Reklama

Wiadomości

Co 90 minut umiera noworodek

Jemen: kraj pogrążony w kryzysie humanitarnym, gdzie kobiety rodzą w ruinach, a umierają w milczeniu. W miejscu, gdzie dzieci nie dożywają jutra, Caritas niesie pomoc tym, których świat przestał widzieć.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wojna trwa już 10 lat. W cieniu globalnych wydarzeń, bez relacji w mediach, bez uwagi świata – Jemen pozostaje jednym z najtragiczniejszych miejsc do życia. Konflikt zbrojny, który ogarnął kraj, spowodował katastrofalny kryzys humanitarny. Ponad 19,5 mln ludzi potrzebuje natychmiastowej pomocy.

W tym chaosie runął cały system opieki zdrowotnej. Blisko 40% publicznych placówek medycznych nie działa. Brakuje nie tylko leków, sprzętu, wykwalifikowanego personelu, ale też nawet prądu. Dla milionów ludzi oznacza to jedno: brak szansy na leczenie, pomoc przy porodzie czy zwykłą konsultację lekarską.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Umierają kobiety i dzieci

Najbardziej cierpią ci, którzy nie mogą się bronić – kobiety w ciąży i noworodki. Statystyki są porażające. W Jemenie z powodu braku podstawowej opieki medycznej co 2 godziny umiera kobieta w czasie porodu, a co 1,5 godziny – noworodek.

– Bez pomocy organizacji humanitarnych służba medyczna po prostu nie działa i ludzie nie mają szans na podstawową opiekę. A najtrudniej jest w opiece okołoporodowej. Bez nas będzie umierać więcej kobiet i dzieci – alarmuje Jakub Kharabshah, szef misji Caritas Polska w Jemenie.

Caritas jest tam, gdzie inni nie docierają

Reklama

Caritas Polska działa w Jemenie od 2019 r. Współpracując z lokalnymi władzami i Ministerstwem Zdrowia, wspiera długofalowo pięć placówek medycznych w Adenie. Tylko w 2024 r. z darmowej pomocy skorzystało ponad 115 tys. pacjentów. Główny nacisk położono na pomoc okołoporodową. W zeszłym roku w szpitalach wspieranych przez Caritas urodziło się 1560 dzieci. Dla wielu z nich to jedyne miejsce, gdzie mogą przyjść na świat bezpiecznie.

Nowy szpital, nowa nadzieja

W 2025 r. Caritas rozszerza działania na jeden z najbardziej zaniedbanych rejonów Jemenu – prowincję Hadramaut, oddaloną o 16 godzin drogi od Adenu. To teren z ogromnymi potrzebami i niemal zerowym dostępem do opieki medycznej.

Dzięki otwarciu nowej placówki Caritas zapewni bezpłatną opiekę dla 120 tys. osób rocznie. Organizacja dostarcza sprzęt medyczny, dofinansowuje wynagrodzenia lekarzy i pielęgniarek, instaluje systemy fotowoltaiczne, dzięki którym placówki będą mogły funkcjonować mimo częstych przerw w dostawach prądu.

Łączna wartość wsparcia przekazanego dla Jemenu przez Caritas to 4,5 mln dol. W 2025 r. wyniesie ono 1 mln dol. To wsparcie jest możliwe wyłącznie dzięki hojności darczyńców.

Każda wpłata to konkretne życie

Fulla ma 20 lat. By uciec ze skrajnie trudnych warunków i biedy z tygodniowym noworodkiem, dotarła do szpitala w Adenie. Miała gorączkę połogową, jej dziecko – wysoką temperaturę i żółtaczkę. W placówce wspieranej przez Caritas zapewniono im bezpłatnie profesjonalną pomoc: antybiotyki i fototerapię. Gdyby nie inkubatory, dziecko mogłoby nie przeżyć lub żyć z trwałą niepełnosprawnością.

– Jestem wdzięczna szpitalowi, personelowi i wszystkim, którzy pomogli mi przejść tę sytuację. Wśród ruin wojny tu zostało ocalone życie moje i dziecka – mówi Fulla.

Nie odwracaj wzroku. Pomóż

Reklama

– Każda wpłata to udział w zapewnieniu pracy lekarza, w udzieleniu porady medycznej, umożliwieniu porodu w godnych, bezpiecznych warunkach jemeńskim matkom. Pamiętajmy o Jemenie, tym trudnym, zapomnianym rejonie, gdzie pomoc humanitarna daje jedyną nadzieję – apeluje Ireneusz Krause, dyrektor projektów zagranicznych Caritas Polska.

Wesprzyj Jemeńczyków!

• dokonaj wpłaty na stronie: caritas.pl/jemen ,

• zrób przelew BLIK na telefon o tytule: Jemen, pod numer +48 668 070 000,

• wpłać dowolną kwotę na konto: 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 tytułem: Jemen.

Za treść artykułu odpowiada wyłącznie Caritas Polska.

2025-05-20 11:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Arka na czas kryzysu

Tarcze antykryzysowe są jak arka Noego w potopie kryzysu gospodarczego. Ale dopływamy już do lądu i teraz będziemy inwestować w umocnienia – mówi prof. Norbert Maliszewski.

Prognozowanie przebiegu obecnego kryzysu gospodarczego jest bardzo trudne, bo nie wiemy, jak długo koronawirus będzie nas nękał. Wiele zależy od tego, czy nastąpi druga fala zachorowań na jesieni i jak silna ona będzie. – Wszystkie analizy mówią, że spadek PKB i wzrost bezrobocia nie będą w Polsce aż tak głębokie, a w przyszłym roku powinniśmy już wychodzić z kryzysu. To są jednak prognozy ekonomistów, a nie lekarzy. Ciągle najwięcej zależy od koronawirusa, a także od kondycji gospodarek, z którymi jesteśmy powiązani – mówi dr hab. Norbert Maliszewski, prof. UKSW, specjalista ds. marketingu politycznego.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Przebaczył mordercy swoich rodziców

2025-09-24 16:20

[ TEMATY ]

pokój

przebaczenie

Balans Bieli

slonme/pl.fotolia.com

Kiedy miał pięć lat, brutalnie zamordowano mu mamę i tatę. Teraz biskup Mounir Khairallah często mówi, że przynosi z Libanu przesłanie przebaczenia.

Mówiąc o przebaczeniu maronicki biskup Mounir Khairallah nie porusza się jedynie w sferze pojęć - jest „praktykiem przebaczenia”. 13 września 1958 roku, mając niespełna pięć lat, stracił rodziców, którzy zostali brutalnie zamordowani. Stało się to w przededniu święta Podwyższenia Krzyża Świętego, które obchodzone jest w Libanie w szczególny sposób. Był to ogromny dramat dla niego i trzech braci, gdzie najmłodszy miał niecały rok.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję