Sumie 27 kwietnia przewodniczył ks. Jarosław Jagiełło, który modlił się z licznie zgromadzonym duchowieństwem.
Przed Eucharystią przypomniał, że uroczystość ma w tym roku głęboką wymowę, ponieważ właśnie przypada przypada 25. rocznica ogłoszenia przez papieża Jana Pawła II Święta Bożego Miłosierdzia. Jest to również 11. rocznica kanonizacji papieża Polaka oraz 11. rocznica śmierci budowniczego kościoła Bożego Miłosierdzia na kieleckim Czarnowie – ks. Edwarda Sztafrowskiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przy ołtarzu zgromadzili się m.in.: ks. proboszcz Jerzy Ostrowski, ks. Dariusz Gącik, ks. Stanisław Słowik, ks. Grzegorz Pałys, ks. Paweł Ścisłowicz i ks. Łukasz Zygmunt.
Podczas homilii wikariusz biskupi ks. Dariusz Gącik przybliżył istotę największego przymiotu Boga.
Za papieżem Franciszkiem, który ogłosił Rok Jubileuszowy, mówił o „dwóch dłoniach Bożego Miłosierdzia” . Pierwszą z nich jest sakrament pokuty i pojednania, a drugą jest odpust zupełny, który wiąże się z darowaniem kar doczesnych za popełnione grzechy. Nawiązując do ewangelii, wskazywał na lęki, z jakimi mierzyli się Apostołowie po śmierci Jezusa – przed śmiercią, miłością, wspólnotą . Te same lęki, jak podkreślał, towarzyszą nam. – Lękamy się tego wszystkiego, co nam zabiera życie. Może nas zabijać sytuacja w domu rodzinnym, społeczna, w pracy. To jest również przejaw lęku przed śmiercią – wyjaśniał. Podkreślał, jak ważne jest przebaczenie samemu sobie i zwrócenie się ku Bożemu Miłosierdziu, ku darmowej miłości Boga, jaką On ma do każdego grzesznika. Zauważył, że współczesny człowiek żyje w ciągłym napięciu i lęku, który może zabrać tylko Jezus Chrystus, który przychodzi z darem prawdziwego pokoju, ponieważ nas kocha. Zachęcał do otwarcia się na Boże Miłosierdzie. Podkreślał, że w uroczystość Bożego Miłosierdzia „Jezus chce zstąpić i wypalić wszystkie grzechy, które są w naszych sercach”. Uroczystość zakończyła procesja Eucharystyczna wokół kościoła i Boże błogosławieństwo. /K.D.