Ks. Tomáš Halík krytykuje apel o przyjmowanie „chrześcijańskich uchodźców”
Czeski teolog i socjolog ks. Tomáš Halík skrytykował apel konferencji biskupów swego kraju o przyjmowanie przede wszystkim chrześcijańskich uchodźców z krajów ogarniętych wojną domową. „Jezus z pewnością nie podpisałby takiego apelu”, powiedział ks. Halík 20 lipca w czeskiej telewizji. Dodał, że to „nie po chrześcijańsku” troszczyć się tylko o chrześcijan.
Odnosząc się do tego apelu arcybiskup Ołomuńca, Jan Graubner powiedział, że „przyjmowanie bez ograniczeń ludzi innych kultur” oznaczałoby „koniec dotychczasowej kultury”.
Ks. Halík zarzucił też politykom czeskim nieudolność w pokonywaniu kryzysu związanego z kwestią uchodźców. Uważa, że rząd sobie nie radzi, obawia się protestów ludności i dlatego reaguje populistycznie. „O wiele bardziej niż uchodźców bałbym się protestów skierowanych przeciwko obcym”, stwierdził teolog, laureat licznych wyróżnień międzynarodowych.
Rozumiem obawy ludzi, powiedział ks. Halík, „ale problemy trzeba rozwiązywać na drodze dialogu, w którym należy odrzucić emocje i przede wszystkim lęki”. Zwrócił uwagę, że zawsze jest źle, kiedy działaniami człowieka kieruje strach, „a to jest u nas w Czechach największym problemem”.
Rząd Czech odrzucił wysokość przydzielonej mu przez Komisję Europejską grupy uchodźców i zamierza dobrowolnie przyjąć jednorazowo w ciągu trzech najbliższych lat 1500 uchodźców. Osoby te mają być „wyszukane” w swoich krajach pochodzenia lub w obozach dla uchodźców przez przedstawicieli władz w Pradze. Chcą w tym uczestniczyć także organizacje kościelne.
Nie tylko dla Polaków Jan Paweł II odegrał kluczową rolę w obaleniu komunizmu. Podobnie był on postrzegany również w ówczesnej Czechosłowacji. Wskazuje na to prof. Miroslav Vaněk, który w Czeskiej Akademii Nauk jest dyrektorem instytutu historii współczesnej. Wziął on udział w rzymskiej konferencji z okazji 30-lecia aksamitnej rewolucji.
Podkreśla on, że coraz częściej Czesi powracają do tego wydarzenia i postrzegają je jako swoisty ideał. Przez ostatnich 30 lat ludzie się w Czechach wzbogacili, wiedzą, że ich kraj się rozwinął, ale nie są dzięki temu bardziej szczęśliwi, zadowoleni z życia. Dlatego chętnie powracają w pamięci do aksamitnej rewolucji, do panującego wówczas braterstwa i jedności. W tamtych wydarzeniach szukają orientacji na przyszłość. Ważne jest również to, że w tamtych chwilach kluczową rolę odgrywał Jan Paweł II.
Sanktuarium w Lourdes chce wpisać maryjną procesję z lampionami na listę niematerialnego dziedzictwa Francji. Nabożeństwo, które w sezonie pielgrzymkowym odbywa się tam każdego wieczoru, ma swoje odpowiedniki w maryjnych parafiach na całym świecie.
W Lourdes rozpoczyna się właśnie największe tegoroczne wydarzenie – pielgrzymka różańcowa z udziałem 17 tys. pielgrzymów ze wszystkich stron Francji. Możliwe, że wkrótce sanktuarium, które jest trzecim najliczniej odwiedzanym miejscem kultu na świecie, zyska nowe zainteresowanie także poza kręgiem wierzących. Wszystko za sprawą pomysłu, by wieczorną procesję z lampionami wpisać na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.
Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.
Gdy Jezus został ochrzczony, otworzyły się niebiosa
i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębica na Niego,
a głos z nieba mówił: "Ten jest Mój Syn Umiłowany,
w którym mam upodobanie",
i te same słowa dotyczą każdego ochrzczonego dziecka,
bowiem chrzest czyni nas dziećmi Bożymi,
a obrzędowi temu towarzyszą Aniołowie,
którzy stoją na straży życia.
I tak Anioł oznajmił matce Samsona, iż Bóg da jej syna,
który wyzwoli Izraelitów z ręki Filistynów.
Również Anioł Gabriel zwiastuje Zachariaszowi,
że jego żona pocznie syna Jana Chrzciciela,
a Najświętszej Maryi Niepokalanej oznajmia,
że będzie Matką Syna Bożego.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.