Reklama

Wiadomości

Czy wybory stracą znaczenie?

Jeśli spełnią się wszystkie postulaty Komisji Konstytucyjnej Parlamentu Europejskiego, to wybory parlamentarne w Polsce stracą znaczenie. Będziemy mieli tylko demokrację samorządową, bo polski rząd będzie tylko stwarzał pozory władzy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Raport przyjęty 25 października przez Komisję Spraw Konstytucyjnych zawiera propozycję 267 zmian w obu traktatach – o Unii Europejskiej oraz o funkcjonowaniu Unii Europejskiej – i liczy 110 stron. Przede wszystkim chodzi o zniesienie zasady jednomyślności w głosowaniu, tak by nikt nie hamował dalszego procesu centralizacji Europy. Efektem tych zmian byłby lawinowy transfer kompetencji z Warszawy do Brukseli oraz zmiana ustrojowa UE, a co za tym idzie – wymuszenie nawet zmian konstytucyjnych w Polsce. – Prawo weta w Unii Europejskiej to ostatni bastion suwerenności państw. Dlatego trzeba budować koalicję sprzeciwu i rozpocząć kampanię informacyjną, by wytłumaczyć ludziom, na czym polega ten zamach ustrojowy, który elity europejskie chcą wykonać ponad głowami społeczeństw – ostrzega europoseł dr Jacek Saryusz-Wolski, który od lat 90. ubiegłego wieku był jednym z głównych negocjatorów przystąpienia Polski do UE.

Reklama

Treść dokumentu została przygotowana przez pięciu Niemców i jednego Belga oraz uzgodniona przez przedstawicieli pięciu frakcji – Europejskiej Partii Ludowej (EPL), socjaldemokratów (S&D), liberałów (Renew), Zielonych i Lewicę. Do tych właśnie frakcji należą posłowie obecnej opozycji, którzy zapowiadają utworzenie rządu na czele z Donaldem Tuskiem. Sprawozdanie ma zostać poddane głosowaniu w Parlamencie Europejskim podczas sesji plenarnej w dniach 20-23 listopada, czyli będzie można sprawdzić, jak głosowali europosłowie z Polski. – Te rewolucje ustrojowe nie są Unii potrzebne. Moim zdaniem, niezależnie od stanowiska francuskiego czy niemieckiego, w interesie obywateli Europy i państw członkowskich jest to, żeby Europa taka, jaka jest, funkcjonowała znowu sprawnie i żeby była możliwie zjednoczona – powiedział Donald Tusk na wspólnej konferencji z szefową KE.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Parametry gospodarcze

Główne proponowane zmiany to eliminacja zasady jednomyślności w głosowaniach Rady UE w sześćdziesięciu pięciu obszarach i transfer kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE, m.in. przez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE w zakresie ochrony środowiska oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych, które obejmowałyby osiem nowych obszarów: politykę zagraniczną i politykę bezpieczeństwa, ochronę granic, leśnictwo, zdrowie publiczne, obronę, przemysł i edukację. W ramach kompetencji współdzielonych unijni urzędnicy mieliby pierwszeństwo w podejmowaniu decyzji przed ministrami z państw członkowskich. – Bruksela zdobędzie kompetencje regulowania wszystkich parametrów gospodarczych, od których zależy konkurencyjność poszczególnych państw, stosunki zatrudnienia, wiek emerytalny, stosunki płacowe, a także zmusi do przyjęcia euro – mówi Jacek Saryusz-Wolski, który UE zajmuje się przez całe swoje naukowe i polityczne życie.

Reklama

UE miałaby zyskać wyłączną kompetencję w sprawach związanych ze środowiskiem oraz w negocjacjach dotyczących globalnego ocieplenia, czyli w tej kwestii Polska nie miałaby samodzielnego głosu na szczytach klimatycznych ONZ. Co więcej, ze wszystkich dokumentów unijnych ma zniknąć sformułowanie „równość kobiet i mężczyzn”, które zostanie zastąpione pojęciem „płci społeczno-kulturowej” (ang. gender). Jest to wyraźna próba wprowadzenia do traktatów unijnych ideologii, wedle której płeć nie jest tylko faktem biologicznym, ale przede wszystkim jest osobistą i subiektywną tożsamością, którą każdy sobie wybiera według własnego uznania. Raport przewiduje też uproszczenie procedury zawieszania w prawach członka tych państw, które naruszą normy unijne, takie jak: praworządność, demokracja, wolność, prawa człowieka czy równość. Pojęcia te są na tyle ogólne, że dają możliwość interpretowania ich niemal w dowolny sposób.

Dyktat silnych

Kolejne propozycje dotyczą współdzielenia kompetencji w dziedzinach, które obecnie są wyłączną prerogatywą państw członkowskich. Istnieje niebezpieczeństwo, że Bruksela będzie wpływała na programy nauczania w szkołach czy w ramach opieki zdrowotnej zostanie ograniczona ochrona życia dzieci nienarodzonych. – Jednym ruchem zostaną wprowadzone „wartości” europejskie w całej UE, łącznie z uznaniem za „małżeństwa” związków jednopłciowych, adopcją przez nie dzieci i dostępem do aborcji. Wszystkie te decyzje będą mogły być podjęte większością kwalifikowaną, bo już nie będziemy mieli prawa weta – uważa Saryusz-Wolski.

Reklama

Do tej pory byliśmy obserwatorami pełzającej centralizacji UE, gdy Komisja Europejska naciągała i luźno interpretowała prawo traktatowe, by wymuszać na państwach członkowskich ustępstwa. W ostatnich latach wehikułem poszerzania władzy urzędników z Brukseli stało się także orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE z Luksemburga. Teraz ten proces centralizacji może radykalnie przyspieszyć, bo modyfikacji ulegnie unijna procedura legislacyjna, a także zostanie wzmocniona rola TSUE. Kompetencje Sejmu RP przejąłby Parlament Europejski, a kompetencje polskiego rządu – nowy unijny twór – egzekutywa Europejski Organ Wykonawczy. – Wystarczy większość piętnastu państw, które reprezentują 55% unijnej ludności, by narzucić rozwiązania całej UE. Zbudowanie koalicji sprzeciwu dwunastu pozostałych państw nie wystarczy, by zablokować takie pomysły. Taki mechanizm daje bardzo dużą władzę najsilniejszym państwom, takim jak Niemcy i Francja, by narzucać swoją wolę całej reszcie – podkreśla prof. Genowefa Grabowska, ekspert prawa europejskiego oraz była europoseł SLD.

Kolejne zapisy raportu, które budzą kontrowersje, to dalsze wzmocnienie pozycji egzekutywy UE, a Parlament Europejski ma odgrywać taką samą rolę, jaką obecnie pełnią parlamenty w państwach członkowskich. Z kolei Rada Europejska, złożona z szefów rządów państw członkowskich, będzie jedynie czymś w rodzaju „izby wyższej” unijnego parlamentu. Referenda narodowe mają natomiast zostać zastąpione instytucją ogólnounijnego referendum.

Zmiana konstytucji

Gdy ok. 20 listopada PE przyjmie raport, to trafi on do Rady UE, a następnie na szczyt Rady Europejskiej. Od unijnych przywódców będzie zależało, czy zwołają składający się z szefów państw i rządów Konwent ws. Przyszłości Europy, a następnie Konferencję Międzyrządową Państw Członkowskich w celu zmiany traktatów. Wówczas procedura centralizacji UE zostanie rozpoczęta na dobre. – I teraz pytanie, czy rządy się zgodzą, aby PE w propozycji zmiany traktatów tak dalece ograniczał ich kompetencje, czy się zgodzą, aby rezygnować z prowadzenia polityki zagranicznej i czy się zgodzą, aby instytucje unijne decydowały o tym, jaka ma być armia, gdzie użyta i kiedy użyta – tłumaczy Genowefa Grabowska.

Reklama

Do zmiany traktatów jest długa droga, zapewne będzie dyskusja, a propozycje mogą ulec dużej modyfikacji albo całkowicie przepaść, jak to było w przypadku Konstytucji Europejskiej, na którą społeczeństwa Francji czy Holandii nie zgodziły się w referendach. W końcowym etapie zmian traktatów będzie potrzebna także ratyfikacja w państwach członkowskich. W Polsce są dwie możliwości: albo ratyfikacji dokona parlament z podpisem prezydenta, albo czeka nas referendum. Na tym jednak nie koniec, bo proponowane zmiany, takie jak np. przymus przyjęcia euro, obronność, wyższość prawa UE nad prawem Rzeczypospolitej i np. ochrona zdrowia i polityki rodzinnej, mogą lub muszą wymagać zmian w Konstytucji RP. – Wiele z tych propozycji jest sprzecznych z polską konstytucją. Musielibyśmy zmieniać naszą ustawę zasadniczą, żeby się wtopić w scentralizowany system, który ma obowiązywać w UE – podkreśla prof. Grabowska.

Według Saryusza-Wolskiego, polityczny plan forsowania zmian traktatów jest już rozpisany na kroki. Hiszpańska prezydencja UE obiecała zażądanie zwołania Konwencji ws. Zmian Traktatów UE. Już 12 grudnia decyzja w tej sprawie zostanie podjęta zwykłą większością głosów. Chodzi o to, by na początku 2024 r. belgijska prezydencja w UE zrobiła wszystko, co trzeba. Muszą zdążyć przed połową roku, bo wtedy rozpoczyna się prezydencja węgierska, która będzie te plany spowalniała i blokowała.

Jeżeli kompetencje państw członkowskich będą nikłe, a niektórzy analitycy mówią nawet, że będą mniejsze niż stanów w USA, to będzie się wybierało parlament i rząd w państwach członkowskich, które będą miały kompetencje zarządu województwa czy regionu. – To jeszcze głębsza zmiana niż akcesja do Unii, bo to jest tak naprawdę kwestia utraty suwerenności i podważenia państwowości. Ten traktatowy walec już się toczy i jeżeli nie zostanie zatrzymany teraz, to dotoczy się do końca. Społeczeństwa tego nie rozumieją, a elity polityczne głównego nurtu chcą to przed nimi ukryć – zaznacza Saryusz-Wolski.

2023-11-07 09:10

Oceń: +6 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent powinien być dla wszystkich Austriaków

[ TEMATY ]

wybory

Austria

Katarzyna Artymiak

Kard. Schönborn

Kard. Schönborn

Nowo wybrany prezydent Republiki jako głowa państwa musi być prezydentem wszystkich Austriaków, musi łączyć naród. Podkreślił to przewodniczący Konferencji Biskupów Austriackich w reakcji na pierwsze wiadomości o wyborze nowego prezydenta tego kraju 4 grudnia. Ze wstępnych obliczeń jest niemal pewne, że urząd prezydenta Austrii obejmie Alexander van der Bellen, który wygrał wybory ze znaczną przewagą nad swym konkurentem Norbertem Hoferem.

„Gratuluje Alexandrowi van Bellenowi i życzę nowemu prezydentowi łask Bożych dla sprawowania tego wysokiego urzędu. Życzę też, aby potrafił złączyć naród tak, by Austria była krajem stabilnym, wolnym i dobrze prosperującym, żeby dobrze wyczuwał zadania Austrii w Europie i na świecie”, powiedział kard. Schönborn w rozmowie z katolicką agencją Kathpress.
CZYTAJ DALEJ

Najświętsze Imię Maryja

Niedziela świdnicka 39/2017, str. 8

[ TEMATY ]

wspomnienie Imienia NMP

Ks. Zbigniew Chromy

Bazylika Santa Maria Maggiore – najważniejsza świątynia dedykowana Matce Bożej

Bazylika Santa Maria Maggiore – najważniejsza świątynia dedykowana Matce Bożej
Wśród wielu uroczystości, świąt i wspomnień Najświętszej Maryi Panny, jakich wiele jest w ciągu roku liturgicznego, dowolne wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi jest nieco zapomniane, już przez sam fakt, że jest ono dowolne. Święto imienia Maryi zaczęto obchodzić w Hiszpanii, ale dopiero po zwycięstwie odniesionym przez Jana III Sobieskiego pod Wiedniem, 12 września 1683 r. papież bł. Innocenty XI, na wniosek polskiego króla rozciągnął jego obchód na cały Kościół katolicki. Zgodnie z tradycją i żydowskim zwyczajem Matka Boża cztery dni po swoim urodzeniu otrzymała imię Maryja. Ponieważ Jej urodziny obchodzimy 8 września, stąd 12 września przypada wspomnienie nadania Najświętszej Dziewicy imienia Miriam. To hebrajskie imię oznacza „być pięknym lub wspaniałym”, zaś w języku aramejskim, którym posługiwano się w Palestynie w czasach Jezusa i Maryi, imię to występuje w znaczeniu „Pani”. Gdy zsumujemy znaczenia tego imienia w języku hebrajskim i aramejskim, otrzymamy tytuł „Piękna Pani”. Zatem Maryja to „Piękna Pani”, i tak jest ona nazywana od najdawniejszych czasów. Potwierdziły to badania archeologiczne przeprowadzone w Grocie Nazaretańskiej pod kierownictwem o. Bellarmimo Bagattiego. Największą niespodzianką było wydobycie kamienia z napisem: EMAPIA. To skrót greckiego wyrażenia: „Chaire Maria” (Bądź pozdrowiona, Maryjo). To jedne z najstarszych dowodów czci oddawanej Maryi, Matce Bożej. Po przeprowadzeniu zaś wnikliwych badań archeolodzy doszli do wniosku, że znaleziska te są fragmentami najstarszej świątyni chrześcijańskiej w Nazarecie. Znaleziono tam również dwa inne napisy z końca I wieku. Drugi z nich zawiera dwa słowa: „Piękna Pani”. Kiedy czytamy relacje osób widzących Matkę Bożą, np. św. Katarzyny Labouré, św. Bernadety Soubirous czy Dzieci z Fatimy, wszystkie te osoby nazywają Maryję Piękną Panią. Przejdźmy teraz do samego wspomnienia Najświętszego Imienia Maryi. Wyżej powiedziano, że bł. Innocenty XI wspomnienie to rozciągnął na cały Kościół na wiosek naszego Króla Polski. W 1683 r. potężna turecka armia groziła całej Europie, w tym Stolicy Apostolskiej. Pewny siebie Sułtan Mehmed IV rozmyślał, jak to uczyni z Bazyliki św. Piotra stajnię dla swoich rumaków. Wydawało się, że nie ma już ratunku ani dla oblężonego Wiednia i całego chrześcijaństwa. W tym ciężkim położeniu bł. Innocenty XI wysłał posła do Jana III Sobieskiego z prośbą, aby pośpieszył na odsiecz, podobne poselstwo wysłał cesarz austriacki. Jednak Sejm, mając na uwadze pusty skarb i wyczerpany wojnami kraj, wahał się. Wtedy to spowiednik króla św. Stanisław Papczyński dzięki Maryi ostatecznie przekonał króla oraz sejm. Matka Boża ukazała się św. Stanisławowi i zapewniła o zwycięstwie. Kazała iść pod Wiedeń i walczyć. Założyciel Marianów wystąpił wobec króla, senatu, legata papieskiego i przemówił tymi słowami: „Zapewniam cię, królu, Imieniem Dziewicy Maryi, że zwyciężysz i okryjesz siebie, rycerstwo polskie i Ojczyznę nieśmiertelną chwałą”. Sobieski idąc na odsiecz Wiednia, zatrzymał się na Jasnej Górze. Wstępował też po drodze do innych sanktuariów maryjnych, aby błagać Maryję o pomoc. 12 września Sobieski przed bitwą uczestniczył w dwóch Mszach św., w tej drugiej służąc bł. Markowi d’Aviano jako ministrant. Przystąpił do Komunii św. i leżąc krzyżem, wraz z całym wojskiem ufnie polecał się Matce Najświętszej. Chcąc, aby wszystko działo się pod Jej znakiem, dał rycerstwu hasło: „W imię Panny Maryi – Panie Boże, dopomóż!”. Polska jazda z imieniem Maryi na ustach ruszyła do ataku, śpiewając „Bogurodzicę”. Armia turecka licząca ok. 200 tys. żołnierzy uciekała przed 23 tys. polskiej jazdy. Atak był tak piorunujący i widowiskowy, że wojska cesarza austriackiego opóźniły swoje uderzenie, żeby podziwiać szarżę naszej husarii. Tego dnia zginęło 25 tys. Turków, a Polaków tylko jeden tysiąc.
CZYTAJ DALEJ

VIII Kongres Przywódców Religii Świata i Tradycyjnych w Astanie

2025-09-12 18:47

[ TEMATY ]

Kongres Przywódców Religii Świata i Tradycyjnych

Materiały prasowe

Astana. Pałac Pokoju i Pojednania

Astana. Pałac Pokoju i Pojednania

W dniach 17–18 września 2025 roku stolica Republiki Kazachstanu, Astana, będzie gospodarzem VIII Kongresu Przywódców Religii Świata i Tradycyjnych pod przewodnictwem Prezydenta Republiki Kazachstanu Kassym-Żomarta Tokajewa.

Kongres zgromadzi ponad 100 delegacji z ok. 60 państw. Wśród uczestników znajdą się przywódcy duchowi chrześcijaństwa, islamu, buddyzmu, judaizmu, hinduizmu, taoizmu, zaratustrianizmu i szintoizmu, a także przedstawiciele organizacji międzynarodowych, środowisk naukowych, politycznych i społecznych. W kontekście dramatycznych wojen, kryzysów humanitarnych, migracji i niepokojów w różnych częściach świata, zgromadzeni podejmą główny temat „Dialog religii: synergia dla przyszłości”. Stolicę Apostolską reprezentować będzie kard. George Jacob Koovakad, prefekt Dykasterii ds. Dialogu Międzyreligijnego, a Polskę bp Adam Bab, biskup pomocniczy diecezji lubelskiej i przewodniczący Rady ds. Ekumenizmu oraz Zespołu ds. Kontaktów z Polską Radą Ekumeniczną Konferencji Episkopatu Polski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję