Reklama

Niedziela Częstochowska

Niewiasta Eucharystii

Maryja jest dla mnie wielkim autorytetem oraz Matką, która zawsze mi pomoże – wyznaje p. Alina z parafii Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Kłobucku.

Niedziela częstochowska 4/2025, str. VI

[ TEMATY ]

Kłobuck

Mateusz Kijas

„Witaj, Maryjo, Częstochowska Pani...”

„Witaj, Maryjo, Częstochowska Pani...”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z uwagi na zimową porę już od prawie dwóch miesięcy kolejne parafie witają Matkę Bożą w mrokach. Jednym z nieodzownych elementów dekoracji stały się płonące znicze, stojące wzdłuż trasy niesienia obrazu bądź przed parafialną świątynią. Właśnie w trakcie rozstawiania i zapalania zniczy spotykam p. Katarzynę, dla której przybycie Matki Bożej jest ogromnym przeżyciem. – Osobiście nie mogę się już doczekać, czuję Jej obecność, pragnę spotkać się z moją Matką. Maryja jest dla mnie wzorem. Sama jestem matką, żoną, członkiem Kościoła, i patrząc na Maryję, uczę się, jak najlepiej wypełniać te wszystkie role, do których zostałam powołana – wyznaje parafianka. – Wiara w Boga jest czymś tak naturalnym jak oddech, nie wyobrażam sobie życia bez wiary i modlitwy. Staram się, aby nie były to tylko puste słowa, ale by faktycznie „oddychać” Panem Bogiem każdego dnia – podkreśla p. Katarzyna.

Reklama

– Cieszymy się bardzo, kochamy Matkę Bożą, przyszłyśmy pomóc w przygotowaniach, jesteśmy szczęśliwe – mówi p. Alina. – Maryja jest dla mnie wielkim autorytetem oraz Matką, która zawsze mi pomoże – wyznaje parafianka. – Czujemy ogromną radość przede wszystkim z tego, że Matka Boża jest u nas, że taka uroczystość może się odbyć w naszej parafii. Kiedyś była Ona w parafii św. Marcina, do której niegdyś należeliśmy, a teraz jest w naszej parafii. Jest to dla nas ogromne wyróżnienie – dodaje p. Teresa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Potrzeba umocnienia

– Jest to ważne wydarzenie, ale nie chodzi w tym wszystkim tylko o to, że jest to wyjątkowa uroczystość. Te przeżycia, przygotowania do peregrynacji, możliwość bliskiego spotkania z Matką Bożą w parafii to szczególna szansa nie tylko dla mnie, ale przede wszystkim dla parafian. Potrzeba nam umocnienia, jak gdyby znów odnalezienia drogi do Pana Boga, a kto jak kto, ale właśnie Matka Boża szczególnie nas do Niego prowadzi – wyjaśnia ks. Grzegorz Banasiak, proboszcz parafii Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Kłobucku. – Oczekiwania wszędzie są podobne. Liczymy na to, że ludzie, którzy są związani z Kościołem, parafią i którzy uczestniczą w jej życiu, będą jeszcze gorliwiej w nim uczestniczyli. Jest natomiast nadzieja, że może dołączą inni, i że to wydarzenie pozytywnie odbije się na życiu naszej parafii – dzieli się swoimi oczekiwaniami duszpasterz. – W każdej parafii dzisiaj są podobne problemy, pewną bolączką jest to, że mało osób młodych uczestniczy w praktykach religijnych. Na ile to wydarzenie to zmieni, pokaże czas po peregrynacji – zauważa.

Opiekunka życia

Reklama

Na uroczystości przybył Tymoteusz Dąbrowski, który posługuje w parafii jako lektor. – Jestem pełen nadziei, że to wydarzenie pomoże mi w życiu, ponieważ czuję się ostatnio trochę zagubiony, i mam nadzieję, że właśnie Matka Boża mi pomoże – wyznaje chłopak. – Można powiedzieć, że Maryja jest Opiekunką życia, zdrowia, ukochaną Matką wspierającą w trudnych chwilach – dodaje. Tymoteusz jest lektorem od roku, jednak jako ministrant posługuje już od czterech lat. Pytam, co go motywuje do tej posługi. – Mogę służyć Bogu i zrobić coś więcej niż tylko przychodzić do kościoła – tłumaczy. – Wiara w Boga to też, można powiedzieć, wiara w siebie. Jeżeli wierzysz w Boga, to Bóg ci pomaga, będzie cię wspierał w trudnych chwilach – mówi lektor.

Szafarka i Pośredniczka łask

Nieodzownym elementem duchowego przygotowania na przybycie Matki Bożej jest czas misji świętych, które w tej parafii prowadził pochodzący z Kłobucka ks. Sławomir Bednarski, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Kleszczowie. – W czasie misji dotykaliśmy ważnych punktów w życiu Maryi oraz tego, jak Ona działa przez cały czas w życiu wiernych. Szczególnym akcentem było to, że Maryja jest Szafarką i Pośredniczką wszelkich łask – opowiada misjonarz. Kapłan dostrzega, że niewątpliwym owocem tego czasu były nie tylko liczne spowiedzi, lecz także kościół wypełniony wiernymi, którzy przybyli powitać Matkę Bożą. – Wiadomo, że w czasie głoszenia misji niektórzy pracują, mają różne obowiązki, a dzisiaj ludzie pięknie się zmobilizowali, uczestnicząc tłumnie w powitaniu Matki Najświętszej – chwali parafian.

Co, zdaniem ks. Bednarskiego, jest najważniejsze w zdrowej pobożności Maryjnej? – Ważne jest to, by brać przykład z Matki Najświętszej w wypełnianiu woli Bożej, w wypełnianiu tego wszystkiego, co Pan Jezus nam powie, czyli krótko mówiąc: mamy wzorować się na Matce Bożej w byciu dobrym uczniem Chrystusa – podkreśla.

W imieniu rodzin Matkę Bożą powitali Ewelina i Piotr Zielonkowie z trójką dzieci. – Było to ogromne wzruszenie, czułam ciepło w sercu i radość oraz nadzieję na lepsze jutro – wyznaje p. Ewelina.

Pytam małżonków o to, jak w mądry sposób można przekazać wiarę swoim dzieciom. – Najważniejszy jest własny przykład w codziennym życiu. To nie muszą być wielkie kroki, wystarczy wspieranie się, miłość, darzenie empatią oraz modlitwa, np. pacierz, który niejednokrotnie odmawiamy wspólnie, klęcząc razem na łóżku. Myślę, że to już jakoś ukierunkowuje dzieci – dostrzega p. Piotr.

Zbawienna Ofiara

Ikona Pani Jasnogórskiej przybyła do parafii 17 grudnia. Wraz z wiernymi Matkę Bożą powitał abp Wacław Depo, który przewodniczył uroczystej Mszy św. – Znajdujemy się we wspólnocie Bożego Ciała, dlatego nie sposób na początku tej Eucharystii, w obecności Matki, która jest Matką i Niewiastą Eucharystii, nie przywołać słów św. Jana Pawła II z jego encykliki, w której przypomniał, że gdziekolwiek sprawowana jest Najświętsza Ofiara, czy w wiejskim drewnianym kościółku, czy w bazylikach Rzymu, czy na ulicach i stadionach, a nawet w górach, wtedy zatrzymuje się czas, bo Bóg Ojciec Miłosierdzia jedna ze sobą stworzenie przez Ofiarę swojego jednorodzonego Syna. Uczestniczymy w tej godzinie zatrzymania się świata. Bóg przychodzi i staje pomiędzy nami, objawia nam się jako Zbawiciel – podkreślił metropolita częstochowski.

2025-01-21 14:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Tadeusz Wojda: śmierć ks. Grzegorza nie może w ludziach wierzących budzić nienawiści

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Kłobuck

parafia NMP Fatimskiej

śp. ks. Grzegorz Dymek

Maciej Orman/Niedziela

Śp. ks. Grzegorz Dymek

Śp. ks. Grzegorz Dymek

Rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe śp. ks. Grzegorza Dymka, proboszcza parafii i budowniczego kościoła Najświętszej Maryi Panny Fatimskiej w Kłobucku, który został zamordowany tydzień temu.

20 lutego Mszy św. żałobnej w intencji kapłana przewodniczył abp Wacław Depo, metropolita częstochowski. Na rozpoczęcie Eucharystii odczytał list, który na jego ręce przesłał abp Tadeusz Wojda, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski:
CZYTAJ DALEJ

Św. Norbercie Biskupie! Czy Ty nie lubisz Polaków?

Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie. Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji. Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich. Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło. W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja. Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.
CZYTAJ DALEJ

III Kongres Wieczystej Adoracji

2025-06-06 17:46

Magdalena Lewandowska

Gośćmi specjalnymi kongresu są Raphaël Bedros XXI Minassian, patriarcha Kościoła katolickiego obrządku ormiańskiego z Libanu i abp Zbigniew Stankiewicz, metropolita Rygi.

Gośćmi specjalnymi kongresu są Raphaël Bedros XXI Minassian, patriarcha Kościoła katolickiego obrządku ormiańskiego z Libanu i abp Zbigniew Stankiewicz, metropolita Rygi.

We Wrocławiu rozpoczął się III Kongres Wieczystej Adoracji pod hasłem "Adoracja źródłem nadziei człowieka".

Organizatorzy – Telewizja EWTN Polska – zapraszają, by w Roku Jubileuszowym zatrzymać się wspólnie przed Jezusem Eucharystycznym, źródłem życia, pokoju i nadziei. Do południa w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego swoje konferencje wygłosili ks. Paweł Cembrowicz, proboszcz wrocławskiej katedry i Raphaël Bedros XXI Minassian, patriarcha Kościoła katolickiego obrządku ormiańskiego z Libanu. W wydarzeniach bierze udział także m.in. abp Zbigniew Stankiewicz, metropolita Rygi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję