Reklama

Niedziela Częstochowska

Fatimscy ministranci

Od momentu, kiedy w parafii nie ma już wikariuszy, grupa ministrantów jest mi bardzo pomocna. Służą z poświęceniem i oddaniem – podkreśla ks. Grzegorz Dymek.

Niedziela częstochowska 27/2023, str. VI

[ TEMATY ]

Liturgiczna Służba Ołtarza

Karol Porwich/Niedziela

Mały apostoł – Kacperek Naumienia

Mały apostoł – Kacperek Naumienia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiara pomaga w życiu, by być lepszym człowiekiem, bo Pan Bóg jest naszą podporą – mówi Rafał Zalewski, nadzwyczajny szafarz Komunii św., lat 29. – Z kolegami świetnie się współpracuje, ale nie muszą mnie już słuchać, bo mają swojego prezesa, którego muszą słuchać – śmieje się Rafał. – W parafii jest dobra atmosfera, bo ksiądz proboszcz zaraża wszystkich swoim optymizmem i dobrym podejściem do życia – dodaje.

Zgrana paczka

Tomasz Knop jest od tego roku prezesem parafialnej Liturgicznej Służby Ołtarza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Opanowanie tak licznej grupy ministrantów nie jest łatwe, bo każdy jest inny, ma inne plany, a trzeba ich wszystkich pogodzić. Trzeba księdzu pomóc. On na nas bardzo liczy – zaznacza Tomasz, któremu wiara daje siłę i pewność.

– Od momentu, kiedy w parafii nie ma już wikariuszy, grupa ministrantów jest mi bardzo pomocna. Służą z poświęceniem i oddaniem – wtrąca się życzliwie ks. Grzegorz Dymek, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Fatimskiej w Kłobucku.

Reklama

Aleksander Stępień wspomina o wycieczkach ministranckich organizowanych przez księdza proboszcza i informuje o zasadach organizacyjnych LSO. Z kolei Karol Sikora zwierza się, że do czytania przygotowuje się w domu. – Ważne jest, by ładnie przeczytać – podkreśla. – Ładnie i logicznie – uzupełnia któryś z ministrantów. Karol po namyśle zgadza się z tym stwierdzeniem. Sebastian Sikora natomiast lubi śpiewać psalmy. – Wiara i Pan Bóg są dla mnie źródłem duchowego szczęścia – zwierza się. I dodaje: – Moim marzeniem jest mieć w życiu szczęście i nie martwić się o nic.

Szczere wyznanie Sebastiana ma głębokie ewangeliczne podstawy, gdyż źródłem absolutnego szczęścia jest tylko Bóg. I zapewne w przebłysku sensus fidei o takim rodzaju szczęścia mówił.

Michał Myrda, który jest ministrantem od roku, przyznaje, że zaproponował mu to ksiądz proboszcz.

– Liturgiczna Służba Ołtarza liczy ok. 30 ministrantów. Najstarsi już się ożenili, założyli rodziny. Ale zawsze, kiedy przyjeżdżają do parafii, to zakładają alby i idą służyć przy ołtarzu. Mamy ministrantów ze szkół średnich i podstawowych. A najmłodsi z nich są jeszcze przedszkolakami – przedstawia swoich pomocników ks. Dymek. I dodaje: – Przychodzi taki pięcioletni przedszkolak i mówi: „Ja chcę Bogu służyć”. I co mam zrobić? Muszę go przyjąć, bo on chce służyć Bogu. Takich pięciolatków mamy dwóch – informuje ks. Dymek.

Mały Kacperek

W rozmowie z księdzem proboszczem nie mogło zabraknąć historii życia i śmierci ośmioletniego ministranta Kacperka Naumienia, który zmarł 16 marca 2021 r.

– Walczył od drugiego roku życia z glejakiem mózgu. Rozwijał się normalnie, przechodził wszystkie terapie. W styczniu 2021 r. przestał mówić, chodzić. Komunikował się oczami. A miał niesamowite oczy. Kiedy je otwierał, to niebo w tych oczach było. Czy cierpiał? Gestami rąk dawał znaki... łezki płynęły... – opowiada ksiądz proboszcz.

Reklama

19 stycznia tata Kacpra poprosił kapłana, by przyszedł i pomodlił się nad gasnącym synem. – Myślę sobie: co ja mam zrobić? Umówiłem się na godz. 19.30. Przedtem pomodliłem się jeszcze przed Najświętszym Sakramentem. Usłyszałem od Pana Jezusa: Jak to nie wiesz, co masz zrobić? Kapłanem jesteś, zabierz Mnie do niego i udziel mu sakramentu. Zawiadomiłem rodziców, że Kacperek przyjmie Pierwszą Komunię św. w łóżku, podobnie jak św. Franciszek z portugalskiej Fatimy, który zaraz na drugi dzień zmarł. Nasz Kacperek żył jeszcze osiem tygodni. Całe jego życie było przygotowaniem do Pierwszej Komunii św. Był bardzo religijnym chłopcem, emanował wielką Bożą dobrocią – wspomina ksiądz proboszcz.

Mały apostoł

Kapłan bardzo się zaprzyjaźnił z Kacperkiem. Bywał u niego codziennie. – Rozmawiałem z nim o wszystkim, również o odejściu ze świata. A on rączkami dawał znaki, że wszystko rozumie. Modliłem się z nim, śpiewałem, a on adorował Pana Jezusa na rączkach.

W pewnym momencie mama Kacperka przypomniała ks. Grzegorzowi, że syn w grudniu, kiedy jeszcze mówił, wyraził pragnienie zostania asystentem proboszcza.

– Spytałem: Kacperku, czy ty naprawdę chcesz być ministrantem? Potwierdził. Przywiozłem mu strój ministranta. Kiedy z rodzicami ubraliśmy go, powiedziałem: Kacperku, od tej chwili twój ołtarz i służba to będzie cierpienie przy łóżku – przypomina ks. Dymek.

W ten sposób Kacperek został wprowadzony do grona ministrantów. Ze swoim przyjacielem kapłanem zdążył jeszcze odprawić dziewięć pierwszych piątków miesiąca, przy czym każdy dzień był dla niego pierwszym piątkiem, i pięć pierwszych sobót miesiąca.

– 2021 r. był Rokiem św. Józefa. Powiedziałem wówczas Kacperkowi: Święty Józef to wszystko rozwiąże, ale pamiętaj, do końca będę z tobą. Mały bohater codziennie przyjmował Komunię św. Na pożegnanie całowałem go w czoło, bo nie wiedziałem, kiedy ten ostatni dzień nastąpi. Codziennie ludziom w kościele komunikowałem, co się dzieje z Kacperkiem. Parafianie tym żyli. Stał się naszym małym apostołem – opowiada proboszcz.

Ostanie chwile

Reklama

16 marca, po kolejnym spotkaniu w domu Kacperka, wieczorem zadzwonił do księdza proboszcza tata chorego z wiadomością, że z synem coś się dzieje. – W ciągu sekundy znalazłem się z powrotem u Kacperka zgodnie z obietnicą, iż będę z nim do końca. Rodzina otaczała go już modlitwą. Wziąłem jego drewniany różaniec, który towarzyszył mu od 2. roku życia przy wszystkich operacjach i zabiegach. Zacząłem odmawiać dziesiątkę Różańca i przy trzeciej zdrowaśce... mama i tata powiedzieli: „Kacperku, kochamy cię”. A on schylił główkę, pociekła mu krew i tak skonał – przypomina wzruszające chwile ks. Dymek.

Pożegnanie

– 19 marca, w uroczystość św. Józefa, Kacperek miał pogrzeb. Nie, to nie był pogrzeb, to była jakaś chwała Boża. Takiego pogrzebu w Kłobucku nie było. Został pochowany w stroju ministranta. Trumnę ze zmarłym nieśli ministranci. Mały święty, niekanonizowany. Obiecałem mu, że przez cały miesiąc będę przychodził, by przy jego grobie prosić go w różnych intencjach. Chodziłem tam przez sto dni. Ludzie zaczęli zostawiać karteczki z intencjami, by za jego pośrednictwem otrzymać potrzebne łaski. Wiele łask wyprosił. Kacperek niesamowite rzeczy działa z nieba – kończy ks. Dymek.

Zachęcamy, by wejść na stronę internetową parafii, gdzie historia małego ministranta Kacperka jest rzetelnie udokumentowana.

2023-06-27 09:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Poznali lepiej Eucharystię

Niedziela świdnicka 26/2022, str. IV

[ TEMATY ]

ministranci

Liturgiczna Służba Ołtarza

Hubert Gościmski

reprezentanci diecezji świdnickiej z biskupami oraz ks. Krzysztofem Orą i ks. Jakubem Klimontowskim

reprezentanci diecezji świdnickiej z biskupami oraz ks. Krzysztofem Orą i ks. Jakubem Klimontowskim

Blisko 500 członków służby liturgicznej mogło w praktyce zobaczyć, że „Eucharystia jest autostradą do nieba”.

Te słowa często powtarzał bł. Karol Acutis, który patronował IX Ogólnopolskiej Pielgrzymce Ministrantów i Lektorów. Członkowie służby liturgicznej tym razem spotkali się w sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej w Loretto, niewielkiej miejscowości w diecezji warszawsko-praskiej.
CZYTAJ DALEJ

Zbiórka na pomoc zalanemu klasztorowi oblatów w Bodzanowie

2024-09-16 18:03

[ TEMATY ]

oblaci

powódź w Polsce (2024)

oblaci.pl/Michał Jóżwiak/Marcin Wrzos OMI

W wyniku intensywnych opadów deszczu i przerwania wałów powodziowych w okolicach Głuchołaz oraz w samym Bodzanowie 15 września doszło do tragicznej powodzi. Zniszczony został nie tylko dorobek życia wielu parafian, ale także zalany został klasztor misjonarzy oblatów. Polska prowincja zgromadzenia ogłosiła zbiórkę na rzecz poszkodowanych oraz remont klasztoru.

W Bodzanowie brak prądu i dostępu do innych mediów. Mieszkańcy, którzy potrzebują pomocy, czekają na ewakuację w oknach wyższych kondygnacji lub na dachach. Do najbardziej potrzebujących wysyłany jest śmigłowiec Black Hawk. Tak 15 września wyglądała rzeczywistość mieszkańców Bodzanowa. W wyniku intensywnych opadów deszczu i przerwania wałów powodziowych doszło do tragicznej powodzi. Zniszczony został nie tylko dorobek życia wielu parafian, ale także zalany został klasztor misjonarzy oblatów.
CZYTAJ DALEJ

Prymas do uczniów: nie bójcie się trudności, wspierajcie się i idźcie zawsze razem

2024-09-16 18:57

[ TEMATY ]

uczniowie

abp Wojciech Polak

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

Nie w pojedynkę, nie każdy dla siebie i o sobie, ale razem, wspierając się, a jeśli trzeba cierpliwie czekając na innych - na tym polega koleżeństwo, na tym polega wspólnota - mówił 16 września do uczniów Katolickiej Szkoły Podstawowej w Inowrocławiu abp Wojciech Polak.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył Mszy św. inaugurującej uroczyście kolejny rok nauki. Oprócz uczniów, ich rodziców i nauczycieli w kościele pw. św. Jadwigi Królowej obecni byli także przedstawiciele władz państwowych, samorządowych i oświatowych. W homilii Prymas Polski wielokrotnie podkreślał znaczenie wspólnotowości rozumianej jako wzajemna troska, wrażliwość na drugich, zrozumienie, dobroć i wspólne podążanie naprzód. Dotyczy to Kościoła, ale dotyczy także szkolnej społeczności i to zarówno na poziomie relacji koleżeńskich między uczniami, jak i szeroko pojętych działań wychowawczych. „Bo przecież potrzeba wioski, by wychować dziecko” - zacytował stare przysłowie abp Polak, przypominając, że wychowanie to przecież praca zespołowa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję