Reklama

Kościół

O potrzebie mądrych kazań

Bracia Kapłani, nabierzcie odwagi i szczerze mówicie do nas o tym, co Wam w duszach gra. Odwzajemnimy się zaangażowaniem i pomocą.

2025-10-07 15:19

Niedziela Ogólnopolska 41/2025, str. 35

[ TEMATY ]

Moim zdaniem

youtube.com

Witold Gadowski

Witold Gadowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od dawna postuluję, aby księża głoszący homilie, spróbowali wdrapywać się na ambony, które stoją w ich kościołach. Nieważne? Detal? No to spróbujcie kiedyś stanąć na ambonie i potoczyć z niej spojrzeniem. Inaczej? Bardziej zobowiązująco? Nie można stamtąd głosić banalnych frazesów...

Księża powinni zdawać sobie sprawę ze swojej wyjątkowej roli w dzisiejszym społeczeństwie. Nie jesteście – Wielebni – żadną starszyzną, jak wielu chciałoby o sobie myśleć, ale macie wyjątkowe powinności i funkcję: musicie przeprowadzić współczesnych Polaków przez czas potęgującego się zamętu i kreowanych konfliktów między pseudowartościami. W każdą niedzielę – Drodzy Księża – macie niepowtarzalną okazję, aby porządkować umysły i uczucia milionów naszych rodaków, którzy gromadzą się na Mszach św. I uderzcie się w piersi, zastanówcie się: o czym mówicie i jakie to ma znaczenie dla praktycznych rozterek współczesnych Polaków?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie generalizuję i nie mówię o wszystkich kapłanach głoszących niedzielne kazania. Ostatnio byłem w jednej z parafii na warszawskiej Pradze-Południe. I co mnie od razu uderzyło: kościół był wypełniony do ostatniego miejsca, a wiele osób stało, bo nie miało miejsca do siedzenia. I właśnie w trakcie homilii, głoszonej przez tamtejszego proboszcza, zrozumiałem ten – niecodzienny w Warszawie – fenomen. Kapłan mówił jasno, dobitnie, nie wdzięczył się do swoich słuchaczy, ale poruszał aktualne wydarzenia i problemy, a także starał się znaleźć dla nich zgodne z nauczaniem Kościoła rozwiązania praktyczne. Pewnie to mało pobożne, ale mimowolnie śledziłem reakcję zgromadzonych tam parafian. Byli zasłuchani, skupieni i w czasie niekrótkiego (!) kazania przejawiali rozmaite oznaki przyswajania sobie wypowiadanych przez proboszcza twierdzeń. Czasem była to wypowiedź twarda, piętnująca konkretne czyny czy postępowanie, a chwilami dająca oddech i otuchę, bo pokazująca perspektywę wyjścia z problemów. Co najważniejsze – mowa ta sprawiała, że ludzie czuli obecność Jezusa Chrystusa w świątyni. Ksiądz powiedział swoje, dał chwilę na to, aby zebrani mogli przemyśleć wszystko, co usłyszeli, a później, w trakcie ogłoszeń parafialnych, mistrzowsko rozładował atmosferę, mówiąc dowcipnie i rzeczowo. Wychodzący z kościoła ludzie byli poruszeni, rozmawiali ze sobą. Eucharystia stała się dla nich bardzo istotnym wydarzeniem niedzieli.

Gdyby w wielu innych kościołach były tak wyraziście głoszone kazania w czasie Mszy św., to wyobraźcie sobie, jakie dałoby to efekty – nie od razu, ale krok po kroku pogłębiałaby się formacja. Okazałoby się, że kościoły stają się miejscami detoksykacji ze szkodliwych wpływów codzienności, duchowym azylem, w którym Bóg porządkuje nasze myślenie ustami swoich pasterzy. To wcale nie jest żaden idealizm, a jedynie przypomnienie jednego z najważniejszych zadań osób duchownych. Ksiądz to nie jest zawód, to posłannictwo i misja. Jeżeli kapłani codziennie będą to sobie uświadamiać, unikniemy wielu rozczarowań. Tu nie ma co opuszczać rąk i zasłaniać się „czasami”, mediami, tendencjami... Tu trzeba zakasać rękawy i walczyć. I właśnie takie „walczące” kazania powinny być przygotowywane na Msze św. Nie mogą być one jedynie pobożnym rozważaniem usłyszanego właśnie fragmentu Ewangelii, ale muszą być materiałem do przemyśleń, Bożym pociskiem skierowanym do ludzi. Nadal w niedziele gromadzą się w Polsce miliony osób w kościołach, więc może zamiast narzekać na laicyzację warto przystąpić do zaplanowanej i przemyślanej walki, w której każdy dzień święty będzie okazją do duchowej ofensywy. Kościół trwa i będzie trwał, ale najwyższa pora, aby jego kapłani się przebudzili i nabrali odwagi do głoszenia odważnych kazań, dotyczących również życia społecznego. Ambona może się stać ważnym przyczółkiem do walki o dobrą, sprawiedliwą Polskę. Bracia Kapłani, nie dajcie się zagonić do kruchty i nie ulegajcie szantażowi „apolitycznością” Kościoła. Nabierzcie odwagi i szczerze mówicie do nas o tym, co Wam w duszach gra. Odwzajemnimy się zaangażowaniem i pomocą – uwierzcie w to, że nie będziecie sami.

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świat ma szansę się zmienić…

Świat – za przyczyną Donalda Trumpa – już stał się inny, a przecież czekają go jeszcze bardziej radykalne zmiany.

Głupota i ideologiczne uprzedzenia lewicy skaziły świat wszędzie, przyzwyczaiły nas do gwałcenia reguł zdrowego rozsądku. Nic już nie było takie samo jak od wieków, nic nie miało znanych od pokoleń kolorów i sensów. Ta ordynarna manipulacja wdarła się na nasze talerze, do naszych łóżek, w sferę prywatnych zwyczajów i zachowań, a w końcu okazało się, że totalitarni manipulanci usiłowali się wedrzeć – nieproszeni – nawet do naszych ciał. Nic już nie pozostało sferą naszej dobrej wolności, wszędzie rozpierał się czerwony karzeł dzisiejszej ideologii. I nagle trzask... coś się wydarzyło, coś złamało tę wszechpotęgę manipulacji.
CZYTAJ DALEJ

Huragan zdemolował misję na Jamajce, gdzie posługują misjonarze z diecezji kieleckiej

2025-10-29 19:49

[ TEMATY ]

Kielce

Marta Socha/ facebook

„Armagedon” - tym słowem misjonarka świecka Marta Socha określa stan misji misjonarzy diecezji kieleckiej na Jamajce, w parafii Ducha Świętego w Maggotty, w diecezji Mandeville po przejściu huraganu Melissa, który spustoszył wyspę.

Parafią i misją kieruje ks. Marek Bzinkowski z Oleśnicy, siostry sercanki (w tym siostra z parafii Bukowa) i świecka misjonarka Marta Socha z parafii w Kostomłotach. Wspólnota niedawno obchodziła swoje 25-lecie, a obchodom przewodniczył bp Andrzej Kaleta.
CZYTAJ DALEJ

Proboszcz w Gazie: wyczerpani, trwamy na pustyni ruin

2025-10-30 17:34

[ TEMATY ]

strefa gazy

ludzie wyczerpani

PAP/MOHAMMED SABER

Strefa Gazy

Strefa Gazy

Ludzie są wyczerpani, trwamy na pustyni ruin - mówi proboszcz jedynej katolickiej parafii w Strefie Gazy, ks. Gabriel Romanelli. W rozmowie z włoską agencją SIR zwraca uwagę, że zawieszenie broni między Hamasem i Izraelem jest bardzo kruche.

Pochodzący z Argentyny duchowny zaznacza, że sytuacja w Gazie „w dalszym ciągu jest bardzo zła”. „Jest oczywiście lepiej niż w najgorszych dniach, które przeżyliśmy, ale bombardowania nie ustają: są ofiary śmiertelne i zniszczenia”. Tylko w ciągu jednej doby w Strefie Gazy doliczono się ponad 90 zabitych, w tym 24 dzieci. „Jest to odwet armii izraelskiej za działania lub rzekome działania Hamasu. Oskarżenia, jak zawsze, są wzajemne” - relacjonuje kapłan.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję