Od 3 do 14 sierpnia dzieci z parafii pw. Matki Boskiej Łaskawej w Polkowicach wypoczywały nad jeziorem, w ośrodku wczasowym w Brennie. Organizatorem i jednocześnie
fundatorem kolonii była polkowicka parafia oraz prężnie działające Koło Caritas i Stowarzyszenie Rodzin Katolickich.
Pod bacznym okiem naszego proboszcza i wykwalifikowanej kadry pedagogów dzieci nie tylko wypoczywały i bardzo dobrze się bawiły, lecz wzrastały również duchowo. Wspaniałej zabawy
i serdecznej atmosfery, a przede wszystkim pogody nie brakowało nam. Oprócz plażowania i kąpieli w jeziorze, porannej zaprawy w lesie miały miejsce
również tzw. „niezwykłe dni”. W jednym z takich dni zamieniliśmy ośrodek wczasowy w „wioskę indiańską”. Wszyscy obozowicze, wraz z wychowawcą,
wymalowani byli od stóp do głów. Wzajemne malowanie, całkowicie dowolne i swobodne, wraz ze zmianą koloru włosów, było największą frajdą dla dzieci. W Dniu indiańskim
zwracaliśmy się do siebie inaczej - każdy zmienił imię np. „Wielka Stopa”, „Złamane Serce”, „Sokole Oko”. Wspólna kolacja, tańce i indiańskie okrzyki,
na koniec dnia trzeba było sporo się natrudzić pod prysznicem.
Gry i zabawy grupowe na świeżym powietrzu to nieodłączny element dnia codziennego, ale szczególne emocje towarzyszyły minirozgrywkom sportowym w tenisa stołowego i piłkę
nożną. Obowiązywał regulamin i zasady olimpijskie. Przez dwa dni dzieci ambitnie walczyły o miejsce na podium. Były nagrody, fanfary, a upominki za wytrwałość
i przede wszystkim super-zabawę otrzymali wszyscy. W Dniu biblijnym poprzez wspólnie przygotowaną drogę krzyżową, przedstawienie wielu scenek z Biblii, dzieci nie tylko
zbliżyły się do Boga i umocniły w wierze, lecz odkryły, że ukazane historie dotyczą każdego człowieka. Przenieśliśmy się w czasy wydarzeń z historii Narodu
Wybranego. Ucharakteryzowane na bohaterów biblijnych w przedstawionych przez siebie scenkach dzieci ukazały, że mimo upływającego czasu wydarzenia te są nadal aktualne, dostarczają wielu cennych
wskazówek życiowych i pomagają dostrzec działanie Boga w życiu codziennym. Pobyt zakończyliśmy Dniem czarodziejskich słów - proszę, przepraszam, dziękuję - i dobrych
uczynków. Potrafiliśmy być kulturalni i pomocni dla siebie nawzajem i dla innych - to naprawdę proste. Wystarczy tylko chcieć, aby świat wokół nas stał się jeszcze bardziej
przyjazny. Dzieci z naszej parafii wiedzą już, że warto czynić dobro, a przyjaźń między ludźmi jest wielkim skarbem. Wierzymy, że dzięki ludziom dobrej woli dzieci z naszej
parafii będą mogły co roku korzystać z tak wspaniale zorganizowanego wypoczynku i cieszyć się radością życia. Większość z tych dzieci tylko dzięki ofiarności i pomocy
innych mogła po raz pierwszy spędzić wakacje poza miastem na łonie natury. To była wspaniała wakacyjna przygoda.
Pomóż w rozwoju naszego portalu