Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Znak wierności Chrystusowi

Świat was potrzebuje, Kościół was potrzebuje, […] świat potrzebuje znaków, że życie wiarą ma sens i że jest Bóg, że nie wszystko na tym świecie jest rozmyte, byle jakie, niepewne – powiedział w Dniu Życia Konsekrowanego abp Wiesław Śmigiel.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 7/2025, str. I

[ TEMATY ]

Dzień Życia Konsekrowanego

Adam Szewczyk

Eucharystię poprzedziła procesja światła

Eucharystię poprzedziła procesja światła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież Jan Paweł II 29 lat temu ustanowił Światowy Dzień Życia Konsekrowanego, wyznaczając jego obchody w święto Ofiarowania Pańskiego. Jest to okazja do głębszej refleksji całego Kościoła nad darem życia poświęconego Bogu. Maryja w świątyni Jerozolimskiej ofiaruje Panu Bogu największy dar jaki otrzymała, Syna, Jezusa Chrystusa. Podobną ofiarę z samych siebie składają osoby konsekrowane. Niemal 30 lat od ustanowienia Dnia Życia Konsekrowanego wciąż aktualny jest jego potrójny cel: dziękczynienie za wielki dar życia konsekrowanego, ubogacającego wspólnotę chrześcijańską przez przeróżne charyzmaty; okazja do poznania i szacunku dla życia konsekrowanego ze strony wiernych; zachęta kierowana do osób konsekrowanych, by wspólnie i z radością świętowali niezwykłe dzieła, które Pan w nich dokonał, aby odkryć jeszcze bardziej w świetle wiary blaski Bożego piękna, które przez Ducha Świętego promieniują w ich sposobie życia.

Z nadzieją o nadziei

Reklama

Centralnym miejscem obchodów Dnia Życia Konsekrowanego w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej jest bazylika archikatedralna św. Jakuba Apostoła w Szczecinie. Tak było i w tym roku. Uroczystej Mszy św. z udziałem osób konsekrowanych w asyście przybyłych księży przewodniczyli abp Wiesław Śmigiel wraz z bp. Henrykiem Wejmanem. Liturgię poprzedziła konferencja wygłoszona przez pallotyna ks. Andrzeja Partikę, dyrektora szczecińskiego Hospicjum św. Jana Ewangelisty oraz adoracja Najświętszego Sakramentu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tegoroczne obchody Dnia Życia Konsekrowanego przypadły w świętym czasie Roku Jubileuszowego, któremu przyświeca hasło „Pielgrzymi nadziei”. I jej właśnie wiele uwagi poświęcił ks. Partika.

– Nadzieja jest matką mądrych – mówił pallotyn. – Trzeba być mądrym, żeby nadzieję rozpoznać i wytrwałym, by przy niej pozostać. Zupełnie jak z powołaniem zakonnym. […] Jeśli nadzieja ma się wypełnić w moim życiu, potrzebuję wierności. Wierności do końca i bez końca. W zasadzie to program na życie każdego z nas. […] Z wiernością jest dzisiaj trochę trudniej, bo żyjemy w czasach, jakich żyjemy. Papież Benedykt XVI pięknie to ujął: żyjemy w pewnej dyktaturze chwili, chwila nami rządzi, robi z nami co chce. Człowiek jest w stanie podjąć się dzisiaj wielkich rzeczy, wielkich dzieł, ale trwają przez chwilę, przez moment. Wielki zapał, który bardzo często budzi się w młodym człowieku, bardzo szybko też znika, niczym fajerwerki w Sylwestra.

Ważne, co przed nami

W konferencji wybrzmiało jak cenna i potrzebna w życiu osoby konsekrowanej jest właśnie wierność.

Reklama

– Piękne jest świadectwo zakonników i zakonnic w podeszłym wieku. Tyle już mieli okazji i powodów, żeby odejść, zrezygnować, jednak wbrew wszystkiemu zostali – podkreślił ks. Partika dodając. – […] Wierność w naszym życiu konsekrowanym niech będzie jak wierność Maryi, która była przy Chrystusie do końca, nawet na Jego drodze krzyżowej i przy Jego śmierci. Wierność do końca i bez końca. Nadzieja jest nam bardziej potrzebna, żeby nie uciec, zwłaszcza wtedy, kiedy wszystko wydaje się trochę bezsensowne, a jeśli nie bezsensowne, to bezowocne.

Pallotyn zaapelował, by nie obawiać się tego, co przed nami, czemu też służy nadzieja:

– Lubię powtarzać sformułowanie: najlepsze dopiero przed nami. Nie ma co z nostalgią wracać do przeszłości, wzdychać, jak to było kiedyś, kilkanaście lat temu lub powtarzać jak niektórzy, jak dobrze byłoby cofnąć się o 20, 30 lat. Po co, skoro najlepsze dopiero przede mną! Jasne, oczywiście w życiu po życiu, bo tam jest nasz wzrok utkwiony, z tego się bierze nasza nadzieja, to jej źródło. Ale także jutro. […] Mamy powód do nadziei. Relacja z Panem Bogiem którą żyjemy jest nadziejodajna, więc i my winniśmy być nadziejodajni. Kończąc przytoczę apel papieża Franciszka: „Bądźmy pielgrzymami nadziei, nie włóczęgami rozpaczy!”.

Cenna cząstka Kościoła

Do osób życia konsekrowanego zwrócił się wiele razy podczas swej homilii abp Śmigiel.

– Osoby życia konsekrowanego są niejako zaczynem przemieniającym ten świat – podkreślił metropolita. – Tak, jak sobór powiedział o ludziach świeckich, że oni są w świecie i przemieniają świat od wewnątrz, tak osoby konsekrowane jeszcze bardziej są dla świata znakiem Boga, królestwa Bożego, znakiem tego, że w świecie zlaicyzowanym można wierzyć i to do końca. […] Siostry zakonne, zakonnicy, osoby konsekrowane, są w tym zmiennym świecie pielgrzymami nadziei i dowodem trwałych decyzji, zdecydowanego TAK dla Boga i miłości do Kościoła, ponieważ wspólnoty zakonne to cząstka Kościoła, a nie jakaś prywatna inicjatywa działająca na własny rachunek. Osoby konsekrowane najwięcej dają światu swoją obecnością, która jest znakiem i drogowskazem do królestwa Bożego. […] Jestem głęboko przekonany, że charyzmat poszczególnych zgromadzeń jest potrzebny naszej archidiecezji, że nasze parafie się przez to ubogacają. My nie rywalizujemy w tym, żeby być blisko Pana Jezusa, ale się wspieramy i ubogacamy. I tego nam bardzo potrzeba. Życzę wam też, aby były powołania, aby ludzie zdobyli odwagę, by Panu Bogu, który wzywa wiele osób, odpowiedzieli: TAK, jestem gotowy, poślij mnie.

2025-02-11 14:05

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Są świadkami nadziei

Dzisiaj słowo traci na wartości. Rzucane na wiatr, rozdmuchiwane i zapomniane – bez pokrycia. Jednak Kościół stara się stać na jego straży – przygotowuje do misji i pomaga je wypełniać. Na różnych etapach życia. Kiedy i po co ślubujemy Bogu?

Było ciepłe lato, 40 lat temu. Wybraliśmy się naszym „maluchem” na wakacje, z myślą, że spędzimy piękny czas. Jechały z nami dwie córki: dwunastoletnia i pięcioletnia. Trzecią, dziesięciolatkę mieliśmy po drodze odebrać od babci. Naraz, radosny śpiew przerwał niesamowity huk. To był koniec naszego szczęśliwego małżeństwa. W tym momencie zostałam wdową i w tym momencie rozpoczęło się moje życie dla Boga. Siedziałam głaszcząc ukochane ciała – już bez tchnienia, krzycząc w niebo słowa: „Boże, bądź wola Twoja!” – pani Anna na nowo przeżywa tragiczne rozstanie. – Słowa modlitwy w moich ustach były o tyle dziwne, że do małżeństwa nie zapraszaliśmy Boga, mówiliśmy o sobie: „wierzący, niepraktykujący”. Krótko potem Pan pozwolił mi „spotkać” moich bliskich we śnie. Dziewczynki mówiły, że są tak szczęśliwe, że nie chciałyby wracać na ziemię, a mąż przestrzegł, że do czasu naszego rozstania, nie żyliśmy jak należy. Dzięki temu widzeniu, a także myśli znalezionej w książce Jana Dobraczyńskiego: „Od wszystkiego odrywam, rozłączam, zabieram, aby dać wam Siebie”, stanęłam na nogi. Poszłam do spowiedzi, zajęłam się córką, której niesamowicie ciężko było pogodzić się ze stratą rodziny, i rzuciłam się w wir pracy! – opowiada Anna.
CZYTAJ DALEJ

Włoski teolog: Sobór Watykański II nie nazwał Maryi współodkupicielką z powodów dogmatycznych

„Sobór Watykański II nie zgodził się na użycie tytułu Maryi współodkupicielki z powodów dogmatycznych, duszpasterskich i ekumenicznych” - przypomniał włoski teolog ks. Maurizio Gronchi, profesor Papieskiego Uniwersytetu Urbaniana i konsultor Dykasterii Nauki Wiary podczas dzisiejszej prezentacji noty o tytułach maryjnych „Mater Populi fidelis” (Matka wiernego ludu), jak odbyła się w kurii generalnej jezuitów w Rzymie.

Wskazał, że tytuł dokumentu „został zaczerpnięty od św. Augustyna i był wyrażeniem drogim również papieżowi Franciszkowi”. Teolog widzi w nocie „znak kontynuacji między papieżem Franciszkiem i papieżem Leonem”, który zresztą „aktywnie uczestniczył w redagowaniu noty, kiedy [jako kardynał] był członkiem Kongregacji Nauki Wiary”.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Tagle: św. Newman jest „nauczycielem misji”

2025-11-05 10:14

Radio Watykańskie

Kard. Luis Tagle

Kard. Luis Tagle

Znaczenie nowo mianowanego Doktora Kościoła, świętego Johna Henry'ego Newmana (1801-1890), dla działalności misyjnej Kościoła podkreślił kardynał Luis Antonio Tagle, proprefekt Dykasterii ds. Ewangelizacji i wielki kanclerz Papieskiego Uniwersytetu Urbaniana. Według Tagle'a, w oświadczeniu opublikowanym przez agencję Fides, św. Newman był „nie tylko nauczycielem wiary, ale także nauczycielem misji”, który do dziś stanowi dla niej inspirację.

Jako pierwszy punkt kard. Tagle wymienił poglądy Newmana na temat aktu wiary. Święty podkreślał, że wiara nie jest tylko intelektualną zgodą na dowody, ale opiera się również na postawach moralnych, takich jak zaufanie, pokora i otwartość. Kto chce prowadzić innych do wiary, musi zatem nie tylko przedstawiać argumenty, ale także kształtować serca i otwierać wyobraźnię, aby przyjąć objawienie Boże.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję