Renesans Nadziei” to hasło 30. Festiwalu Youth Arise (ang. Powstańcie, młodzi). Choć jego poprzednie edycje organizowane były w różnych miejscach świata – od Gibraltaru po Arizonę – tym razem, w związku z Rokiem Jubileuszowym, festiwal odbył się w Rzymie w dniach 30 lipca – 1 sierpnia. – Nasza wspólnota została zaproszona, aby zatańczyć dla zebranej na festiwalu młodzieży – opowiada Agata. – W wydarzeniu wzięło udział prawie 300 osób z całego świata. W ciągu tych trzech dni słuchaliśmy konferencji, uczestniczyliśmy w Eucharystii i wspólnie uwielbialiśmy Boga. Nie brakowało też przestrzeni do spotkań i rozmów.
Intencja
Skąd pomysł na to, by w programie festiwalu pojawił się spektakl taneczny? – Myślę, że taniec bardzo łączy się z nadzieją – mówi Agata. – Świeżość i radość, które wnosi, odwracają wzrok od ciemności i pokazują szerszą perspektywę. Spektakl „Lilia”, który prezentowaliśmy, jest w całości oparty na Ewangelii, będącej przecież jedną wielką historią o nadziei – o przechodzeniu przez krzyż do zmartwychwstania.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ważną intencją tancerzy było budzenie w młodych widzach impulsu do wiary. – Wierzymy, że Duch Święty może poruszać i uzdrawiać serca także przez taniec – wyjaśnia Agata. – Często słyszymy takie świadectwa od osób, które przychodzą na nasze spektakle. I tym razem nie było inaczej, bo wielu uczestników festiwalu dzieliło się doświadczeniem głębokiej modlitwy i pokoju, których doświadczali, oglądając spektakl.
Najważniejsze słowa
– Bóg zawsze daje więcej – to chyba najważniejsze słowa, które usłyszałam w czasie tego wyjazdu – wspomina Agata, nawiązując do Mszy św., w której cała wspólnota uczestniczyła w bazylice Santa Maria Maggiore. – Ksiądz, który głosił kazanie, mówił o naszym często ograniczonym spojrzeniu na Boga i na rzeczywistość. Tymczasem nadzieja pozwala spojrzeć szerzej, ona nas niesie i pomaga trwać. Agata przytacza też pytanie, które zadał kapłan: „A co, jeśli także w moim życiu jest coś więcej?”. Bóg bardzo pragnie, byśmy tego „więcej” doświadczali w naszej codzienności.
Inna ważna refleksja dotyczyła drogocennej perły. – Wiele razy słyszałam, że to Królestwo Boże jest tą drogocenną perłą, którą możemy znaleźć – dzieli się Agata. – Tymczasem w ramach festiwalu usłyszałam od jednego z kapłanów, że dla Boga to my jesteśmy tą perłą, dla której oddał wszystko, by posiąść ją na własność.
W sercu Kościoła
– Główną intencją, w której ofiarowaliśmy nasze modlitwy i nasz taniec był Kościół – mówi Agata, wyjaśniając, że dla członków wspólnoty i teatru spektakl także jest modlitwą. – Mając świadomość, że tańczymy w samym sercu Kościoła, bardzo pragnęliśmy ofiarować nasz wysiłek właśnie w tej intencji. Modlitwa za Kościół to także wyraz wdzięczności członków wspólnoty. – Nasz wyjazd nie byłby możliwy, gdyby nie wsparcie lokalnego Kościoła – zaznacza Agata. – Większość kosztów wyjazdu udało się pokryć z dofinansowania, które otrzymaliśmy z Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego Kurii Metropolitalnej w Krakowie. Także miejsce, w którym ćwiczymy – Centrum św. Jana Pawła II na Białych Morzach – nie jest bez znaczenia – dodaje liderka. – Wierzymy, że dzieląc się naszymi talentami, pomnażamy dary, które otrzymaliśmy od Boga w Jego Kościele. W ten sposób możemy dołożyć naszą cegiełkę do tego Bożego „więcej”, o którym tyle słyszeliśmy w czasie festiwalu.