Ani długie trasy, ani mrok nocy nie wystraszyły tysięcy osób, które w piątek, 8 marca, wyruszyły na Ekstremalną Drogę Krzyżową. Pomimo ogromnego zmęczenia, z modlitwą na ustach, krzyżem w dłoniach i wielką radością w sercu, u kresu wędrówki pielgrzymi powitali sobotni świt w sanktuariach w Wąwolnicy, Lubartowie i Lublinie.
– Fizyczne zmęczenie, duchowy odpoczynek. Boli i cieszy każdy krok. Po ludzku nie dałabym rady – wyznała Karolina. – Panie Jezu, udało się! Każdy z nas uniósł Twój i swój krzyż w modlitwie, ciszy, refleksji i skupieniu – podsumował Zbigniew. – Zachwycające jest to, że tylu ludzi idzie w nocy, by się modlić, chociaż jest zimno i długa droga do przejścia. Nogi bolały, a ja zachwycałam się pięknym wschodem słońca i oszronioną przyrodą. Ekstremalna Droga Krzyżowa uzdalnia do miłości i otwiera na piękno; pokazuje, jak dużo dobroci jest w polskich sercach – podzieliła się refleksją Magdalena.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nim pielgrzymi rozeszli się po 9 trasach, z których najdłuższa miała ponad 50 km, najpierw wzięli udział we Mszy św. Katedra nie pomieściła wszystkich; nie dla wszystkich wystarczyło pielgrzymkowych pakietów, przygotowanych przez organizatorów. Jednak te braki były wielkim powodem do radości, bo świadczyły o ogromnym zainteresowaniu taką formą wielkopostnego nabożeństwa. – To prawdziwa armia ludzi, którym nie brak siły i odwagi, by mimo zmęczenia przez całą noc się modlić – powiedział ks. Mirosław Ładniak, który od 10 lat wraz z grupą świeckich tworzy lubelski rejon EDK. Tym razem wędrówce towarzyszyły słowa św. Jana Pawła II: „Musicie od siebie wymagać”. Z osobą i nauczaniem papieża Polaka były związane rozważania do poszczególnych stacji.
Cennymi refleksjami o grzechu i miłości z pielgrzymami podzielił się abp Stanisław Budzik. Nawiązując do drogi krzyżowej, jaką przeszedł Chrystus, a także do przykazania miłości, metropolita lubelski zwrócił uwagę, że „nigdy nie możemy powiedzieć, że wypełniliśmy przykazanie miłości do końca, że Pan Bóg nie może już więcej od nas wymagać, że bliźni nie może już więcej od nas oczekiwać”. – Niech ta Ekstremalna Droga Krzyżowa obudzi nasze sumienia – zaapelował. Prosił, by pielgrzymi wraz ze swoimi intencjami modlili się i za tych, którzy „kuszeni są do eksperymentowania ze złem, którzy gorszą i deprawują młodych i dzieci, którzy upadłszy stoją na rozdrożu i pytają o drogę”. Przywołując kolejne sceny z krzyżowej drogi Chrystusa, pasterz prosił o modlitewne wsparcie dla matek i ojców, którzy cierpią z powodu upadku swoich dzieci, o pamięć o krzywdzonych, prześladowanych, więzionych, chorych i głodnych, o modlitwę w intencji kapłanów. Przypominając, że „krzyż nabiera blasku chwały dzięki zmartwychwstaniu Chrystusa”, abp Budzik prosił dla uczestników EDK o łaskę silnej wiary, która pozwoli pamiętać, że miłość Chrystusa jest mocniejsza od grzechu i śmierci i prowadzi do chwały zmartwychwstania.