Reklama

Niedziela Rzeszowska

Wierni do końca

Przykład Ulmów może być zachętą dla małżonków i rodziców, by często i chętnie modlili się o własne uświęcenie i wytrwali do końca we wzajemnej miłości i wierności – powiedział bp Jan Wątroba.

Niedziela rzeszowska 39/2024, str. I

[ TEMATY ]

Diecezja rzeszowska

Ks. Jakub Nagi

Peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów w diecezji rzeszowskiej rozpoczęła się w Gorlicach

Peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów w diecezji rzeszowskiej rozpoczęła się w Gorlicach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W diecezji rzeszowskiej od 14 do 21 września trwała peregrynacja relikwii i obrazu Błogosławionej Rodziny Ulmów. Pierwszą stacją była bazylika mniejsza Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Gorlicach. W kolejnych dniach relikwie dotarły do wyznaczonych ośrodków duszpasterskich. Były to: Dębowiec (15-16 września), Strzyżów – fara (16-17 września), Ropczyce – fara (17-18 września), Kolbuszowa – fara (18-19 września), Rzeszów – parafia Matki Bożej Różańcowej (19-20 września) i Rzeszów – katedra (20-21 września).

W Gorlicach relikwie Męczenników z Markowej wniósł do świątyni ks. Stanisław Kogut, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli, zaś obraz Błogosławionych – przedstawiciele parafii. Po wprowadzeniu relikwii została odczytana modlitwa za wstawiennictwem bł. Rodziny Ulmów. Następnie przedstawiono życiorys Męczenników z Markowej i historię ich męczeństwa. Eucharystii w gorlickiej farze przewodniczył bp Jan Wątroba. W koncelebrze wzięło udział 12 kapłanów. Zebranych w świątyni i łączących się przez transmisję radiową powitał ks. Stanisław Kogut. Homilię wygłosił bp Jan Wątroba, który podkreślił fakt umiłowania Pisma Świętego przez bł. Rodzinę Ulmów. To lektura tekstów biblijnych i wprowadzanie nauki Chrystusa w życie sprawiły, że wykazali się heroizmem w wyznawaniu wiary aż po męczeństwo. – Dziękujemy Błogosławionym za ich miłość, dziękujemy za ich heroizm, dziękujemy za ich wzajemne relacje, troskę, zaangażowanie, otwarcie na dar życia, otwarcie na drugiego człowieka, życzliwość, łagodność, odwagę i dobre serce. Dziękujemy za ich męczeństwo i świętość – podkreślił biskup. – Patrząc na Samarytan z Markowej możemy zobaczyć, do czego zdolny jest pojedynczy człowiek, małżeństwo i cała rodzina, gdy charakteryzuje się słuchaniem słowa Bożego, gdy karmi się sakramentami i dba o życie modlitwy. Przykład Ulmów może być zachętą dla małżonków i rodziców, by często i chętnie modlili się o własne uświęcenie i wytrwali do końca we wzajemnej miłości i wierności – zaznaczył kaznodzieja. Po homilii obecni w gorlickiej bazylice małżonkowie odnowili przyrzeczenia małżeńskie. Na zakończenie Mszy św., przed błogosławieństwem końcowym, biskup rzeszowski udzielił błogosławieństwa dzieciom oraz kobietom w stanie błogosławionym.

Wierni z nawiedzanych parafii i okolicznych miejscowości mieli czas na indywidualną modlitwę przy relikwiach Męczenników z Markowej. Zazwyczaj wieczorem odbyło się nabożeństwo różańcowe w intencji małżeństw i rodzin, a dzień nawiedzenia kończył się Apelem Jasnogórskim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2024-09-24 14:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chrześcijanin na maksa

Niedziela rzeszowska 30/2021, str. VI

[ TEMATY ]

Diecezja rzeszowska

Irena Markowicz

Pamięć o wyjątkowym studencie KUL trwa

Pamięć o wyjątkowym studencie KUL trwa

O Jacku Krawczyku, który zmarł w 25 roku życia i był wrażliwy na wskazania wiary i na ludzką biedę mówi o. prof. Andrzej Derdziuk, franciszkanin.

Irena Markowicz: Jacek, kiedy przeniósł się do Lublina i rozpoczął studia, rozwinął też skrzydła. To co robił na małą skalę w rodzinnych stronach, tam nabrało intensywności, stanowczości. O. prof. Andrzej Derdziuk: Jacek Krawczyk podjął studia z teologii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w 1985 r. Już samo to wydarzenie było dla niego znakiem czasu, ale też znakiem łaski. Trzeba bowiem powiedzieć, że Jacek nie zamierzał studiować teologii dla świeckich i rozważał albo pójście do seminarium duchownego w Przemyślu, albo też jakąś karierę świecką. Ale ponieważ marzył o tym, by być chrześcijaninem „na maksa”, jak napisał w liście do rodziców, to zrobił taki zakład z Panem Bogiem, że jeśli zda ten egzamin na KUL, to pójdzie na teologię, jeśli nie, to pójdzie do seminarium diecezjalnego w Przemyślu. Dość słabo poszedł mu egzamin z historii Kościoła, ale jego dalsze wypracowanie wypadło rewelacyjnie. Kiedy sprawdzał je ks. prof. Janusz Nagórny, zachwycił się tym tekstem. Potem, kiedy pytał go z teologii moralnej, podwyższył mu ocenę i tak Jacek został studentem teologii. Kiedy przyjechał do Lublina chciał pomagać potrzebującym, miał ogromny zapał. Pierwszą rzeczą było zorganizowanie koła studentów, którzy chodzili do szpitala dziecięcego, gdzie wtedy nie wpuszczano rodziców na oddziały. Dzieci czuły się samotne, płakały. Jacek chodził je pocieszać. Z tej grupy chętnych studentów szeregi się wykruszały, ale Jacek był wierny. Odkrył też, że obok zainteresowania teologią czuje powołanie do zawodu lekarza. W tamtym czasie, aby dostać się na Akademię Medyczną w Lublinie, trzeba było mieć tzw. punkty, zdobywane m.in. przez pracę w pogotowiu, albo jakiejś placówce leczniczej. Dlatego podjął w Rzeszowie praktykę w pogotowiu, najpierw jako wolontariusz, a potem jako sanitariusz i tu Jacek dał się poznać jako ktoś niezwykły w swojej wrażliwości, delikatności, trosce o chorych. Pomagał też ludziom biednym. Miał bardzo odważne metody pozyskiwania środków dla nich. To był chłopak bezkompromisowy. Troszczył się też o osoby uzależnione, wyciągał ludzi z melin, był w tym wytrwały. Inną formą było też animowanie życia duchowego studentów, rekolekcji, adoracji, dni skupienia. Angażował się jako organizator tych spotkań. Obok tego włączał się w życie naukowe, coraz więcej czytał, uczył się i był zażartym dyskutantem, co cenił jego opiekun prof. Janusz Nagórny.
CZYTAJ DALEJ

Zmiany kapłanów 2025 r.

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
CZYTAJ DALEJ

Polską racją stanu jest odwołanie von der Leyen

2025-07-09 18:50

[ TEMATY ]

Jadwiga Wiśniewska

Ursula von der Leyen

PAP/EPA/GUILLAUME HORCAJUELO

Ursula von der Leyen

Ursula von der Leyen

Konieczne jest odwołanie von der Leyen, która od sześciu lat kieruje KE w sposób całkowicie oderwany od rzeczywistości, realnych potrzeb obywateli oraz od wartości, na których zbudowano wspólną Europę.

Pod rządami von der Leyen, Komisja Europejska stała się instrumentem interesów radykalnych organizacji pozarządowych i zakładnikiem błędnej ideologii ekologizmu jak i polityki migracyjnej. To właśnie sztandarowe projekty polityczne von der Leyen, takie jak Zielony Ład, Pakt Migracyjny, centralizacja UE czy zawarcie umowy z Mercosur prowadzą do spadku konkurencyjności europejskiej gospodarki, wzrostu kosztów energii, a tym samym ubóstwa energetycznego, upadku europejskiego rolnictwa i zagrożenia bezpieczeństwa. Wbrew wszelkiej logice, projekty te są nie tylko kontynuowane, ale wręcz ich realizacja przyspieszana.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję