAJ DALEJ

Budynek ambasady Polski uszkodzony podczas ostrzału Kijowa

2025-09-28 15:01

[ TEMATY ]

Ukraina

Kijów

ataki na Kijów

PAP/EPA/MAXYM MARUSENKO

Pocisk małokalibrowy albo jego element przebił dach wydziału konsularnego ambasady Polski w Kijowie - przekazał Interii rzecznik MSZ Paweł Wroński. Jak nadmienił, poszycie budynku i sufit wewnątrz niego są uszkodzone, a pocisk wpadł do pomieszczenia kuchennego. W nocy z soboty na niedzielę doszło do kolejnego, masywnego ostrzału Ukrainy przeprowadzonego przez Rosję - czytamy na portalu Polsat News.

Paweł Wroński w rozmowie z Interią uściślił, iż "straty nie są duże". - Ambasada pracuje normalnie pod przewodnictwem pana chargé d'affaires Piotra Łukasiewicza - uzupełnił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję