Wokół setek kościołów w Polsce i na świecie, w wioskach i miastach 13. dnia miesiąca od maja do października wyruszają wieczorne procesje ze światłem i figurą Pani Fatimskiej. Tak będzie również w parafii Matki Bożej Fatimskiej w Dyminach pod Kielcami, gdzie parafianie od lat uczestniczą w tych nabożeństwach, zawierzając się Maryi.
Reklama
To jest stosunkowo młoda wspólnota parafialna w naszej diecezji. Odrębne duszpasterstwo powstało w Dyminach w 1986 r. z parafii Suków i kieleckiej parafii Chrystusa Króla na Baranówku. Pierwszym duszpasterzem został ks. Tadeusz Szeląg z zadaniem utworzenia nowej parafii. Przy ul. Sukowskiej istniała drewniana mała kaplica MB Częstochowskiej. Parafianie myśleli, aby w okolicy tego miejsca powstał kościół. Pragnieniem ks. Szeląga było rozpoczęcie budowy nowej świątyni właśnie pod wezwaniem Matki Bożej Fatimskiej, jeśli uda się ruszyć z budową do 13 października, po zgromadzeniu wszystkich potrzebnych dokumentów i zakupieniu działki pod budowę. Ten plan powiódł się, co odczytał jako Jej błogosławieństwo. Dom Boży dedykowany Pani Fatimskiej powstawał w niełatwych, komunistycznych czasach, a jednak wierni, szczęśliwi że będą mieli świątynię, nie szczędzili środków i wysiłków własnych rąk przy jego budowie. Mobilizacja i zaangażowanie cementowała wspólnotę. Wdzięczni Patronce zaczęli rozwijać w rodzinach do Niej szczególne nabożeństwo, poznając i wsłuchując się w przesłanie Maryi z Fatimy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Rozkrzewiają fatimski kult
– Jak wspominają starsi kapłani, na samym początku oni nie rozumieli znaczenia objawień fatimskich. To orędzie jakby na nowo odkrył dla nas Jan Paweł II, który zainteresował się kultem Matki Bożej Fatimskiej, zgłębiał objawienia, szerząc kult Maryi, która go ocaliła – mówi ks. Proboszcz Adam Rosochacki. – Matka Boża cały czas prosiła o odmawianie Różańca, który jest bliski sercu każdego katolika, a szczególnie Polaka. Od początku w parafii propagowano systematyczną modlitwę różańcową wśród wiernych. Z czasem ks. Tadeusz Szeląg rozpoczął również w parafii nabożeństwa pierwszych sobót miesiąca, wynagradzające Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny za grzechy nasze i całego świata. Jego troska i zaangażowanie w szerzeniu tego nabożeństwa koncentrowały się wokół orędzia Maryi o potrzebie wynagrodzenia Bogu za przewinienia. Widział również potrzebę propagowania nabożeństw fatimskich i pierwszosobotnich nie tylko w parafii w Dyminach, ale szerzej – w całej diecezji, przypominając o orędziu z Fatimy przy każdej okazji, w różnych kościołach, rozdając foldery i plakaty, zachęcając do modlitwy.
Wyjątkowy odpust
Reklama
Wierni spotykają się na nabożeństwach wieczornych od 13 maja do 13 października. Uczestniczą we Mszy św., rozważają Różaniec, idą w procesji światła dookoła kościoła. Nabożeństwa cieszą się dużą frekwencją. Biorą w nich udział także wierni z innych parafii. Księdzu Proboszczowi udało się zachęcić członków róż różańcowych, aby po Mszy św. po odmówieniu Różańca podczas wystawienia Najświętszego Sakramentu, było również piętnastominutowe rozważanie jednej z tajemnic Różańca.
Przez Pierścienicę do Dymin
– W dekanacie wytworzyła się szczególna tradycja pielgrzymki. Liczna grupa wiernych, z parafii Chrystusa Króla, z kieleckiego Baranówka, przechodzi przez górę Pierścienicę, odmawiając Różaniec w sobotę, na tydzień przed odpustem parafialnym, na nabożeństwo fatimskie do Dymin – opowiada ks. Rosochacki. Odpust parafialny wyznaczony na ich zakończenie 13 października – Ten dzień jest kulminacją całego roku, jest czasem podziękowania Maryi za opiekę nad parafią, nad każdą rodziną i za dzieło ukończonej świątyni, w której możemy się wspólnie modlić – wyjaśnia.
Wiele lat temu ks. Tadeusz Szeląg wraz z parafianami podjął inicjatywę budowy groty, która nawiązuje do maryjnych objawień z Lourdes. Powstała piękna przestrzeń wkomponowana w otoczenie, nawiązująca do maryjnych objawień. Jest to miejsce, które daje możliwość wyciszenia i modlitwy. Czasami przed grotą wierni śpiewają majówki. Od 7 lat obok kościoła i wokół groty parafianie gromadzą się na pikniku rodzinnym, który integruje wspólnotę.
Razem w modlitwie różańcowej
Reklama
W parafii zawiązało się dziewięć róż różańcowych. Dwa lata temu z inicjatywy młodych małżeństw powstała róża, w której rodzice modlą się za swoje dzieci. Ostatnio panowie zgłosili się z propozycją, aby zawiązać męską różę różańcową. – Przeprowadzam ciekawe rozmowy, jest wielu pobożnych mężczyzn, którzy w modlitwie upatrują siłę do działania i spełnienia swojego powołania jako ojcowie, mężowie. Jest już kilku chętnych i ufam, że wkrótce powstanie pierwsza męska róża różańcowa. Bardzo dużo osób przychodzi na nabożeństwa majowe, różańcowe, roratnie. Pobożność maryjna w naszej parafii z upływem czasu nie gaśnie. Rozwijają ją rodziny, przekazując przez przykład wiary swoim dzieciom. Siostra Łucja podkreślała, że zagrożeniem dla wiary jest nie tylko komunizm w Rosji, ale także to, co obecnie przeżywamy – atak na wartość rodziny, i dlatego naszą troską jest, żeby rodzinnie, w małżeństwach żyć wiarą na co dzień i przekazywać ją młodemu pokoleniu – mówi ks. Adam Rosochacki.
Cenne pamiątki po papieżu
Co roku parafia przyjmuje kilkuset uczestników Rowerowej Majówki Rodzin, której pomysłodawcą jest bp Marian Florczyk. Przed kościołem w Dyminach rowerzyści maj swój pierwszy postój. Uczestnicy majówki modlą się w kościele, w którym znajdują się osobiste pamiątki po św. Janie Pawle II – sutanna, należąca do papieża, zastawa, piuska. Są one darem bp. Florczyka dla wspólnoty parafialnej. Mieszkańcy Dymin goszczą także co roku w sierpniu, podejmując obiadem, pielgrzymów Kieleckiej Pielgrzymki na Jasną Górę. W parafii zatrzymują się na nocleg pielgrzymi idący z Lublina, a także pielgrzymi z pielgrzymki sandomierskiej.
Dumni z powołań
– Dziękujemy Bogu, że wśród rodaków, mamy kapłanów i siostry zakonne. Jesteśmy dumni, że z naszej parafii pochodzi bp Florczyk, który przeżywa 25. rocznicę sakry biskupiej. W tym jubileuszu uczestniczyliśmy w uroczystościach w bazylice katedralnej, a 30 kwietnia w naszym kościele bp Florczyk przewodniczył Mszy św. dziękczynnej – opowiada. – Zawsze wspierał naszą parafię oraz poprzedniego proboszcza ks. Tadeusza Szeląga. – mówi ks. Adam. – Biskup odwiedza parafię w każde święta, ma tu swoich bliskich, rodzinę, towarzyszy nam podczas różnych uroczystości, a parafianie pamiętają o nim w modlitwie – dodaje. Tradycją stało się celebrowanie Mszy św. w uroczystość św. Szczepana. W tym dniu wierni, obsypują Biskupa owsem, co jest nawiązaniem do kamienowania pierwszego męczennika.