Reklama

W prasie i na antenie

Chcieć to móc

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czym jest dziś parafia? Jaką rolę spełnia ta jednostka administracyjna Kościoła w życiu współczesnego miasta, miasteczka, wioski... Myślę, że rola polskiej parafii, świadomej swego znaczenia w społeczności lokalnej, jest dziś nie do przecenienia. Pominę tu jej znaczenie kościelne, jako ośrodka ewangelizacyjnego, choć nie jest to bez wpływu na poziom kultury ogólnej mieszkańców. Parafia stanowi - powinna stanowić - wiarygodny punkt odniesienia. Zarówno dla różnych instytucji, jak i dla wszystkich parafian, starszych i młodszych, majętnych i ubogich - dla wszystkich. Tylko tak bowiem, klarownie i prawdziwie można budować.
Z tego samego powodu parafia powinna współpracować z innymi instytucjami działającymi na jej terenie: z urzędem powiatu, gminy, sołtysem, szkołą, ośrodkiem zdrowia itp. Jako instytucja społeczna będzie wtedy lepiej spełniać swoje zadania, znając lokalne problemy i uczestnicząc w ich rozwiązywaniu. Współpraca ze szkołą może owocować m.in. organizowaniem wspólnych imprez kulturalnych, olimpiad wiedzy itd.; z urzędem - pomocą biedniejszym mieszkańcom, lepszym wykorzystaniem środków materialnych przeznaczonych na potrzeby gminy, doradztwem w sprawach indywidualnych itp., według potrzeb i możliwości lokalnych. Jest to bardzo ważne, powiedziałbym nawet - strategiczne oddziaływanie parafii, które może przynieść wiele pożytku i Kościołowi, i człowiekowi.
Dzisiaj parafia spełnia też bardzo ważną rolę pomocową i samopomocową dla parafian. Choć Kościół i parafia nie rozwiążą problemu biedy, to w wielu parafiach - szczególnie miejskich - rozdaje się chleb ubogim, wiele parafii prowadzi stołówki czy punkty charytatywne. Coraz częściej słyszy się też o przyparafialnych świetlicach dla dzieci, punktach samopomocy parafialnej związanej z sytuacją bezrobocia, domach opieki dla osób starszych itp. Świadczy to o wielkim zrozumieniu problemów dnia codziennego przez duszpasterzy i o ich zaangażowaniu w misję pomocy człowiekowi, co z pewnością będzie procentować liczbą wiernych w świątyniach i ich związkiem z Bogiem.
Spełnia też niejedna parafia rolę prężnie działającego ośrodka kultury, skupiając zwłaszcza młodzież i dzieci w parafialnych chórach, zespołach teatralnych, grupach modlitewno-dyskusyjnych, umożliwiając kontakt z ciekawymi ludźmi, proponując wyjazdy pielgrzymkowo-turystyczne, organizując wypoczynek w czasie wakacji. Dziś, gdy dzieci jakże często pozostawiane są samym sobie, praktycznie bezbronne wobec pokus świata, jakże ważna jest ta rola parafii i jakże bezcenny czas poświęcony dzieciom i młodzieży przez kapłana.
Mówiąc o roli parafii, myślimy więc przede wszystkim o roli kapłana w środowisku lokalnym, bo to od kapłana - od jego świadomości roli księdza w życiu społecznym, woli i zaangażowania bardzo wiele zależy. W tych trudnych czasach bardzo nam są potrzebni duszpasterze, którzy są serdecznymi braćmi - nie tylko ojcami - swoich parafian, po bratersku przynoszącymi ulgę w wielu sytuacjach trudnych i będącymi do dyspozycji w każdej potrzebie. Parafia powinna być instytucją zawsze przyjazną człowiekowi, dając tym świadectwo Chrystusowego posłannictwa miłości, ale także pewnego poziomu kultury społecznej, wiele bowiem mamy przykrych doświadczeń związanych z biurem i urzędem, gdzie spotykamy się z nieuprzejmością, oschłością czy wręcz z arogancją.
Myślę, że taki obraz parafii i duszpasterstwa jest w zamyśleniu Ojca Świętego i naszego Arcypasterza, takiej parafii i takiego duszpasterza potrzebuje nasze znerwicowane i umęczone społeczeństwo. Myślę, że pełnienie takiej duszpasterskiej roli da także kapłanowi satysfakcję dobrze spełnionej misji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

Ziarna pokoju i nadziei

2025-08-26 20:20

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Światowy Dzień Modlitw o Ochronę Stworzenia

Laudato si

Karol Porwich/Niedziela

Bp Tadeusz Lityński

Bp Tadeusz Lityński

Komunikat z okazji Światowego Dnia Modlitw o Ochronę Świata Stworzonego Przewodniczącego Zespołu Laudato Si przy Radzie ds. Społecznych KEP - bp. Tadeusza Lityńskiego:

W wspólnocie Kościoła na całym świecie rozpoczynamy 1-go września Światowy Dzień Modlitw o Ochronę Świata Stworzonego, który został ustanowiony przez Papieża Franciszka w roku 2015. Tym samym obchodzimy obecnie jubileusz dziesięciolecia jego ustanowienia, jak również publikacji encykliki Laudato si, która poruszyła wiele sumień w społeczności międzynarodowej. Dzień 1 września jest jednocześnie początkiem okresu określanego jako „Czas dla stworzenia”, który zakończymy 4 października w dniu wspomnienia św. Franciszka z Asyżu. Przez te ważne wydarzenia prowadzi nas Ojciec Święty Leon XIV, a śp. Papież Franciszek z pewnością oręduje za nami w domu Boga Ojca Stworzyciela. Wymownym faktem jest to, że śmierć papieża Franciszka jakby zainspirowała i poruszyła cały świat do kontynuowania pogłębiania rozumienia i zaangażowania się społeczności międzynarodowej na rzecz powierzonego nam świata przez Boga Ojca Stworzyciela. Papież Leon XIV odczytuje misję powierzoną Mu przez Boga jako konieczną kontynuację dzieła swojego poprzednika. Nasza troska o świat stworzony jawi się jako wymóg teologiczny – podkreśla w tegorocznym orędziu Papież. Oznacza to dla nas, iż troska o Wspólny Dom wypływa z Objawienia, a nie z inicjatywy i upodobania samego człowieka i nie jest dziełem czysto ludzkim.
CZYTAJ DALEJ

Ukrainiec zaatakował policjantów w Częstochowie. Został wydalony z Polski

2025-08-27 14:17

[ TEMATY ]

Częstochowa

straż graniczna

atak

deportacja

policjanci

Ukrainiec

Adobe Stock

Agresywny Ukrainiec, który zaatakował policjantów, został wydalony z Polski

Agresywny Ukrainiec, który zaatakował policjantów, został wydalony z Polski

27-letni obywatel Ukrainy, który w Częstochowie znieważył interweniujących policjantów, naruszył ich nietykalność i uszkodził radiowóz, został przekazany Straży Granicznej i deportowany do swojego kraju – podała w środę policja. Mężczyzna usłyszał w sumie siedem zarzutów.

Jak podała w środę Komenda Miejska Policja w Częstochowie, dyżurny tej jednostki odebrał zgłoszenie, że w okolicy jednego z bloków przy ul. Armii Krajowej rozjuszony mężczyzna dobija się do drzwi jednego z mieszkań i najprawdopodobniej chce ukraść rower. Skierowany na interwencję patrol w korytarzu budynku zauważył mężczyznę, który był silnie pobudzony, a na widok policjantów zaczął uciekać. Po krótkim pościgu został obezwładniony.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję