Reklama

Kultura

ludzkie historie

Skazana na piękno

Halina Frąckowiak o wierze, prawdzie i muzyce.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy artystka pojawia się na scenie, widownia natychmiast czuje ciepło, spokój i niezwykłą wrażliwość. Nie jest to tylko efekt kunsztu muzycznego czy lat doświadczeń. To coś więcej – przenikająca całe jej życie duchowość, głęboka relacja z Maryją i zakorzenienie w wierze.

Maryja i Jasna Góra

– Człowiek rodzi się z czystą, piękną duszą i ma w sobie pragnienie miłości. Bóg nas stworzył z miłości i ta miłość powinna być najważniejszą cechą człowieka – mówi wokalistka i podkreśla, że jej artystyczna wrażliwość nie jest oderwana od drogi duchowej. Od dzieciństwa uczyła się wiary od swojej mamy, ale i w parafii Matki Bożej Bolesnej w Poznaniu. To tam, przy pięknej piecie, kształtowała się jej pierwsza relacja z Matką Bożą. Do dziś pamięta słowa pieśni Po górach, dolinach, która stała się dla niej ważną modlitwą przez muzykę. Już jako mała dziewczynka przeżywała Eucharystię tak głęboko, że – jak wspomina – rodzina drżała, czy nie zemdleje z przejęcia podczas swojej I Komunii św. – Jestem taka w wielu sprawach, właśnie uniesiona. Głównie w moim śpiewaniu. To wielka łaska, że we mnie ta spójność między wiarą a muzyką istnieje do dziś – dodaje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Szczególne miejsce na duchowej drodze Haliny Frąckowiak zajmuje Jasna Góra. Sanktuarium w Częstochowie jest dla niej przestrzenią spotkania z Maryją i powierzania Jej najbliższych. – Kiedy przyjeżdżałam na Jasną Górę, to najczęściej nie chodziło o mnie, ale o tych, których kocham i którym chciałam coś wymodlić, wyprosić. I tak się działo. Po modlitwie przy obrazie Czarnej Madonny wracałam do codzienności z olbrzymim poczuciem pokoju i siły – wyznaje artystka. Kiedy opowiada o różańcu, który nosi na palcu, jej głos mięknie: – To jest dla mnie bardzo namacalne wspieranie mnie z góry. Odmawiam go głównie za bliskich. Mówi się też, że Różaniec to doskonała modlitwa o pokój na świecie i w Polsce. Ja wiem, że to modlitwa, która naprawdę zmienia serce.

Wszystko jest muzyką

Choć na początku swojej młodości długo nie miała odwagi, by zaśpiewać publicznie, z czasem jej życie splecione z muzyką nabrało rozpędu. Dziś niemal każdy potrafi zanucić jej utwory, takie m.in. jak: Papierowy księżyc czy Bądź gotowy dziś do drogi. Jej głos rozbrzmiewał także w kolędach wykonywanych z innymi artystami oraz w pięknej Pannie Pszenicznej. Halina Frąckowiak zawsze podkreśla, że muzyka bez ducha byłaby tylko techniką. – Nie ma świata bez ducha. Muzyka była od początku stworzenia – w szumie drzew, w wodzie, w każdym dźwięku. Odkrywam ją ciągle na nowo – mówi z zachwytem.

Fani mogli zobaczyć jej dobroć i życzliwość także z innej strony – jako jurorki programu The Voice Senior. Publiczność pokochała ją nie tylko za profesjonalizm, lecz także za ciepło i wsparcie, jakim otaczała dojrzałych uczestników talent show. – A to nie jest tak, że byłam po prostu sobą? Może dziś to rzadkie, ale ja chcę tak żyć. Poza tym śmieję się, że jestem skazana na piękno. Jeśli mogę dać ludziom coś dobrego, co sprawia im radość, to się cieszę. Gdy wychodzę na scenę, wiem, że nie jestem sama – uśmiecha się piosenkarka.

Najważniejsza jest prawda

Zapytana o życiową radę, artystka nie waha się ani chwili: – Najważniejszą cechą w człowieku jest prawda. Jeśli żyję w zgodzie z sobą, nie chcę nikogo udawać, to mnie to dobrze prowadzi. Wszyscy mówią: miłość, ale to dla mnie oczywiste. A wiara? Wiara to wiem. To pewność, nie przypuszczenie.

Ta pewność wybrzmiewa nie tylko w słowach piosenki, ale i w muzyce. Kiedy śpiewa, ma się wrażenie, że każdy dźwięk jest namaszczony – czy to w popowych przebojach, czy w pieśniach religijnych. Dziś, gdy patrzy się na jej artystyczną i duchową drogę, widać, że to spójność stanowi o sile Haliny Frąckowiak. To, co mówi i śpiewa, nie jest rolą wyuczoną poza sceną, jest świadectwem człowieka, który swoje życie zawierza Bogu i Maryi. – W zdrowym ciele zdrowy duch. W dobru i wierze jest nasza siła – podsumowuje. Jej świadectwo zachęca, by sięgnąć po różaniec, pojechać na Jasną Górę, a przy okazji – posłuchać utworów, które niosą przesłanie piękna, prawdy i miłości. Bo w świecie, do którego wdziera się chaos i fałsz, Halina Frąckowiak przypomina: to właśnie prawda, miłość i piękno są tą drogą, która może prowadzić nas do Boga.

Oceń: +16 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odnaleźć fundament

Świat szuka stabilności. Dla twórców takim stabilnym gruntem jest niejednokrotnie to, co zapisane w Starym i Nowym Testamencie.

W natłoku muzyki wszelkiej, bez względu na stylistyczne różnice, szukamy tego, co ma dla nas wartość. Dla jednych to prostota i przyswajalność na poziomie bezwartościowej papki. Szczęśliwie są tacy, dla których liczą się głębia i przesłanie, oraz ci, którzy w tym duchu tworzą.
CZYTAJ DALEJ

Skarby Serca Jezusowego objawione światu: nowenna do św. Małgorzaty-Marii Alacoque

[ TEMATY ]

nowenna

św. Małgorzata Maria Alacoque

Agata Kowalska

Święta Małgorzata Maria Alacoque

Święta Małgorzata Maria Alacoque

Nowenna rozpoczyna się od dnia 5 października.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: To wspólnota sióstr, które każdego dnia przyjmują do swojego domu Jezusa

2025-10-09 11:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

75 lecie założenia Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Miłości

75 lecie założenia Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Miłości

– Siostry przyjmują Jezusa do swojego domu. Jeśli ktoś chciałby wiedzieć, gdzie jest dziś Jezus, niech popatrzy na nie. Taka jest prawda o tym zgromadzeniu, które już od 75 lat działa w Kościele. To wspólnota sióstr, które nieustannie przyjmują do siebie Jezusa – przyjmują Go w osobach ludzi ubogich, odrzuconych, wykluczonych i bezdomnych – mówił kardynał Grzegorz Ryś.

Dokładnie 75 lat temu św. Matka Teresa z Kalkuty założyła Zgromadzenie Sióstr Misjonarek Miłości. Z tej okazji w łódzkim domu zakonnym Najświętszego Serca Jezusowego metropolita łódzki, kardynał Grzegorz Ryś, celebrował Eucharystię dziękczynną w intencji zgromadzenia oraz za codzienną, nieocenioną pracę i posługę Sióstr Kalkutek – zarówno w Łodzi, jak i na całym świecie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję