Sam się zorientowałem, kiedy będzie SMAP, zapytałem i oto jestem – mówi jeden z uczestników zaraz po przyjeździe do Leżajska. – Myślę, że będzie ciekawie, chciałbym przeżyć ten czas po Bożemu, dobrze spędzić go z przyjaciółmi – dodaje. Te dwa aspekty dominowały podczas przeżywania tegorocznego spotkania. Czas spędzony po Bożemu – a zatem: Eucharystia, celebracje, wspólne modlitwy, chwile na zatrzymanie, modlitwa i refleksje, a także czas budowania wspólnoty młodych archidiecezji przemyskiej – wspólnej radości, dzielenia się swoim świadectwem, pasją i zaangażowaniem w życie Kościoła.
Przy krzyżu
W pierwszy wieczór młodzież zgromadziła się na adoracji krzyża, którą przeżywali pod hasłem: „Krzyż Chrystusa znakiem nadziei”. To nabożeństwo, które od początków spotkania było obecne w programie i zawsze wywierało ogromny wpływ na uczestników. To tutaj, w trakcie adoracji krzyża, miała miejsce najbardziej intymna modlitwa młodych ludzi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Nabożeństwo odbywało się w czterech miejscach: w kościele farnym, w bazylice Ojców Bernardynów oraz w Wierzawicach i Giedlarowej. W kościele Trójcy Świętej w Leżajsku nabożeństwu przewodniczył bp Grzegorz Suchodolski, przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży w Polsce. Wskazał on na zależność pomiędzy doświadczeniem krzyża Chrystusa i wiarą w Jego zmartwychwstanie. – Duch Święty chciał nam dzisiaj powiedzieć i także wam, uczestnikom tegorocznego spotkania młodych, że jeśli chcesz dojść do pustego grobu i dalej szukać Jezusa Zmartwychwstałego i żyjącego, to będzie ci to dane tylko pod jednym warunkiem: wcześniej, czyli dzisiaj, staniesz także przy Jego krzyżu, na Jego krzyżowej drodze. Jest coś niezwykłego w tym, że Bóg daje doświadczyć życia tym, którzy wcześniej dotknęli się Jego krzyżowej miłości. Z tego wynika także druga prawda: nie można w życiu duchowym, w życiu wiary przeskakiwać od jakiegoś momentu powołania do momentu chwały – podkreślał bp Suchodolski.
Kaznodzieja wspomniał o tym, co daje krzyż młodemu człowiekowi i co młody człowiek traci, kiedy ucieka od niego. Biskup przyznał, że korzystał ze sztucznej inteligencji, pytając o te dwie rzeczy. Wychodząc od uzyskanych odpowiedzi, mówił: – Jeśli unikasz konfrontacji z trudnościami, to znaczy, że uciekasz od krzyża. Jeśli unikasz konfrontacji, które mogłyby wykształcić w tobie siłę ducha i charakter. – Ci, którzy uciekają od krzyża, rezygnują z ofiary, a więc także z doświadczenia prawdziwej miłości, bo miłość bez ofiary staje się powierzchowna – zauważył hierarcha. Odnosząc się do odpowiedzi, co daje krzyż, biskup mówił: – Krzyż prowadzi do przemiany, do spotkania z Bogiem, do prawdziwej wolności.
Następnie w momencie adoracji krzyża młodzież klękała przed znakiem zbawienia i z pewnością wracały do nich słowa, co daje mi krzyż i co się dzieje ze mną, kiedy przed nim uciekam. Oni nie uciekali, w tej modlitwie zawarło się wszystko, na co w tym dniu było stać tych młodych ludzi, pokornie klęczących przed drzewem krzyża – znakiem nadziei.
Pożegnanie z papieżem
Reklama
Tegoroczny SMAP miał wyjątkowy wymiar z uwagi na odejście do Pana papieża Franciszka. Dlatego też uczestnicy spotkali się na Mszy św. w godzinie pogrzebu papieża. To było ich pożegnanie z następcą św. Piotra, którego znali i który w wielu słowach pokazywał im, że w Kościele jest miejsce dla każdego. W homilii podczas Mszy św. w kościele farnym ks. Piotr Baraniewicz mówił: – Dzisiaj pasterz naszej archidiecezji zaprosił nas do tego, abyśmy modlili się za naszego ojca, który odszedł. Ojca duchowego, ojca przewodnika, ojca, który napełniał nas czułością. – Papież Franciszek mówił do młodych w Krakowie w 2016 r.: „Drodzy młodzi, Jezus zawsze nam kibicuje jak najbardziej niezłomny z fanów. On czeka na nas z nadzieją nawet wtedy, gdy zamykamy się w smutkach” – kaznodzieja cytował słowa zmarłego papieża Franciszka.
Uczestnictwo w Eucharystii i wspomnienie zmarłego papieża było ważnym wymiarem przeżywania wydarzenia. Młodzież raz jeszcze mogła spojrzeć na osobę papieża z wielką wdzięcznością za to, w jaki sposób pokazywał im Boga i prowadził w ramiona miłosiernego Ojca.
Pielgrzymi nadziei
W popołudniowym programie tradycyjnie znalazł się cykl spotkań pt. „Dumni z Ewangelii”, w ramach którego młodzież miała okazję do skorzystania z wielu interesujących spotkań i warsztatów, m.in.: jak radzić sobie z hejtem, spotkania z papieżem Franciszkiem podczas ŚDM, nadzieja dla trudnych relacji, nadzieja ocalonych i ocalających z nałogu czy ABC budowniczego nadziei. To był także czas spontanicznych rozmów, spotkań i wspólnego czasu.
Zwieńczeniem sobotniego spotkania była pielgrzymka jubileuszowa przez miasta, prowadząca do bazyliki Zwiastowania NMP na wieczorną celebrację „Zobacz i uwierz”. Przewodniczył jej abp Adam Szal, który zachęcił uczestników, aby stawać przed pustym grobem z nurtującymi młodzież pytaniami. – Jesteśmy wezwani do tego, by stanąć przy Bożym grobie, by zadać sobie szereg pytań dotyczących naszego życia. Nie tylko zadać sobie pytanie o sens naszego życia, sens cierpienia, sens naszej walki o dobro, ale mamy także zadać sobie trud szukania odpowiedzi na te pytania – zachęcał.
Reklama
Metropolita przemyski wskazywał także na zadanie, jakie płynie z kontemplacji pustego grobu – niesienie nadziei innym. – Bądźmy ludźmi nadziei. Nieśmy tę nadzieję swoim rodzicom, nieśmy tę nadzieję swoim duszpasterzom, nauczycielom, nieśmy tę nadzieję swoim rówieśnikom, abyśmy umieli podnieść na duchu nasze rodziny, byśmy umieli wlać życiowy optymizm wobec naszych kolegów, koleżanek, którzy często nie mają nadziei – apelował ordynariusz przemyski.
Spotkanie Młodych Archidiecezji Przemyskiej zakończyło się wspólną Mszą św. Arcybiskup Adam Szal, który przewodniczył Eucharystii i wygłosił homilię, zachęcał, aby poszukiwać Boga mimo wątpliwości i pytań, które nasuwa życie. – Zauważmy, drodzy siostry i bracia, że Tomasz we wspólnocie Apostołów doszedł do wiary, poza wspólnotą miał pewne kłopoty, pewne wątpliwości, które nasunęły mu się jako człowiekowi bardzo praktycznemu, chcącemu wszystko sprawdzić. Szukał potwierdzenia wiary, ale zauważamy tę jego wielką determinację i wierność Chrystusowi, bo przecież, jak głosi tradycja chrześcijańska, Tomasz po wniebowstąpieniu Pana Jezusa, podobnie jak inni Apostołowie, poszedł głosić Ewangelię – podkreślał.
Za rok w Rymanowie
Metropolita przemyski wskazał młodym obecnym na Eucharystii na wspólnotę, jako miejsce umacniania wiary. – To, że mam kolegów, koleżanki, że jestem we wspólnocie, że razem się modlę, spotykamy się, razem czytamy Pismo Święte, wtedy w jakiś sposób umacniamy się, mając kogoś życzliwego obok siebie, kto podobnie jak my, ma sprecyzowany system wartości. To wyraźna wskazówka dla nas – zauważył.
Na zakończenie Eucharystii ogłoszono miejsce kolejnego spotkania młodych. Pierwszy raz w historii tego wydarzenia odbędzie się ono w Rymanowie. Ksiądz Grzegorz Polarz, proboszcz parafii w Rymanowie zaprosił młodzież, aby za rok spotkała się właśnie w tym urokliwym miejscu archidiecezji przemyskiej.