W czasie kazania ks. Andrzej Piela, u którego dwa razy na parafii w Ciborzu odbyły się obozy letnie wspólnoty „Wiara i Światło”, mówił do zebranych o tym,
że w mistycznym ciele Kościoła jest wiele członków i każdy z nich ma swoją rolę. Każdy z nich jest tak samo ważny. Podobnie jest ze wspólnotą „Wiara
i Światło”. Tu każdy z członków jest darem tak samo ważnym jak inny. „Po ludzku możemy mówić o kimś, że jest niepełnosprawny czy nieprzystosowany do życia,
a Bóg może powiedzieć do niego: - Chodź, otrzymałeś tak wiele! - mówił w kazaniu ks. A. Piela. - Po ludzku możesz być nieprzystosowany do życia, ale Pan Bóg może
spojrzy na ciebie i powie: jakże pięknie rozwinęło się twoje serce i miłość. Wspólnota ubogaca wzajemnie. We wspólnocie nie ma poświęcania się, ale wzajemne dawanie i otrzymywanie”.
W czasie spotkania po Mszy św. zebrali się ci, którzy są członkami wspólnoty, a także ci, którzy byli z nią związani. Wspominano, oglądano zdjęcia ze wspólnotowych
uroczystości i obozów, planowano nowe spotkania.
Wspólnota gromadzi się raz w miesiącu na Mszy św. i spotkaniu, w czasie którego członkowie grupy modlą się, rozważają Pismo Święte i świętują przy wspólnym
stole. W centrum wspólnoty stoi osoba niepełnosprawna, ale nie tylko. „Można powiedzieć szerzej, że w centrum wspólnoty stoi człowiek zraniony, może to być osoba niepełnosprawna,
a może to być członek jej rodziny lub przyjaciel wspólnoty” - podkreśla Krystyna Pustkowia, odpowiedzialna za „Szczęść Boże”. „We wspólnocie nie chodzi
o to, żeby coś robić dla osoby niepełnosprawnej. To nie ma sensu - kontynuuje K. Pustkowia. - Jeżeli ktoś chce być we wspólnocie, musi zdać sobie sprawę, że to nie jest
jakieś tworzenie, dawanie, ale zwykłe bycie. Ale właśnie to jest bardzo trudne dzisiaj. Chodzi o zwykłą codzienną obecność”. Ubolewa także nad tym, że z roku na rok maleje
liczba przyjaciół wspólnoty, którzy chcieliby towarzyszyć osobom niepełnosprawnym. Mimo zachęcania młodzieży w czasie konferencji przed bierzmowaniem, jak dotąd nie zjawiły się nowe osoby.
Wspólnota „Szczęść Boże” powstała w 1993 r. przy parafii pw. św. Jadwigi jako druga, po działającej przy parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, wspólnota „Wiary
i Światła” w Zielonej Górze. Pierwszym odpowiedzialnym za „Szczęść Boże” był Piotr Szmytkiewicz, a opieką duszpasterską zajmował się ks. Marek
Opel. Po 11 latach grupa przeniosła się do parafii pw. Najświętszego Zbawiciela, a od dwóch lat spotyka się przy parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej. Przez ostatnie lata posługę duszpasterską
sprawował we wspólnocie ks. Grzegorz Kupriańczyk. Przez dwadzieścia lat działalności „Szczęść Boże” ze wspólnotą związanych było około 56 przyjaciół i 32 osoby
niepełnosprawne z rodzinami. Z grupą, czy to w trakcie pracy rocznej, czy też w czasie obozów letnich, współpracowało 26 kapłanów. Obecnie we wspólnocie
jest 16 osób niepełnosprawnych w wieku od 21 do 58 lat z rodzinami i 5 przyjaciół.
W Zielonej Górze działają cztery wspólnoty „Wiary i Światła”, a piąta jest w trakcie tworzenia się.
Pomóż w rozwoju naszego portalu