Łukasz Krzysztofka: 6 sierpnia pod hasłem: „Sakramenty dają życie” z sanktuarium Jasnogórskiej Matki Życia przy ul. Długiej 3 wyruszy 312. Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę. Dlaczego właśnie te słowa będą towarzyszyły pielgrzymom?
O. Krzysztof Wendlik: Hasłem przewodnim obecnego roku duszpasterskiego w Polsce są słowa: „Wierzę w Kościół Chrystusowy”. Kościół jest oparty o sakramenty i motto WPP niejako chce pogłębić właśnie to „Wierzę w Kościół Chrystusowy”. Dlatego sakramenty – jest to pośrednio odpowiedź na pytanie, co to znaczy „Wierzę w Kościół Chrystusowy”.
Reklama
Co symbolizuje plakat 312. WPP?
W centralnym miejscu plakatu, zaprojektowanego przez Monikę Jędrychowską, znajduje się logo WPP: litera „M” – symbol Maryi z „wyrastającym” z niej krzyżem – znakiem śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Z życiodajnego krzyża Zbawiciela wypływa siedem promieni symbolizujących siedem sakramentów. Stąd też kolor każdego z widocznych na plakacie promieni jest podwójny, aby podkreślić, iż każdy z sakramentów ma swoje źródło w przebitym boku Zbawiciela, z którego wypłynęła krew (czerwień) oraz woda (błękit). Promienie symbolizujące sakramenty wychodzą niejako na zewnątrz ośmioboku, czyli oktagonu i rozlewają się na cały rodzaj ludzki, co oznacza, iż głębokim celem sprawowanych sakramentów jest to, aby wszyscy ludzie zostali pociągnięci do Serca Zbawiciela.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Współczesny świat zdaje się ignorować znaczenie sakramentów. Czy mamy do czynienia z ich kryzysem?
Nie ma kryzysu sakramentu samego w sobie, jest kryzys w człowieku. Podlega on pewnym działaniom. Jeżeli słucha słowa Bożego, jest wierny nauczaniu Kościoła, to myślę, że nie pobłądzi. Natomiast jeżeli się poddaje i chłonie to, co proponuje świat – w znaczeniu struktury nasączonej grzechem – i idzie za tym, to wtedy rzeczywiście pojawiają się różnego rodzaju pęknięcia w ortodoksyjnym rozumieniu i przeżywaniu sakramentów.
Można żyć tak naprawdę bez sakramentów?
Jezus w Ewangelii mówi: „Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała mego i pili Krwi mojej, nie będziecie mieli życia”. Sakramenty to nie jest coś, tylko to Ktoś. Nie chodzi o tzw. reizm, czyli urzeczowienie, ale za tym wszystkim jest Ktoś – Jezus Chrystus Zmartwychwstały.
Reklama
W jaki sposób człowiek może się otwierać na łaski płynące z sakramentów?
Każdy człowiek ma pewną swoją miarę. Człowiek jest stworzony jako otwarty na Boga. Oczywiście pewne działanie osób chociażby w procesie wychowania – rodziców i tych, którzy wychowują w wierze też jest ważne. Człowiek najpierw słucha Boga, Jego słowa, które prowadzi do sakramentów. Liturgia eucharystyczna to bardzo dobrze ukazuje. Najpierw jest Słowo, konfrontacja z nim i dopiero wtedy, kiedy serce człowieka przyjmie to Słowo, niekiedy bardzo trudne, zmuszające do korekty pewnych postaw, wtedy jest przejście do stołu eucharystycznego. Oznacza to, że człowiek jest niejako przygotowany i dlatego zawsze, jak pokazuje struktura ewangelizacyjna, najpierw jest Słowo, a potem sakrament.
Czy pielgrzymka może być więc podprowadzeniem do sakramentów?
Dla niektórych pielgrzymka to umocnienie w wyznawanej wierze. Dla innych może to być również pewne odkrycie, bo nigdy np. w taki sposób nie przeżywali Eucharystii czy sakramentu pokuty i pojednania. Albo też doświadczenia posługi kapłańskiej właśnie w ten sposób. Podczas pielgrzymki ma to swoje znaczenie, ponieważ los, który jest dzielony przez wszystkich jej uczestników prowadzi do pewnej komunii i wspólnoty.
Dlaczego warto pielgrzymować?
Pielgrzymka to miejsce objawienia się Boga. To mówi tradycja pielgrzymowania, że Bóg w sposób szczególny objawiał się narodowi wybranemu właśnie podczas jego pielgrzymki, w czasie exodusu – i to w różny sposób. Nieraz też korygując pewne postawy, czy pokazując swoją chwałę. W pielgrzymce chodzi o prawdę. Pielgrzymka jest uprzywilejowanym miejscem, gdzie z nas wyjdzie wszystko – od dobrej strony, ale i od negatywnej. A w Kościele chodzi o prawdę, jednak nie jest to naga prawda, która ma człowieka zabić, ale taka, która ma doprowadzić go do nawrócenia, zmiany serca. Człowiek, który jest nawrócony jest jednocześnie otwarty na Boże działanie.
Reklama
WPP stara się o wpisanie na krajową listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. Jak można poprzeć tę inicjatywę?
Można to uczynić, wypełniając na stronie www.warszawa.paulini.pl w zakładce „pielgrzymka – dziedzictwo kulturowe” specjalny formularz i przesyłając go na nasz adres na ul. Długą 3 w Warszawie.
W jaki sposób będzie można zapisywać się na piesze pielgrzymowanie?
Radzę zapisać się on-line dlatego, że jest to najwygodniejsze i najszybsze. Można będzie to uczynić od 20 lipca do 2 sierpnia poprzez stronę warszawa.paulini.pl. Pakiety otrzymuje się potem w dolnym kościele w następnych dniach. Drugi sposób – stacjonarnie w kościele na Długiej od 3 do 5 sierpnia oraz 6 sierpnia rano od godz. 5.00 do 6.00. Więcej informacji na stronie www. warszawa.paulini.pl/pielgrzymka oraz Facebooku: www.facebook.com/pielgrzymkawarszawska.
Co będzie wyróżniało tegoroczną WPP?
W tym roku przejdziemy przez serce Warszawy – nie pójdziemy Podwalem, tylko udamy się przez Barbakan, Rynek Starego Miasta, archikatedrę, wcześniej mijając sanktuarium Matki Bożej Łaskawej, na pl. Zamkowy i dopiero potem w ul. Senatorską. Będzie to symboliczna przejście, ponieważ będziemy przechodzić przez miejsca związane przede wszystkim z chrześcijaństwem, ale też z historią Polski i Warszawy. Po to, żeby podkreślić, iż pielgrzymka jest jednocześnie modlitwą za to miasto, za konkretnych ludzi, a jednocześnie zaznaczyć, że jest to stolica państwa polskiego. Te miejsca są, zwłaszcza w powstańczym sierpniowym świetle, świadkami mówiącymi o naszej niepodległości i wolności.
O. dr Krzysztof Wendlik, paulin Kierownik Warszawskiej Pielgrzymki Pieszej na Jasną Górę, przeor klasztoru i kustosz sanktuarium Jasnogórskiej Matki Życia w Warszawie.