Reklama

Edytorial

Edytorial

Lato trudnych spraw

Życie jest dynamiczne i nie toleruje spowolnień. Widać to po tym, co dzieje się wokoło nas, z jaką szybkością pojawiają się nowe wydarzenia.

Niedziela Ogólnopolska 30/2025, str. 3

[ TEMATY ]

Katarzyna Woynarowska

Archiwum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Wykorzystywanie seksualne dzieci to „niewyobrażalna zbrodnia – bez względu na to, czy ktoś jest człowiekiem wiary, czy człowiekiem pewnych zasad i sumienia. Pedofilia jest zbrodnią przeciwko nadziei tych młodych ludzi i stanowi obciążenie na całe życie. Zwłaszcza w Kościele tego typu zachowanie jest godne potępienia i konieczne jest wyruganie go. Nie mam żadnych wątpliwości, że osoby, które dopuszczają się takich przestępstw, nie są godne, aby być członkami wspólnoty kapłańskiej” – tak zdecydowanie mówi w najnowszym numerze bp Sławomir Oder (s. 10-14), którego nazwisko często pojawiało się w ostatnich tygodniach w mediach. Zazwyczaj w niekorzystnym świetle. Wszystko dlatego, że został powołany przez Konferencję Episkopatu Polski na stanowisko przewodniczącego Zespołu ds. opracowania dokumentów dotyczących funkcjonowania Komisji Niezależnych Ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystania seksualnego osób małoletnich przez niektórych duchownych. Funkcja to ważna podwójnie, bo dotyczy niezwykle delikatnej kwestii, a każdy krok przewodniczącego będzie przypominać chodzenie po kruchym lodzie. Ale zanim hierarcha w ogóle ruszył z miejsca, nim podjął jakąkolwiek decyzję, dostał ciosy z wielu stron. Nie bez goryczy więc przyznaje we wspomnianej już rozmowie z Arturem Stelmasiakiem: „Po konferencji episkopatu w Katowicach, gdy został powołany mój zespół, pojawiło się bardzo wiele hejtu, przekłamań i dezinformacji na jego temat oraz pod moim adresem osobiście”. Dlatego poprosiliśmy bp. Odera o rozmowę i przedstawienie, czym podległa mu komisja ma się zajmować, dlaczego jej powołanie – zdaniem biskupów – było krokiem koniecznym dla lepszej ochrony dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym. „Nie zamierzam niczego zamiatać pod dywan” – deklaruje bp Oder i przekonuje o konieczności stworzenia takiej komisji, która wyjdzie „naprzeciw oczekiwaniu osób pokrzywdzonych i jednocześnie musi oddać sprawiedliwość historyczną”.

Zaczęłam tekst wprowadzający w nowy numer Niedzieli od trudnej kwestii, choć zdaję sobie sprawę, że mamy właśnie środek lata i powinnam Państwu proponować do lektury teksty raczej lekkie i przyjemne. Od razu przepraszam, ale obawiam się, że nic z tego – życie jest dynamiczne i nie toleruje spowolnień. Widać to po tym, co dzieje się wokoło nas, z jaką szybkością pojawiają się nowe wydarzenia, wcale nie błahe; jak zmienia się rzeczywistość w polityce, gospodarce, społeczeństwie. Na przykład migranci...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W niedzielę 20 lipca w kościołach archidiecezji łódzkiej odczytano list kard. Grzegorza Rysia, który nie powinien ujść naszej uwadze (s. 25). Mam na myśli nie tyle dziennikarzy, ile katolików w całej Polsce. Bo to, co się wypisuje i wygaduje w mediach na temat migracji, jak kwestia ta jest wykorzystywana przez różne środowiska, wymaga przypomnienia, wyjaśnienia i uporządkowania pewnych kwestii – oczywiście, z chrześcijańskiego punktu widzenia. I kard. Ryś czyni to z charakterystyczną dla siebie delikatną stanowczością. Prosi i apeluje o chwilę refleksji, zastanowienia się, jak nasza wiara ma się do zachowań niektórych z nas. „Od kilku tygodni i miesięcy rozpala on (spór o uchodźców i migrantów – przyp. red.) publiczną dyskusję, a także działania, które – nierzadko powołując się na chrześcijańskie motywacje – w istocie rzeczy z chrześcijaństwem nie mają wiele wspólnego” – pisze kard. Ryś. „Hejt, strach przed «obcym», stereotypy, nienawiść stają się argumentem ważniejszym niż racje ludzkie i ewangeliczne”. I dalej „Potrzebujemy Jezusowego języka – Jezusowego sposobu wypowiedzi. Proszę, jeśli decydujecie się uczestniczyć w dyskusjach (...), to chciejcie to czynić w głębokim zjednoczeniu z rzeczywistą nauką Chrystusa i Kościoła. Jeśli zaś nie, to proszę: miejcie odwagę przynajmniej w takich wypadkach zamilknąć (...)”.

Mam nadzieję, że słowa łódzkiego kardynała nie staną się głosem wołającego na pustyni. Całe nieszczęście tego świata bierze się z ignorowania opinii mądrych ludzi, zatykania uszu, gdy mówią, że zaczyna dziać się źle, że niegodziwość stroi się w szatki sprawiedliwości i przywdziewa maski zatroskania i życzliwości. Nie tylko o migrantów czy uchodźców zresztą chodzi – o czym także piszemy w najnowszym numerze. Bo czy zastanawiali się Państwo, jak się żyje w kraju nad Wisłą samotnym 80+? I dlaczego mówią o sobie „niewidzialni” (s. 26-27)?

2025-07-21 18:01

Oceń: +3 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Seria limitowana

Żeby naprawdę docenić wartość życia, trzeba mieć odwagę wyhamować, odzyskać swój duchowy wymiar. Jak to zrobić? Proszę bardzo – oto kilka podpowiedzi z najnowszej „Niedzieli”.

Czy też macie czasem uczucie, że czas wam ucieka? Dopiero człowiek wystartował do życia w poniedziałek, a już za chwilę – krótką jak mgnienie oka – żegna piątek. Ot, szast-prast i tydzień za nami... I następny, następny, na-stęp-ny... A potem chwila pozornego oddechu – sobota i niedziela. I żarcik raczej smutny, że w niedzieli najfajniejszy jest sobotni wieczór.
CZYTAJ DALEJ

Kto został finalistą Konkursu Aktywna Parafia 2025?

2025-10-08 11:13

[ TEMATY ]

konkurs

Aktywna Parafia 2025

finaliści

mat. prasowy

Jury konkursu „Aktywna Parafia 2025” wybrało 10 parafii, które już 18 października spotkają się w Warszawie, prezentując lokalną kulturę, tradycje, potrawy, stroje i śpiewy, a także biorąc udział w konkursach sprawnościowych. Finaliści wyróżniają się aktywnością w niejednej dziedzinie. Poznajmy ich bliżej.

W gronie finalistów jest parafia pw. Podwyższenia Krzyża Świętego i św. Herberta w Katowicach. Urząd proboszcza pełni tam ks. Jarosław Ogrodniczak.
CZYTAJ DALEJ

Wszywka Esperal Łódź – najczęstsze obawy pacjentów

2025-10-08 13:59

[ TEMATY ]

wszywka alkoholowa

Esperal

obawy pacjentów

Materiał sponsora

Czym właściwie jest wszycie alkoholowe?

Czym właściwie jest wszycie alkoholowe?

Uzależnienie od alkoholu to problem, który wymaga podjęcia odpowiednich kroków. Proces leczenia tej choroby wymaga cierpliwości i dyscypliny w utrzymaniu trzeźwości, co często zniechęca ludzi do dalszej pracy nad sobą. Szczególnie na początku terapii przydatne mogą okazać się dodatkowe elementy, które będą stanowić wsparcie w trzymaniu się z daleka od alkoholu. Możliwości jest kilka, a my przyjrzymy się dziś jednemu z rozwiązań, którym jest wszywka alkoholowa.

Istnieje wiele sposobów stosowanych w walce z nałogiem. Podstawą procesu leczenia w większości przypadków jest regularne uczestnictwo w psychoterapii dopasowanej do charakteru i możliwości osoby uzależnionej. Prowadzone są zarówno spotkania grupowe, jak i indywidualne, co pozwala na skuteczne poradzenie sobie z prawdziwym źródłem problemu. Niestety w szczególności na początku walki z nałogiem wiele osób potrzebuje dodatkowego wsparcia w utrzymaniu trzeźwości i wyrobieniu w sobie dyscypliny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję