Reklama

Edytorial

Edytorial

Po obu stronach ołtarza

Powołanie jest takim punktem, w którym to, co daje ci największą radość, spotyka się z tym, czego świat potrzebuje najbardziej.

Niedziela Ogólnopolska 23/2025, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Lubię czerwiec. Bo miło się czeka na wszystko, co wyrasta, dojrzewa i za chwilę będzie lub już jest smaczne. Lubię czerwiec. Bo to miesiąc poświęcony Najświętszemu Sercu Jezusa. Nabożeństwo czerwcowe z adoracją Najświętszego Sakramentu i Litanią do Najświętszego Serca Pana Jezusa towarzyszy codziennej Mszy św. W czerwcu czeka się też na wakacje, które rychło nadejdą. To również miesiąc celebrowania w wielu diecezjach święceń kapłańskich i Mszy św. prymicyjnych neoprezbiterów w ich rodzinnych parafiach. Młodzi księża po ukończeniu formacji seminaryjnej poświęcają swoje życie Chrystusowi i Jego Kościołowi. Kościołowi takiemu, jaki jest – i grzeszny, i święty. Przyjęcie tej odpowiedzialności nie jest łatwe, bo chodzi o ofiarowanie całego swojego życia. Powołany rezygnuje z wielu możliwości, które oferuje świat, dla wyższej wartości. Taka decyzja z jednej strony wymaga odwagi, pokonania lęku przed niezrozumieniem, wyśmiewaniem przez otoczenie, przed odrzuceniem, a nawet obelgami i poniżaniem. Z drugiej – ten odważny młody człowiek musi wiedzieć, że nie ma piękniejszego sposobu na przeżycie życia niż bycie z ludźmi w ich najistotniejszych sprawach; by tak, jak chce Bóg, towarzyszyć im na najbardziej wyboistych i brudnych drogach tego świata. Powołanie jest takim punktem, w którym to, co daje ci największą radość, spotyka się z tym, czego świat potrzebuje najbardziej. „Powołanie to nie jest przywilej – to odpowiedzialność i obowiązek. (...) O powołanie trzeba dbać jak o dziecko, żeby nie zaziębiło się, nie wyleciało z kołyski” – napisał kiedyś ks. Jan Twardowski.

Kleryk, podobnie jak jego rówieśnicy, dokonuje wyboru swojej drogi w bardzo młodym wieku. Czy zdaje sobie w pełni sprawę z tego, że to jest wybór na całe życie, a nie na próbę? Nie na kilka lat, a potem „się zobaczy”... Młodzi żyją dziś w dużej mierze w świecie odrealnionym, zmiennym. Tymczasowość bierze górę nad stałością, wygoda – nad wiernością, hedonizm – nad poświęceniem. Kandydat na księdza coraz częściej pochodzi z rodziny, w której nie ma klimatu powołaniowego. Jego rodzice często nie są praktykującymi katolikami, bywa, że nie mają nawet ślubu kościelnego. Od ponad 20 lat jestem wykładowcą w seminarium duchownym i obserwuję zachodzące zmiany – widzę, jak klerycy zmagają się z obojętnością czy niezrozumieniem rodziny i bliskiego otoczenia, a czasem wręcz z wrogością. Niestety, modlący się i systematycznie chodzący do kościoła rodzice, którzy stają się wzorem pobożności dla swoich dzieci, to nie jest już powszechny obraz w Polsce. Moim zdaniem, także to jest przyczyną spadającej liczby kandydatów do kapłaństwa. A ksiądz temu światu jest potrzebny! Bo prowadzi ludzi do pojednania, przebaczenia, do wielkoduszności. Kapłaństwo nie może być traktowane jak zawód, jak sposób na zarabianie pieniędzy. Wciąż towarzyszą mi mądre słowa Benedykta XVI: „Kapłaństwo to jest samo życie i nie ma w nim większej misji niż bycie duszpasterzem i świadkiem”. No właśnie – świadkiem, a nie celebrytą. Tylko czy współczesny świat pojmuje to przesłanie? Czy pojmują je młodzi ludzie, którzy zastanawiają się nad wyborem drogi życiowej? Papież Leon XIV podczas udzielania święceń prezbiteratu w Bazylice św. Piotra powiedział: „(...) tożsamość kapłana zależy od zjednoczenia z Chrystusem. (...) Nie jesteśmy jeszcze doskonali, ale musimy być wiarygodni” (s. 20).

Podejmujemy zatem w bieżącym numerze Niedzieli temat księżowski. Młody ksiądz rozmawia ze starszym. Ksiądz Łukasz, kapłan z 10-letnim stażem, nasz redaktor odpowiedzialny za Niedzielę Wrocławską, zaprosił do rozmowy ks. Aleksandra z blisko 50-letnim stażem, cenionego w Polsce rekolekcjonistę i ojca duchownego wielu pokoleń seminarzystów. O czym rozmawiają? O codzienności i wyzwaniach, przed którymi stają nowo wyświęceni księża: o konfrontacji z rzeczywistością po 6 latach formacji w seminarium, gdy teoria jest weryfikowana przez codzienność duszpasterską, o trosce o życie duchowe, posłuszeństwie, celibacie, relacjach ze świeckimi... (s. 12-15). Myślę, że ta lektura może pomóc nam wszystkim w lepszym zrozumieniu wielu problemów księżowskich i w budowaniu wzajemnych relacji – po obu stronach ołtarza. Może też pomóc w pełniejszym, a nie tylko tym medialnym, powierzchownym spojrzeniu na życie księdza, który systematycznie wzrasta „w łasce u Boga i ludzi jako szczęśliwy duszpasterz, a nie beznamiętny najemnik uciekający przed trudnościami” – mówi ks. Aleksander. I życzy, zwłaszcza młodym księżom: „bądźcie wierni temu, co wybraliście”. I tego sobie życzmy: bądźmy wierni…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2025-06-03 14:38

Oceń: +9 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niełatwy los proroka

Niedziela Ogólnopolska 42/2022, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Dziś musimy udowadniać, że nasz święty papież pozostaje, mimo ataków na jego osobę, prorokiem naszych czasów.

Słowo „prorok” rozumiane jest rozmaicie. Dla jednych jest to jasnowidz, wizjoner, dla innych – wieszcz, przepowiadacz. Biblia nazywa prorokiem tego, kto jest w stanie dokładniej poznać wolę Bożą, a bardziej precyzyjnie – kogoś, komu Bóg na to pozwala. Pismo Święte określa też proroka jako „widzącego” i „posłanego” równocześnie. Taki człowiek otrzymuje zdolność przewidywania niebezpieczeństw płynących ze sprzeciwu wobec woli Bożej, ma także obowiązek ostrzegania nas przed konsekwencjami nieposłuszeństwa. Prorok nie jest jednak specjalnie lubiany przez otoczenie. Ma on bowiem w zwyczaju burzyć nasz święty spokój, psuć niektóre zabawy, nazywać po imieniu złe nawyki czy obyczaje. Potępia tzw. lekkie życie, wzywa do opamiętania, wypomina rzeczy, o których najchętniej by się zapomniało, burzy spokój sumienia... Owo wybranie do wielkich rzeczy, do prorokowania, staje się z czasem powodem nienawiści otoczenia. Umiejętność widzenia rzeczy takimi, jakie są, pozostawanie wiernym Bogu skazują proroka w najlepszym razie na niezrozumienie, a w najgorszym – na drwinę i zapomnienie.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV opuszcza Liban: Wyjazd jest trudniejszy od przyjazdu

2025-12-02 13:13

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

wyjazd trudniejszy

od przyjazdu

Vatican Media

Leon XIV w Libanie

Leon XIV w Libanie

Nie rozstajemy się, ale ponieważ się spotkaliśmy, będziemy iść razem naprzód. Mamy nadzieję, że w tego ducha braterstwa i poświęcenia dla pokoju zaangażujemy cały Bliski Wschód, nawet tych, którzy dziś uważają się za wrogów – mówił przed odlotem z Libanu Leon XIV podczas ceremonii pożegnania na lotnisku w Bejrucie. Papież zakończył trwającą od 27 listopada podróż apostolską do Turcji i Libanu - informuje Vatican News.

„Byliśmy razem, a w Libanie bycie razem jest ‘zaraźliwe’” – mówił Leon XIV żegnając się z Libańczykami i władzami tego kraju na płycie międzynarodowego lotniska im. Rafika Haririego.
CZYTAJ DALEJ

Ustawy z podpisem Prezydenta oraz weto

2025-12-02 14:46

KPRM

Prezydent Karol Nawrocki w nagraniu na platformie X poinformował, że podjął decyzję o zawetowaniu tzw. ustawy łańcuchowej, która miała wprowadzić zakaz trzymania psów na uwięzi. Zapowiedział, że w tej sprawie złoży do Sejmu własny projekt.

Nawrocki podkreślił, że choć intencja ochrony zwierząt jest słuszna i szlachetna, to - według niego - ustawa była źle napisana.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję