Wystawa jest prezentowana w Galerii Zielonej (II piętro głównego budynku biblioteki przy ul. Narutowicza). Jak powiedziała dyrektor biblioteki Zofia Ciuruś, uroczystość ta jest sposobem włączenia
się bibliotekarzy w obchody tak zacnego jubileuszu. Wystawę przygotowywały Ewa Hadrian i Justyna Chabska, zaś oprawa plastyczna to dzieło Jacka Wałdowskiego i Dominiki
Skórskiej. Na wystawie prezentowane są dokumenty własne biblioteki, tj. książki, czasopisma, dokumenty życia społecznego, a także dokumenty artystyczne. Ponadto wystawę uzupełniają dokumenty
wypożyczone przez Stowarzyszenie Kolekcjonerów Pamiątek Jana Pawła II. Wystawie towarzyszy ekspozycja pokonkursowych prac słuchaczy Radia Plus Lublin, zatytułowana Żal odjeżdżać.
Wśród wielu gości, zgromadzonych na uroczystym otwarciu, był prof. Józef Fert, historyk literatury z KUL. Wygłosił on referat nt. działalności Jana Pawła II jako poety i uczonego.
Kreśląc obraz papieskiej działalności o wiele dawniejszej niż posługa Piotrowa, pof. Fert podkreślił, że „w dokonaniach poetyckich i literackich Papieża dochodzi do połączenia
sfer, zdawać by się mogło niepołączalnych, jak poezja i nauka, emocje i rozum”. W słowach najprostszych Ojciec Święty potrafi z prostotą rozprawiać o rzeczach
ważnych. Działalność papieża na polu poezji to także rozpoznawanie Chrystusa w każdym człowieku. W świadomości ludzkiej utrwalił się jako autor monumentalnego dzieła „Osoba
i czyn”, z którego przebija głębia myśli o człowieku jako istocie etycznej. Ponadto jego nakierowanie uwagi na człowieka przebija z każdego utworu; świadectwem
tego są dzieła od najwcześniejszych pieśni po poematy refleksyjne.
Z kolei abp Józef Życiński, otwierając wystawę zwrócił uwagę, że jest ona momentem, w którym można zatrzymać się nad tajemnicą i pomyśleć nad zanurzeniem się i otwarciem
na wartości. Ale nie chodzi tu o zatrzymanie się tylko „na dziś”. Zasada carpe diem, choć łatwa w stosowaniu, nie przynosi ukojenia. „Aby mieć pełny obraz rzeczywistości,
potrzebujemy zakorzenienia w przeszłości i otwarcia na przyszłość. Dopiero wtedy człowiek teraźniejszość przekształca w przeszłość, a ciągle żyje otwarciem
ku przyszłości. Łączy nas poczucie zakorzenienia i odniesienie do wydarzeń sprzed 25 lat, ale też do wcześniejszej misji Kościoła i dramatów człowieka. Co nam pozostanie z tych
dni? - pytał Ksiądz Arcybiskup - Kiedy przebrzmią już wielkie słowa, chciałbym ażeby pozostały nam pewne wspólne wartości, jako doświadczenie wspólnego dziedzictwa, które nas zespala w tym
czasie”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu