Reklama

Polska

Kard. Dziwisz o kulcie Bożego miłosierdzia: to jest nabożeństwo na dziś

„To jest nabożeństwo na dziś” – powiedział kard. Stanisław Dziwisz do czcicieli Bożego miłosierdzia zgromadzonych pod Zegarem łaski, który od dziś w krakowskich Łagiewnikach odlicza czas do Świętego Roku Miłosierdzia.

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Bardzo cieszymy się, że ojciec święty ogłosił Rok Miłosierdzia. Zaskoczył nas, ale bardzo pozytywnie” – zauważył kard. Stanisław Dziwisz podkreślając, że papieskie decyzje mają szczególne znaczenie dla Krakowa, w którym jest światowe centrum Bożego miłosierdzia i w którym za rok odbywać się będą Światowe Dni Młodzieży pod hasłem „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”.

„Proszę was, byście głosili wszystkim, że stąd wyszła iskra, która ma zapalić świat nabożeństwem do Bożego miłosierdzia. Tę iskrę rozpalił już Jan Paweł II, ale ona ciągle musi płonąć i docierać do poszczególnych ludzi na całym świecie” – apelował kard. Dziwisz, który pobłogosławił ludzi zebranych pod Zegarem łaski uruchomionym dziś w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Były papieski sekretarz wspominał, że z Janem Pawłem drugim odwiedzał najodleglejsze zakątki świata (m.in. w Afrycie i Oceanii). Wszędzie tam znana jest św. Siostra Faustyna i kult Bożego miłosierdzia. „To jest nabożeństwo na dziś” – powiedział kard. Dziwisz.

Hierarcha zaznaczył, że orędzie miłosierdzia dla świata zostało przekazane Siostrze Faustynie przed wybuchem II wojny światowej. „Trzeba się zastanowić, dlaczego dziś to nabożeństwo na nowo tak się rozwija. Może jest to nabożeństwo po to, aby jakoś zatamować liberalizm, świeckość, odrzucenie Pana Boga, ażeby nastąpił powrót do źródeł objawienia – do Chrystusa” – zauważył metropolita krakowski.

Zegar łaski uruchomiono 23 sierpnia w czasie II Ogólnopolskiej Pielgrzymki Czcicieli Bożego Miłosierdzia. Licznik umieszczony na wieży Domu Duszpasterskiego w krakowskich Łagiewnikach przypomina pielgrzymom o zbliżającym się Roku Miłosierdzia. W czasie Roku Świętego będzie odmierzał czas łaski.

2015-08-23 19:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków-Łagiewniki: obrazek z Jezusem Miłosiernym znakiem duchowej łączności z Sanktuarium

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Boże Miłosierdzie

Bożena Sztajner/Niedziela

Łagiewnickie sanktuarium, przed Niedzielą Miłosierdzia, na znak duchowej łączności, chce rozesłać do wszystkich czcicieli Bożego Miłosierdzia, którzy nie będą mogli przybyć do Krakowa, obrazki z wizerunkiem „Jezu, ufam Tobie”. - Za kilka dni obchodzić będziemy Święto Miłosierdzia. W tym roku, z powodu pandemii, pielgrzymi nie zgromadzą się w Łagiewnikach. Chcemy jednak – poprzez różne znaki i inicjatywy – łączyć się we wspólnej modlitwie – mówi Małgorzata Pabis.

Rzecznik prasowy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia informuje, że symbolicznym znakiem duchowej łączności z pielgrzymami, którzy w tym roku nie będą mogli przybyć do Łagiewnik będzie okolicznościowy obrazek. Na jednej stronie znajduje się obraz Jezusa Miłosiernego z podpisem „Jezu, ufam Tobie”. Z drugiej strony znajduje się tekst Aktu zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu i zdjęcie przedstawiające prezbiterium bazyliki Bożego Miłosierdzia z tabernakulum w kształcie kuli ziemskiej.
CZYTAJ DALEJ

Św. Franciszek - uczeń Chrystusowy

Postać św. Franciszka z Asyżu wciąż zadziwia, oczarowuje współczesnego człowieka, który - choć tak niepodobny do Biedaczyny - na samo wspomnienie średniowiecznego świętego poety przystaje i uśmiecha się życzliwie.

Franciszek to chyba jedyny święty w całym katolickim panteonie, który nie ma wrogów, nawet wśród rozmaitych fundamentalistów wiary i ideologów - „zbawców świata”. Jest osobą powszechnie akceptowaną. Nikt nie oskarża go ani o tanią dewocję, ani o przesadną pobożność. Franciszek jest zupełnie współczesny, choć zarazem tak bardzo różny od swych „rówieśników” z XXI wieku.
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję