Reklama

Wiadomości

Trump stawia Putinowi ultimatum

Na ile obietnice prezydenta USA o zaostrzeniu kursu wobec Rosji są realną szansą na zmianę sytuacji w naszej części Europy, a na ile kolejną polityczną grą Waszyngtonu?

Niedziela Ogólnopolska 30/2025, str. 38-39

[ TEMATY ]

Donald Trump

Adobe Stock, montaż: A. Wiśnicka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prezydent USA lubi barwne opowieści i trudno jednoznacznie stwierdzić, czy jego żona Melania miała wpływ na ostatnie decyzje dotyczące Rosji. „Czasami, gdy wracałem do domu, mówiłem: «Pierwsza damo, miałem cudowną rozmowę z Władimirem. Mamy chyba koniec wojny». A potem włączałem telewizor, a ona mówi mi: «Wow, to dziwne, bo właśnie zbombardowali dom opieki»” – powiedział prezydent.

Prawdą jest, że po każdej rozmowie telefonicznej między dwoma prezydentami na temat pokoju Putin nasila ataki na Ukrainę. Tak było na początku lipca po ostatniej rozmowie, szóstej już w tej kadencji Donalda Trumpa, kiedy Rosjanie zaatakowali Ukrainę dronami i rakietami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Frustracja w Białym Domu

Nikt rozsądny chyba nie myślał, że wojnę da się zakończyć w 24 godziny, jak obiecywał Trump w kampanii wyborczej. Przez pół roku wysiłki dyplomatyczne USA nie przynosiły efektów. Na wiosnę sekretarz stanu Marco Rubio przyznał, że Amerykanie nie będą latać po całym świecie, aby przybliżyć skonfliktowane strony do pokoju. Trump, wiedząc, że ma do czynienia z przywódcą państwa z arsenałem nuklearnym, starał się Putina niemalże klepać po plecach i komplementować. Ale z czasem to się zmieniało.

Teraz sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Trump jest coraz bardziej zirytowany arogancją Putina. Amerykański prezydent nie zna słowa „porażka” i nie należy do osób cierpliwych.

Reklama

„Nie jestem zadowolony z Putina – oznajmił niedawno. – Nie wiem, co jest z nim nie tak. Co, do cholery, mu się stało? On zabija wielu ludzi. Nie jestem z tego zadowolony”.

Oskarżenia o nieszczerość lub dwulicowość pod adresem prezydenta Rosji stały się ostatnio głównym punktem retoryki Trumpa. Zaledwie kilka tygodni temu wypowiedział się dosadnie: „Putin wciska nam kit, jeśli chcecie znać prawdę. Zawsze jest bardzo miły, ale okazuje się, że to nie ma znaczenia...”. Zmianę tonu widać wyraźnie.

Broń i sankcje

Podczas spotkania z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte w Białym Domu amerykański przywódca przyjął agresywniejsze stanowisko wobec Rosji, obiecując dostawy broni na Ukrainę za pośrednictwem sojuszników z NATO i grożąc sankcjami partnerom handlowym Moskwy.

Najbardziej istotnym posunięciem jest dostarczenie uzbrojenia, zwłaszcza systemów obrony powietrznej Patriot. Wydaje się, że umowa, na mocy której ten i inne rodzaje uzbrojenia zostaną zakupione przez europejskich członków NATO, a następnie przekazane Ukrainie, rozwiązuje jeden z głównych punktów napięcia w konflikcie. Umożliwia Trumpowi znaczne obniżenie kosztów pomocy wojskowej dla Ukrainy – a tym samym dla amerykańskich podatników – jednocześnie wzmacnia obronę Ukrainy i łagodzi obawy sojuszników USA w Europie, że jego zdystansowana postawa będzie sprzyjać ekspansji Rosji.

Rutte zaznaczył, że w ramach pierwszej fali dostaw sprzętu zostaną wysłane „ogromne ilości broni, w tym pociski rakietowe”.

Odciąć pieniądze

Reklama

– Trump zrobił wszystko, co możliwe, aby pójść na ustępstwa, i składał Putinowi oferty – poinformował Kurt Volker, były ambasador USA przy NATO. – Wyginał się, aby spróbować przyciągnąć Putina do stołu, doprowadzić do zawieszenia broni i uczynić to na jak najlepszych warunkach dla Putina, który po prostu to odrzucił – dodał. Jego zdaniem, obok przekazania broni konieczne są sankcje, które uderzą w prezydenta Rosji. – On nadal zarabia na ropie i gazie oraz na transakcjach finansowych – zauważył Volker. – Musimy szybko nałożyć sankcje wtórne.

I na to przystał Trump, który dał Rosji 50 dni. Mówił jednakże o taryfach w wysokości 100%.

Projekt ustawy wprowadzony do izby wyższej przez senatora republikanina i sentora demokratę nakłada na Rosję sankcje pierwotne i wtórne oraz dodatkowe cła na towary importowane z każdego kraju, który kupuje rosyjską ropę lub gaz, dopóki trwa wojna. Głównie chodzi tutaj o Chiny, Indie i Brazylię jako kluczowe siły napędowe machiny wojennej Putina. Jednakże projekt ustawy, podobno, obejmuje aż 500% cła na import z krajów, które nadal kupują rosyjską ropę naftową i produkty naftowe, a także gaz ziemny lub uran.

„Już dawno nadszedł czas, aby sponsorzy finansowi rosyjskich okrucieństw na Ukrainie zapłacili cenę za kupowanie tanich produktów energetycznych i podnoszenie ich cen, aby wspomóc swoje gospodarki. Czasy, w których można było to robić bez konsekwencji, dobiegają końca” – stwierdzili autorzy projektu. Sankcje wtórne różnią się zasadniczo od tych nakładanych na Rosję do tej pory i mogą być skuteczne, bo dotyczą krajów trzecich.

Będzie więcej broni?

Nic obecnie nie wskazuje na to, że Trump zamierza wysłać broń ofensywną, która umożliwiłaby Ukrainie dalsze uderzenia w głąb Rosji. Chyba że Biały Dom postanowi zrezygnować z wysiłków dyplomatycznych czy też uzna, że dozbrojenie Ukrainy jest konieczne.

Reklama

Emerytowany admirał James Stavridis, były naczelny dowódca sił NATO, uważa, że przekazanie Ukrainie broni ofensywnej mogłoby skłonić Putina do negocjacji. – Chciałbym, aby Stany Zjednoczone wysłały więcej pocisków harpunowych do Floty Czarnomorskiej, więcej systemów HIMARS, uzbrojenia ziemia-ziemia, które mogą sięgać głęboko za rosyjskie linie, więcej ofensywnych zdolności cybernetycznych, a może nawet więcej samolotów F-16, które wszystkie są bardzo przystosowane do działań ofensywnych – powiedział.

Od powrotu do Białego Domu z obietnicą szybkiego zakończenia wojny Trump dążył do pojednania z Moskwą. Jego administracja wycofała się z jawnie proukraińskiej polityki, która objawiała się m.in. wspieraniem członkostwa Kijowa w NATO i żądaniem wycofania Rosji z całego terytorium Ukrainy. W tej chwili wiele kwestii pozostaje niepewnych, w tym reakcja Putina. I, oczywiście, najbardziej drażliwym pytaniem jest, na ile ustępstw Rosja lub Ukraina są gotowe pójść, by zakończyć wojnę.

Trump, od dawna wyśmiewany przez krytyków za swoją „łagodność” wobec Putina, tym razem przyjmuje twardszą linię niż kiedykolwiek wcześniej. Jak istotna i trwała będzie zmiana stanowiska Trumpa, tego nie możemy odgadnąć. Biorąc pod uwagę jego skłonność do nieprzewidywalnych działań, naprawdę wszystko może się wydarzyć, choć w pokój na Ukrainie dzisiaj trudno uwierzyć.

Z nowego sondażu Harvard CAPS/Harris wynika, że 60% ankietowanych wyborców uważa, iż prezydent USA nie był wystarczająco stanowczy wobec prezydenta Rosji.

Trump nie wykorzystał jeszcze wszystkich narzędzi. Zawsze powtarza, że każda jego strategia jest zwycięska. Niedługo przekonamy się, czy także w tym przypadku.

Autor od 1986 r. mieszka w USA. Jest dziennikarzem związanym z mediami polonijnymi i amerykańskimi.

2025-07-21 18:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włoski rząd po rozmowie przywódców europejskich z Trumpem: Rzym gotów ułatwić kontakty

Włochy są gotowe ułatwić kontakty w celu doprowadzenia do zawieszenia broni i sprawiedliwego, trwałego pokoju na Ukrainie - zapewniła w poniedziałek wieczorem kancelaria premier Giorgii Meloni po rozmowie z prezydentem USA Donaldem Trumpem, w której uczestniczyli także przywódcy Francji, Niemiec, Finlandii, KE i Ukrainy.

O konsultacjach z prezydentem USA po jego poniedziałkowej rozmowie z Władimirem Putinem poinformowała Kancelaria Premier Włoch.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: w tym roku choinka z północy, a szopka z południa Włoch

2025-10-03 16:07

[ TEMATY ]

Watykan

szopka

choinka

szopka

Włodzimierz Rędzioch

Z autonomicznej prowincji Bolzano w Górnej Adydze na północy Włoch przybędzie na Święta Bożego Narodzenia około 27-metrowa jodła, która zostanie ustawiona na Placu Świętego Piotra. Natomiast z Kampanii, z diecezji Nocera Inferiore-Sarno pochodzi szopka, która również zostanie ustawiona na Placu św. Piotra - informuje agencja ACI Stampa. Jak zaznaczono, szopka z Kampanii będzie ukazywała bogactwo tradycji regionu Nocera.

Natomiast szopka bożonarodzeniowa w Auli Pawła VI przybędzie z Kostaryki i będzie mówiła o radości Bożego Narodzenia. Jest to dzieło kostarykańskiej artystki Pauli Sáenz Soto, które pragnie nie tylko podkreślić orędzi pokoju Bożego Narodzenia, ale także wezwać świat do ochrony życia od chwili poczęcia.
CZYTAJ DALEJ

CBOS: Rośnie liczba tych, którzy pozytywnie oceniają działalność Kościoła katolickiego

2025-10-03 21:53

[ TEMATY ]

badania

opinie

Karol Porwich/Niedziela

Częstochowianie chętnie modlą się w Dolinie Miłosierdzia

Częstochowianie chętnie modlą się w Dolinie Miłosierdzia

45 proc. badanych pozytywnie ocenia działalność Kościoła katolickiego, to o 3 punkty więcej niż w marcu; źle – 41 proc., o 4 punkty mniej niż poprzednio - wynika z wrześniowego badania CBOS. Zadowolone są w większości osoby identyfikujące się z prawicą, a krytyczne - o poglądach lewicowych lub centrowych.

Podziel się cytatem Pozytywnie działalność Kościoła katolickiego oceniło ocena 45 proc. dorosłych Polaków. To o 3 punkty więcej niż pół roku temu. Z kolei źle oceniło 41 proc. respondentów, o 4 punkty mniej niż poprzednio. „Od pięciu lat opinie o Kościele są wyraźnie spolaryzowane, przy czym raz niewielką przewagę zyskują osoby z aprobatą wypowiadające się o działaniu tej instytucji, a innym razem – jej krytycy” - wskazał CBOS.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję