Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Rysopis Króla

Uroczystość Chrystusa Króla kończy rok liturgiczny i przygotowuje nas do Adwentu. Przeżywając ten czas w Kościele przygotowujemy się na spotkanie z Panem. W parafii NNMP w Krasnobrodzie zorganizowane zostało uwielbienie Chrystusa Króla w Najświętszym Sakramencie. Była to modlitwa, która ukazała rysopis naszego Króla.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 49/2024, str. VI

[ TEMATY ]

Krasnobród

Sławomir Bączyk

Marana tha, Przyjdź Panie Jezu

Marana tha, Przyjdź Panie Jezu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdy z nas ma zapewne swoją wizję króla. Jedni mogą odbierać go jako kogoś stanowczego, bogatego, litościwego, inni jako apodyktycznego, złowrogiego czy bezwzględnego. Ksiądz Mateusz Kicka, wikariusz parafii w Krasnobrodzie, ukazał Chrystusa jako Króla, o jakim chyba coraz częściej zapominamy.

– Bóg jest dobry – rozpoczął rozważanie ks. Kicka. Zaraz za tym stwierdzeniem, które dla wielu może być dość sztampowe pojawiły się dowody oparte o Stary i Nowy Testament. Bóg jest dobrym Królem, który przechadza się blisko nas, jak był obok Abrahama i Sary. Jest tym, który jest obecny w najczarniejszej godzinie naszego życia, w największym przygnębieniu i problemie. – Nie jesteś marginesem. Czy mógłbyś nim być skoro On, Król i Stwórca wszechświata wybrał cię nim począłeś się w łonie matki? – dodał ks. Kicka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Chrystus to Król, który jako Stwórca, Pan całego wszechświata, który uczynił absolutnie wszystko, co nas otacza, zszedł do swojego stworzenia, czyli każdego z nas „na oślęciu, źrebięciu oślicy”. Ograniczył sam siebie, byle przyjść do człowieka osamotnionego, spętanego grzechem i słabością, płaczącego, wątpiącego. Jakim musi być ten Król, który rezygnuje z Królestwa dla najmniejszego z poddanych?

Reklama

Jest Królem, który nie odrzuca nikogo, ale karmi zarówno ciało, jak i ducha. Gdy Jezus nauczał tłumy, rozmnożył chleb i ryby, by nakarmić tych, którzy zasłuchiwali się w Jego słowo. Jest zatem Tym, który dba o to, co tak bardzo ludzkie i niezbędne do życia. Jezus, Król i Stwórca świata dba o to, by nikt z nas nie pozostał sam. Jakże niesamowity jest Król, który nie zapomina o nas i czyni cuda, nie zawsze przez nas dostrzegalne, po to, byśmy mogli poczuć Jego obecność. Mimo wszystko nie chciał, by tłumy obwołały Go już Królem i oddalił się, by się modlić. Jezus stał się Królem zjednoczonym z Bogiem Ojcem jako jednością.

Uczniowie oddalili się płynąc łodzią po wzburzonej wodzie. Jezus zbliżył się do nich idąc po falach. Jest to niezwykły moment ukazujący Chrystusa jako tego, który panuje nad burzą i odmętami wody symbolizującymi szatana i jego dzieło. Jezus jest Królem, który potrafi pokonać każde zło dokonujące się w naszym życiu, każde złudne pragnienie, pokusę, a także podnieść z upadku jak Piotra tonącego w chwili zwątpienia. Jest Królem mającym władzę nad złem, grzechem, upadkiem i zwątpieniem. Ksiądz Mateusz zauważył, że często potrafimy dziękować Bogu za łaski jakimi nas darzy. Jednak wystarczy mroczna godzina i zaczynamy wątpić jak Piotr. Chrystus jest właśnie tym Królem, który przychodzi w najciemniejsze momenty naszego życia, by wyciągnąć nas z odmętu zła.

Trudno oprzeć się refleksji, która każe nam porównać nasze wyobrażenie o królach, także dzisiejszych władców z Królem Wszechświata. Jakże innym władcą jest Chrystus, jak bardzo nie pasuje On do dzisiejszego świata jako kochający, łagodny, ale i stanowczy, karmiący duszę i ciało, wybaczający, obecny... Być może właśnie dlatego katolicy gorliwie modlą się w Modlitwie Pańskiej „przyjdź Królestwo Twoje...”, ponieważ nasze serce tęskni do Króla prawdziwego, innego niż ci, których proponuje nam świat. Dlatego oczekujmy na przyjście Pana, Jezusa Chrystusa, Króla całego świata, Mojego Króla...

2024-12-03 13:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krasnobrodzkie pielgrzymowanie

Niedziela zamojsko-lubaczowska 25/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

Krasnobród

Ewa Monastyrska/Niedziela

Modlitwa na kalwarii

Modlitwa na kalwarii

Sanktuarium Matki Bożej Jagodnej, jak o Niej mówią mieszkańcy Roztocza, od wieków było miejscem pielgrzymowania różnych grup. Aby spotkać się z Nią i Jej Synem, wierni przybywali z krańców świata.

Dziś nierzadko pojawiają się nie tylko osoby głęboko wierzące, ale i te, które poszukują Boga, które dawno Go zgubiły, a niekiedy nawet niechcące Go odnaleźć. Za każdym razem wracając jednak od Jej stóp, każdy staje się nieco inny. Trochę zamyślony, odmieniony. To nie magia, lecz czuła i troskliwa obecność Matki, wskazującej w ogrodzie różanym na Dziecię, którym jest największa Miłość świata. A któż z nas, zwłaszcza w obecnych czasach, nie potrzebuje czuć się kochanym? Z tego powodu na nowo do sanktuarium przybywają pielgrzymi z różnych stron Roztocza, Polski, ale i świata. 31 maja do stóp Matki Bożej pielgrzymowali chorzy z całej diecezji. Wielu z nich przybywa od wielu lat, otrzymuje siły i wraca do domu zdrowszymi na ciele lub duchu.
CZYTAJ DALEJ

Matka Boża z Guadalupe – Morenita ukochana przez papieży

2025-12-12 09:18

[ TEMATY ]

Matka Boża z Guadalupe

Vatican Media

Ukochana przez Meksykanów i mieszkańców Ameryki Łacińskiej Morenita zajmowała szczególne miejsce w sercu i nauczaniu ostatnich papieży. Dziś po południu, o godz. 16, w rocznicę objawień i liturgiczne wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe, w Bazylice św. Piotra Leon XIV odprawi Mszę świętą. Pierwszym papieżem, który sprawował Mszę św. w Bazylice ku czci matki Bożej z Guadalupe był Jan Paweł II.

10 lat po podbiciu królestwa Azteków przez Hiszpanów, w 1531 r., na wzgórzu Tepeyac, na północ od miasta Meksyk, biednemu Indianinowi Juanowi Diego objawiła się wyglądająca jak młoda Metyska Matka Boża. W 2002 roku, podczas Mszy kanonizacyjnej świadka objawień, Jan Paweł II podkreślił znaczenie objawień w Guadalupe dla ewangelizacji Meksyku: „Orędzie Chrystusa, przekazane przez Jego Matkę, przenikało główne elementy kultury miejscowej, oczyszczało je i nadawało im ostateczny sens zbawczy”.
CZYTAJ DALEJ

A jeśli to wcale tak nie było? Nowe spojrzenie na św. Józefa

2025-12-12 23:04

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

To jeden z tych momentów, kiedy tradycyjny obraz pobożności zderza się z pytaniem: „A jeśli to wcale tak nie było?”. Wystarczy wsłuchać się w dobrze znaną kolędę „Dzisiaj w Betlejem”: „…i Józef stary, i Józef stary, Ono pielęgnuje”. Śpiewamy to bezrefleksyjnie od lat. Tymczasem najnowsza książka ks. prof. Józefa Naumowicza pt. „Święta Rodzina z Nazaretu. Historia wielkiej miłości” proponuje nam obraz Józefa, który z „Józefa starego” zmienia się w silnego, młodego mężczyznę, który… adoptuje Syna.

Przez całe wieki w wyobraźni chrześcijan utrwalał się wizerunek Józefa-starca. W apokryfach uczyniono go wiekowym, nierzadko wdowcem z gromadką dzieci z poprzedniego małżeństwa – po to, by broń Boże nikt nie podważał dziewictwa Maryi. Do tego dołożono jeszcze żydowskie skojarzenie „sprawiedliwego” z kimś dojrzałym, sędziwym, doświadczonym. Świętość równała się starość. Proste? Owszem. Tylko, jak pokazuje ks. prof. Naumowicz, teologicznie bardzo uproszczone.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję