Wielkanoc, najważniejsze święto chrześcijaństwa, to czas, w którym przypominamy sobie o zwycięstwie życia nad śmiercią, nadziei nad zwątpieniem, światła nad ciemnością. W tradycji wielu rodzin, to także moment wspólnego śniadania – z jajkiem, żurkiem, wędlinami, z ciepłem rodzinnych rozmów i atmosferą pokoju. Ale co w sytuacji, gdy ktoś nie ma z kim usiąść do stołu? Gdy zamiast zapachu domowego chleba czuje chłód ulicy?
Budować wspólnotę
Na to pytanie z czułością i determinacją odpowiada Caritas Archidiecezji Przemyskiej. Od wielu lat, w przededniu Zmartwychwstania Pańskiego, przemyska Caritas organizuje dla potrzebujących śniadanie wielkanocne. W tegorocznej edycji wydarzenia, które odbyło się w Wielką Sobotę, w Centrum Charytatywnym w Przemyślu, wzięło udział ok. 200 osób. To nie było zwykłe śniadanie, ale spotkanie, w którym posiłek stanowił jedynie pretekst do tego, by zbudować wspólnotę i przywrócić uczestnikom poczucie godności i dać namiastkę świąt.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Spotkanie rozpoczął dyrektor przemyskiej Caritas – ks. prał. Artur Janiec. W swoim przemówieniu podkreślił istotę przeżywanych świąt – zmartwychwstanie Chrystusa to znak nadziei i nowego początku, również dla tych, którzy na co dzień zmagają się z trudnościami, ubóstwem czy samotnością. Następnie abp Adam Szal złożył wszystkim świąteczne życzenia, przewodniczył wspólnej modlitwie oraz dokonał tradycyjnego poświęcenia pokarmów, co nadało spotkaniu głęboko duchowy charakter i wprowadziło uczestników w atmosferę nadchodzącej Niedzieli Zmartwychwstania.
Znacznie więcej niż emocje
Na stołach pojawiły się tradycyjne potrawy wielkanocne – żurek, jajka, wędliny, pieczywo i ciasta. Choć dla wielu z nas są to dania oczywiste, to w kontekście tej uroczystości nabierają głębokiej symboliki. Jajko – znak nowego życia, żurek – pokarm postny, który ustępuje miejsca świątecznemu świętowaniu, ciasta – symbol radości i obfitości. Każdy z uczestników otrzymał również paczkę żywnościową zawierającą podstawowe artykuły spożywcze. W okresie poprzedzającym święta Caritas Archidiecezji Przemyskiej rozprowadziła aż 1000 takich paczek, które trafiły do potrzebujących na terenie całej archidiecezji.
Choć słowo „Caritas” pochodzi z języka łacińskiego i oznacza miłość, to w praktyce oznacza coś znacznie więcej niż emocje – oznacza działanie. Miłość tu przybiera postać konkretnego gestu: zorganizowania posiłku, podania ręki, uśmiechu, rozmowy. W świecie, gdzie często promuje się indywidualizm i samowystarczalność, takie wydarzenia przypominają, że człowiek jest istotą społeczną i potrzebuje wspólnoty i bliskości. Agenda Caritas działa nie tylko podczas świąt. To organizacja, która każdego dnia wspiera potrzebujących bez względu na ich pochodzenie, wiarę czy historię życiową. Dzięki wsparciu darczyńców i zaangażowaniu wolontariuszy, możliwe jest codzienne niesienie pomocy – tej materialnej, jak i duchowej.
Podać rękę
Zorganizowane spotkanie wielkanocne stało się okazją do budowania mostów między tymi, którzy dają i dzielą się, a tymi, którzy potrzebują. To święto ludzkiej godności i przypomnienie, że sens Wielkanocy kryje się nie tylko w liturgii, ale i w geście podania ręki drugiemu człowiekowi. Śniadanie wielkanocne zorganizowane przez Caritas, to nie tylko posiłek – to wydarzenie, które łączyło ludzi, dało im poczucie przynależności i nadzieję. W czasach, gdy tak łatwo można ulec iluzji, że liczy się tylko sukces i samowystarczalność, takie spotkania przypominają o tym, co najważniejsze – że wszyscy jesteśmy ludźmi. A każdy człowiek – niezależnie od sytuacji – zasługuje na szacunek, troskę i miejsce przy wspólnym stole. Dzięki zaangażowaniu pracowników, wolontariuszy Caritas i darczyńców, możliwe było stworzenie atmosfery, w której każdy uczestnik mógł poczuć się ważny, dostrzeżony i obdarowany – nie tylko materialnie, ale przede wszystkim duchowo.