Drugi album mało znanego w Polsce, ale za to bardzo popularnego w Wielkiej Brytanii zespołu The Royston Club z Walii nie zawodzi. Płyta jest energetyczna, pełna emocji, pokazuje, że kapela dojrzewa, nie tracąc nic ze swojej charakterystycznej dla indie rocka surowości i chropowatości. Nagrywane w studiu na żywo utwory są celowo niedoskonałe, przez co wydają się bardziej autentyczne. Otwierająca, jedna z lepszych na płycie, piosenka Shivers – niepokojąca, mroczna, o miłości – pokazuje kierunek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu