Eucharystia pod przewodnictwem bp. Romualda Kamińskiego sprawowana była w intencji rolników, sadowników, ogrodników i pszczelarzy. W homilii ordynariusz warszawsko-praski podkreślił znaczenie pracy rolników dla społeczeństwa i podziękował im za wkładany w nią trud.
Rolnikom podziękował również Krzysztof Kalinowski, wójt gminy Dębe Wielkie. – Dziękujemy wam, rolnicy, którzy przez cały rok pracowaliście, aby te plony wzrosły i byśmy mogli je zebrać i korzystać z nich na naszych stołach. To okazja do zrozumienia, jak wiele im zawdzięczamy w naszej codzienności – podkreślił włodarz gminy, wyrażając przy tym radość z tego, że diecezjalne dożynki odbywają się właśnie w Dębem Wielkim.
Po liturgii miało miejsce poświęcenie wieńców dożynkowych (na zdjęciu). Później na placu przy plebanii odbyła się część artystyczna połączona z piknikiem. Uczestnicy podzielili się tradycyjnym chlebem dożynkowym. Rozstrzygnięto też konkurs na najpiękniejszy wieniec. Dookoła kościoła zaprezentowano efekty często niezwykle misternie przygotowywanych przez mieszkańców wieńców i żniwnych koron. /ŁK
Podczas diecezjalnych dożynek w sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie dziękowano Bogu za otrzymane plony.
Do udziału w tegorocznych dożynkach zaproszenie otrzymali wszyscy diecezjanie, a w szczególności rolnicy, ogrodnicy, sadownicy, pszczelarze, Koła Gospodyń Wiejskich, a także przedstawiciele parafii z wieńcami żniwnymi, chlebami i owocami. Przybyły poczty sztandarowe z różnych regionów diecezji. Oprawę liturgii uświetnił Zespół Fryderyki Nowa Jabłona z Niegosławic. Obchodom dożynek towarzyszyły wystawy Lubuskiego Centrum Produktu Regionalnego.
Około 33 proc. uczniów szkół w Krakowie będzie chodziło na lekcje edukacji zdrowotnej – wynika z danych urzędu miasta. To mniej niż przewidywały władze samorządowe. Im starsi uczniowie, tym mniejsze zainteresowanie przedmiotem.
To 17 081 uczniów z 51 116 uprawnionych – powiedziała w środę PAP dyrektor Wydziału Edukacji i Projektów Edukacyjnych w Urzędzie Miasta Krakowa Magdalena Mazur.
Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.
Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością.
W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na
niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady,
zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby
Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł
niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po
noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii,
a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze
nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską.
Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie
wystarczy!
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.