Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Po stronie prawdy

Ksiądz Albert Willimsky należy do bohaterów wiary. Był wierny słowu Bożemu od początku, do końca – powiedział w homilii abp Wiesław Śmigiel.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 11/2025, str. IV

[ TEMATY ]

Podjuchy

Adam Szewczyk

W uroczystej Eucharystii licznie uczestniczyli wierni

W uroczystej Eucharystii licznie uczestniczyli wierni

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W kościele świętych Apostołów Piotra i Pawła w Podjuchach uczczono pamięć zamęczonego przez Niemców w KL Sachsenhausen ks. Alberta Willimsky’ego. Duchowny w latach 1939-40 pełnił funkcję proboszcza parafii w Podjuchach. W styczniu 1940 r. został zadenuncjowany i aresztowany m.in. za obronę niewolniczo traktowanych Polaków, za co zapłacił życiem.

Życie za prawdę

Reklama

Niemiecki duchowny ks. Albert Willimsky to jedna z tysięcy tragicznych ofiar niemieckiego nazizmu, który swój sprzeciw wobec zbrodniczego systemu przypłacił życiem. Urodził się 29 grudnia 1890 r. w Głogówku. Po maturze studiował na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Wrocławskiego. Naukę przerwała I wojna światowa, podczas której służył na froncie jako sanitariusz, a następnie radiotelegrafista. Po jej zakończeniu kontynuował naukę, a święcenia kapłańskie przyjął 22 czerwca 1919 r. w katedrze wrocławskiej. W 1933 r. już jako proboszcz we Friesacku w powiecie Havelland w sposób zdecydowany krytykował rodzący się nazizm, co spowodowało, iż wskutek konfliktu z lokalnymi władzami na tym tle, został zmuszony do opuszczenia parafii, skąd w marcu 1935 r. przeniesiono go do Gransee, gdzie posługę proboszcza pełnił do 1939 r.,nie rezygnując z prezentowanej wcześniej postawy, za co został aresztowany w październiku 1938 r. przez Gestapo. Został zwolniony z więzienia w maju 1939 r., a od lipca tego tragicznego dla Polski i świata roku objął parafię w Podjuchach – prawobrzeżnej dzielnicy Szczecina. Była to jedyna w tym czasie parafia rzymskokatolicka w tej części miasta. Zetknął się w niej z ogromnymi problemami polskich robotników przymusowych pracujących w niezwykle trudnych warunkach. Nie przestał krytykować nazizmu, wziął w obronę okrutnie traktowanych Polaków, m.in. prządki z Fabryki Sztucznego Jedwabiu w Żydowcach. Wskutek denuncjacji w styczniu 1940 r. został ponownie aresztowany i osadzony w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen w Oranienburgu, gdzie zmarł kilka tygodni później, 22 lutego, wskutek wyczerpania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wzór dla pokoleń

Do dziś w parafii w Podjuchach żywa jest pamięć heroizmu ks. Willimsky’ego. W tegorocznych obchodach ku czci zamęczonego kapłana wziął udział abp Wiesław Śmigiel, który przewodniczył sprawowanej 23 lutego Mszy św. z udziałem gości z Niemiec oraz poświęcił odnowioną tablicę dedykowaną ks. Willimsky’emu oraz tablicę upamiętniającą powojennych proboszczów parafii w Podjuchach.

W trakcie homilii metropolita podkreślił jak ważne jest życie w prawdzie. W wielu dziejowych sytuacjach jest to wręcz niebezpieczne, czego przykładem był tragiczny los ks. Willimsky’ego.

– Ksiądz Albert Willimsky należy do bohaterów wiary – powiedział abp Śmigiel. – Był wierny słowu Bożemu od początku, do końca. Dlatego też w każdej parafii, w której był, odważnie głosił naukę ewangeliczną i sprzeciwiał się Hitlerowi i nazizmowi mówiąc wyraźnie, że to jest zło. […] Wszędzie, gdzie był ks. Albert odważnie głosił słowo Boże i stawał po stronie prawdy. […] Pamiętamy o bohaterach tamtego czasu i zdajemy sobie sprawę, że jedynym lekarstwem na to, by w skomplikowanych czasach zachowywać się godnie, jest wierność Ewangelii. Wszystko inne może ulec degradacji, zaciemnieniu, ale wierność Ewangelii pozwala zachować się w każdej sytuacji godnie. Dlatego prosimy Ducha Świętego, aby otwierał nas nieustannie na słowa Pisma Świętego, abyśmy przyjmując Ewangelię, naukę naszego Pana, Jezusa Chrystusa, potrafili w każdej życiowej sytuacji zachowywać się godnie, honorowo, stać po stronie prawdy i bronić tych, którzy najbardziej są uciemiężeni.

Wystawa

W kościele otwarto wystawę poświęconą ks. Willimsky’emu, a na chętnych by dowiedzieć się więcej o losach dawnego proboszcza Podjuch czekała publikacja udostępniona przez gości z Niemiec pt. Albert Willimsky – Życie dla prawdy, wydana pod redakcją: Stephanie Kaune, Matthiasa Rehdera i Ulricha Schnaudera, zawierająca teksty biograficzne, świadectwa życia i dokumenty z tamtych dni.

2025-03-11 16:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Filary silne Bogiem

Uroczystość świętych Piotra i Pawła w parafii pod tym wezwaniem zlokalizowanej w szczecińskich Podjuchach, z pewnością zapadnie w pamięci tak kapłanów, jak i tworzących tę parafialną wspólnotę wiernych.

Tego dnia w Bazylice św. Piotra w Watykanie metropolita szczecińsko-kamieński abp Wiesław Śmigiel odbierał z rąk papieża Leona XIV paliusz – symbol władzy arcybiskupiej i widoczny znak jedności metropolitów na całym świecie z następcą św. Piotra.
CZYTAJ DALEJ

Św. Jan Henryk Newman zostanie ogłoszony Doktorem Kościoła

2025-09-28 12:14

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

św. Jan Henryk Newman

Vatican Media

św. John Henry Newman, przyszły doktor Kościoła

św. John Henry Newman, przyszły doktor Kościoła

1 listopada Leon XIV nada św. Janowi Henrykowi Newmanowi tytuł Doktora Kościoła. Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”, jaką odmówił po Mszy św. dla uczestników Jubileuszu Katechetów na Placu św. Piotra w Watykanie. Ojciec Święty wyjaśnił, że Newman „w decydujący sposób przyczynił się do odnowy teologii i do zrozumienia doktryny chrześcijańskiej w jej rozwoju”.

Serdecznie pozdrawiam was wszystkich, którzy uczestniczyliście w tej jubileuszowej celebracji, przeznaczonej dla katechetów i katechistów, w szczególności tych, którzy dzisiaj zostali ustanowieni dla tej posługi. Wraz z wami pragnę przesłać serdeczne życzenia dobrej posługi katechetom, katechetkom oraz katechistkom i katechistom całego Kościoła, rozsianego po świecie! Dziękuję wam za waszą posługę dla Kościoła. Módlmy się za nich, w szczególności za tych, którzy pracują w bardzo trudnych warunkach. Niech Bóg błogosławi was wszystkich!
CZYTAJ DALEJ

Sukces mierzy się ciężką pracą! [Felieton]

2025-09-29 10:39

PAP/EPA/ROLEX DELA PENA

Wśród naszych sportów narodowych można wymienić różne dyscypliny. Mamy w historii “trochę” sukcesów. Gdyby jednak była taka dyscyplina jak “narzekanie”, Polacy byliby w niej bezkonkurencyjni. Pomijam już codzienne rozmowy, ale zwracam uwagę na to, co dzieje się, gdy reprezentanci Polski biorą udział w różnych imprezach sportowych. Granica między chwałą, a hejtem jest bardzo cienka.

Na ostatnich mistrzostwach świata Polscy siatkarze zdobyli brązowe medale. Wielu internautów, podających się za kibiców [tu zaznaczę, że w moim pojęciu prawdziwy kibic to ten, kto jest z drużyną na dobre i na złe] zaczęło w niewybredny sposób atakować wręcz polskich zawodników za porażkę w Włochami. Dla mnie trzecie miejsce polskich siatkarzy to powód do dumy. Wiem, że to na tej imprezie najgorszy wynik od 2014 roku, ale przecież wcześniej tak pięknie nie było - mistrzostwo świata w 1974 roku i srebro w 2006 roku. A ponieważ z lat mej młodości pamiętam te “suche” lata, cieszę się, że reprezentacja Polski nie schodzi z wysokiego poziomu. W rzeczywistości 3 miejsce w mistrzostwach świata to dowód ogromnej pracy, wytrwałości i charakteru. W przypadku siatkówki, na sukces nakłada się wiele czynników, a wysiłek, który wkłada każdy z zawodników, aby wejść na poziom reprezentacyjny jest ogromny. Naprzeciw siebie stają zawodnicy, którzy poświęcają wiele, aby sukces sportowy odnieść. Obecnie nie ma miejsca na “taryfę ulgową”. Sport ma to do siebie, że bywa nieprzewidywalny. I co jest też ważne, sport, podobnie jak życie, to nie tylko zwycięstwa, lecz także potknięcia, z których trzeba wstać. I właśnie w tym tkwi prawdziwa wartość tego sukcesu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję