19 września br. na kartach historii Gimnazjum w Osieku zapisał się z pewnością jako ważna data. Tego właśnie dnia szkoła ta przestała być jedną z wielu bezimiennych szkół,
ponieważ przyjęła imię najwybitniejszego Polaka naszych czasów - Jana Pawła II.
Obchody nadania imienia zainaugurowała uroczysta Eucharystia, którą sprawował biskup płocki prof. dr hab. Stanisław Wielgus.
Powitania zgromadzonych, Księdza Biskupa, nauczycieli, rodziców, uczniów, oraz pozostałych gości dokonał proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Osieku ks. kan. Jan Cegłowski.
Ksiądz Proboszcz, zwracając się do Księdza Biskupa, powiedział m.in.: „Spotykamy się z tobą, Księże Biskupie, w poczuciu odpowiedzialności za wychowanie młodzieży.
Mamy świadomość, że szkoła posiada ważne cele do zrealizowania. Wiemy o tym, że szkoła, która chce przekazywać wiedzę, a nie uczy cnót, ponosi porażkę.
(…) Rozum bez wiary narażony jest na wyjałowienie. Ale też rozum bez wiary ginie… My uczynimy wszystko, aby nowo wybrany Patron, nie był tylko bohaterem papierowym” - powiedział
Ksiądz Proboszcz.
Homilię do zgromadzonych w świątyni wiernych wygłosił Ksiądz Biskup: „Z wielkim wzruszeniem przeżywam z wami tę uroczystość, w waszej parafii i w waszej
gminie. Czym powinien być niedościgły wzór największego autorytetu moralnego, największego Polaka, jakiego nasza Ojczyzna kiedykolwiek miała? - pytał Biskup Stanisław. - Dla Kościoła to zadanie
zasadnicze, aby w człowieku widzieć Chrystusa. Edukacyjna funkcja Kościoła jest nie do podważenia. Ogromnie się cieszę, że moje pokolenie doczekało się takich czasów. Gratuluję władzom tego
wspaniałego dzieła, jakim jest wybudowanie hali w Gimnazjum. Jest to dowód pojednania i dobrej współpracy. W czasach, kiedy co chwila przychodzą nowe osiągnięcia, konieczne
jest wykształcenie. Dlatego cieszę się, że władze zdecydowały się na budowę tego ośrodka szkolnego. Trudno znaleźć wspanialszego Patrona. W realizowaniu takich założeń, jak: wartości intelektualne,
artystyczne czy etyczne, szkoła musi mieć ideał, wzór do naśladowania. Mądrość to nie jest sama wiedza. Mądrość to synteza wielkiej wiedzy. Ojciec Święty jest przykładem takiej syntezy, wielkiej mądrości.
Papież to wybitny teolog, mistyk i najwybitniejszy, moim zdaniem, historiozof. Jednocześnie to poeta i wielki mąż modlitwy, człowiek uniwersalny.
Jan Paweł II poczuł się proboszczem całego świata, nie tylko katolików, chrześcijan. Ten Papież nawrócił niewiarygodne ilości ludzi przez swoją postawę. To nie jest biznesmen ani polityk. To
jest ojciec duchowny całej ludzkości.
(…) Bycie uczniem, nauczycielem, wychowawcą, dyrektorem - to zobowiązuje. Zobowiązuje do kontynuowania linii, jaką wyraża nauczanie Jana Pawła II. Niech on będzie ideałem w waszym
życiu, bo potrzebujecie takiego ideału. Całe wykształcenie to za mało, wiedza sama to za mało. Musi być postawa moralna.
Jaka będzie nasza przyszłość, to zależy od młodzieży. I Kościół będzie wam w tym zadaniu w miarę swoich możliwości pomagał” - mówił bp Stanisław Wielgus.
W dalszej części Mszy św. Ksiądz Biskup dokonał uroczystego poświęcenia nowego sztandaru szkoły, a po nim przedstawiciele rodziców przekazali go Dyrektorowi, który go przekazał przedstawicielom
samorządu uczniowskiego. Po zakończeniu Eucharystii jej uczestnicy udali się przed kościół, gdzie po odmówieniu modlitwy Ksiądz Biskup poświęcił pomnik Jana Pawła II.
Druga część uroczystości odbyła się w hali Gimnazjum. Tam, po odśpiewaniu hymnu państwowego i powitaniu przybyłych gości przez dyrektora Gimnazjum Jana Lewandowskiego, dokonano
symbolicznego przecięcia wstęgi. Następnie Ksiądz Biskup po odmówieniu modlitwy poświęcił halę sportową oraz tablicę, a potem dokonał uroczystego odsłonięcia tablicy pamiątkowej, poświęconej
Papieżowi.
Kolejnym uroczystym aktem było odczytanie przez Biskupa płockiego dekretu zezwalającego na nadanie Gimnazjum w Osieku imienia Jana Pawła II, a następnie wręczenie go Dyrektorowi
szkoły. Uchwałę o wyborze imienia i nadaniu go Gimnazjum odczytał Wójt gminy Osiek. Po okolicznościowych wystąpieniach przybyłych gości głos oddano młodzieży gimnazjalnej, która
zaprezentowała część artystyczną.
Abp Józef Kupny: Dla bł. ks. Lichtenberga jedynym wodzem był Chrystus
2025-12-06 19:51
ks. Łukasz
ks. Łukasz Romańczuk
abp Józef Kupny
W parafii związanej duchowo z bł. ks. Bernardem Lichtenbergiem odbyły się centralne uroczystości jubileuszowe z okazji 150. rocznicy chrztu i urodzin błogosławionego oraz 190-lecia ukończenia budowy świątyni. To wyjątkowy czas modlitwy i wdzięczności dla parafii śś. Apostołów Piotra i Pawła w Oławie za dziedzictwo, które pozostawił po sobie kapłan – męczennik czasu nazizmu. Centralnym obchodom przewodniczył abp Józef Kupny.
Wprowadzając w uroczystość, ks. Leszek Woźny, proboszcz parafii, podkreślił ogrom duchowego zaangażowania wspólnoty w ostatnich miesiącach. - Od dziewięciu miesięcy nasza wspólnota modliła się za wstawiennictwem bł. Bernarda o potrzebne łaski dla nas, dla naszej wspólnoty w Oławie. Prosiliśmy o nową wiarę, moralność w naszej parafii, archidiecezji i całej Ojczyźnie. Pamiętaliśmy w naszej modlitwie o trwającym synodzie.Kapłan dziękował także za konkretne owoce jubileuszu – zarówno duchowe, jak i materialne: - Mocno wierzę, że bł. Bernard, który zakładał nowe wspólnoty i budował kościoły, pomógł także nam wykonać remont elewacji naszego kościoła. Wierzę, że to jego wstawiennictwo doprowadziło nas do tego dzieła, wartego prawie półtora miliona - podkreślił ks. Woźny, przypominając o wydarzeniach towarzyszących jak: m.in. pielgrzymka do grobu błogosławionego w Berlinie oraz turniej piłkarski Liturgicznej Służby Ołtarza z udziałem ponad 300 młodych z archidiecezji wrocławskiej. Odbywały się również prezentacje, warsztaty historyczne i koncert adwentowy Oławskiej Orkiestry Kameralnej. -My, Oławianie i parafianie kościoła, w którym błogosławiony przyjął swoją Chrzest, pierwszą Komunię Świętą, i odprawił Mszę świętą prymicyjną jesteśmy zobowiązani do zachowania dziedzictwa, które nam przekazał. Niech nasza modlitwa będzie wielkim dziękczynieniem za świadectwo jego życia.
7 grudnia Kościół katolicki obchodzi wspomnienie liturgiczne św. Ambrożego, biskupa i doktora Kościoła, jedną z największych postaci Kościoła Zachodniego w IV w. Dane o wcześniejszym jego życiu są skąpe, natomiast biografia od chwili wybrania go na biskupa jest bardzo bogata.
Ambroży urodził się około roku 340 w Trewirze (dzisiejsze Niemcy), jako syn prefekta Galii. Otrzymawszy staranne wykształcenie w Rzymie, rozpoczął karierę państwową na terenie dzisiejszej Jugosławii. Około roku 370 został mianowany zarządcą - prefektem północnej Italii, mieszkając w Mediolanie.
W roku 374 w Mediolanie zmarł tamtejszy biskup. Zapowiadał się burzliwy wybór nowego biskupa, gdyż dwie partie: jedna prawowierna, druga sympatyzująca z arianizmem, wysuwały swoich kandydatów, ale ponieważ głosy były równomierne, wybory się przeciągały. Ambroży, podejrzewając, że może dojść do zamieszek, nie chcąc do nich dopuścić, z urzędu udał się do katedry. Kiedy tam się znalazł, z tłumu jakieś dziecko zwołało: "Ambroży biskupem". Zebrani uznali to za znak opatrznościowy i mimo tego, że Ambroży - choć należał do rodziny chrześcijańskiej - nie był nawet ochrzczony i opierał się, wymogli na nim zgodę. Dla wybierających nie stanowiło to żadnej przeszkody. Wiedzieli, że jest człowiekiem sprawiedliwym i bardzo odpowiedzialnym, a to wystarczyło, by mógł być dobrym biskupem. Przyszłość potwierdziła, że mieli rację.
W ciągu ośmiu dni Ambroży przygotował się, przyjął chrzest i pozostałe sakramenty, a 7 grudnia 374 r. został konsekrowany na biskupa Mediolanu.
Nowy biskup wiedział, jak małe kompetencje posiada w zakresie znajomości Pisma Świętego i prawd objawionych, dlatego swoje duszpasterzowanie rozpoczął od gruntownego studiowania Biblii i literatury chrześcijańskiej. Miało to służyć jego przepowiadaniu. Wnet zasłynął jako kaznodzieja; podziwiał go św. Augustyn.
Św. Ambroży żył i działał w okresie, kiedy dopiero zaczynały się kształtować stosunki Kościoła z państwem (władzą cesarską). Jego postawa i poczynania w tej dziedzinie miały znaczący wpływ na przyszłość tych stosunków. Inicjatywy biskupa Mediolanu były też próbą określenia miejsca Kościoła w społeczeństwie. Z tego też punktu widzenia należy oceniać słynne "potyczki" Ambrożego z władzą cesarską.
Najgłośniejszym był konflikt Ambrożego z cesarzem Teodozjuszem. Powodem była rzeź dokonana z rozkazu cesarza w Tessalonikach. Podczas lokalnych zamieszek zginął tam jeden z oficerów rzymskich. W odwecie cesarz zarządził masakrę ludności; mieszkańców zgromadzonych w cyrku zaatakowali żołnierze. Zginęło prawie 700 osób. Wówczas biskup Ambroży nałożył na cesarza obowiązek odbycia pokuty. O dziwo, Teodozjusz uznał swój grzech i zgodził się na określoną przez biskupa pokutę, co było wyrazem wielkiego autorytetu biskupa Ambrożego. Za jego sprawą świat zrozumiał, że władca w Kościele jest tylko wiernym - niczym więcej - i obowiązują go te same zasady Bożego Prawa, które normują życie wszystkich.
Sprecyzowane przez św. Ambrożego ustawienie władcy wobec Bożego Prawa, na straży którego stoi biskup, stało się normą w Kościele katolickim i obowiązuje do dziś. Potknął się o tę normę w XVI w. Henryk VIII, który po popełnieniu grzechu, nie chcąc pokutować, wolał oderwać cały Kościół angielski od biskupa Rzymu. Ten zaś, stając na straży Bożego Prawa, nie mógł przyjąć innego rozwiązania.
Wspomnienie postaci św. Ambrożego przypomina bardzo trudne zagadnienie relacji Kościoła do państwa, zwłaszcza wtedy, gdy władzę w państwie sprawuje katolik. Ten bowiem jako wierzący musi się nieustannie liczyć z Bożym Prawem. Nie chodzi tu tylko o decyzje, ale i o zachowanie Bożego Prawa w życiu osobistym, które dla podwładnych jest niepisaną normą postępowania.
Stąd do historii św. Ambroży przeszedł nie tyle jako teolog, ile jako odważny biskup, wzywający władców (dzisiaj sprawujących władzę na różnym szczeblu życia demokratycznego) do zachowania Prawa Bożego.
Św. Ambroży zmarł w Wielką Sobotę 4 kwietnia 397 r. Został pochowany w Mediolanie. Do dziś pozostaje postacią wręcz symboliczną dla tego miasta. Zdumiewała jego aktywność, co podkreślił biograf, notując z podziwem, że po śmierci Ambrożego, jego obowiązki katechetyczne musiały być podzielone między pięciu kapłanów.
Kościół pokamedulski na warszawskich Bielanach, druga niedziela Adwentu. Trwa Msza odprawiana przez biskupa Michała Janochę. W prezbiterium – istna arka Noego: osły, woły, kury, ryby.... Pastuszkowie z tobołkami oraz inne rzeźby autorstwa Józefa Wilkonia. Blisko ołtarza żłóbek z sianem – jeszcze pusty, obok postacie Maryi i Józefa.
Drewniane figury zostały odrestaurowane, był to ich pierwszy publiczny pokaz, teraz trafią na swoje miejsce, wyznaczone im ćwierć wieku temu przez ks. Wojciecha Drozdowicza: do słynnej szopki przy bielańskim kościele, nieopodal UKSW.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.