Reklama

Nauka

Szachy i genetyka

W Muzeum Zamkowym w Sandomierzu znajdują się wyjątkowe na europejską skalę szachy. Najnowsze badania pozwoliły ustalić, z czego zostały wykonane, ale inna związana z nimi tajemnica nadal czeka na odkrycie.

Niedziela Ogólnopolska 20/2023, str. 40-41

[ TEMATY ]

szachy

Ks. Wojciech Kania

Szachy zostały umieszczone w specjalnej gablocie, w której utrzymywana jest stała wilgotność

Szachy zostały umieszczone w specjalnej gablocie, w której utrzymywana jest stała wilgotność

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Osoby, które odwiedzają Zamek Królewski w Sandomierzu, mogą od niedawna podziwiać ten wyjątkowy zabytek. Artefakt został umieszczony w specjalnej, pancernej gablocie. W jej wnętrzu utrzymywana jest stała wilgotność powietrza, której parametry zostały dobrane tak, by nie narazić na szkodę najcenniejszego w muzeum obiektu. Skupieniu uwagi zwiedzających na zabytku sprzyjają także aranżacja plastyczna przestrzeni i specjalne oświetlenie. Co znajduje się w gablocie? – Jest to ekspozycja szachów i jednego obiektu, a mianowicie dziennika prac wykopaliskowych, w którym po raz pierwszy została umieszczona informacja o odkryciu szachów sandomierskich – mówi dr hab. Mikołaj Getka-Kenig, dyrektor muzeum.

Nieoczekiwane znalezisko

Historyczne figury zostały odkryte 9 października 1962 r. na Wzgórzu św. Jakuba podczas prac archeologicznych, którymi kierował prof. Jerzy Gąssowski (zm. 2021 r.). Geometryczny i abstrakcyjny styl muzułmański bierek wskazywał, że szachy wykonano za granicą, najprawdopodobniej na przełomie XII i XIII wieku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Część naukowców uznała, że znalezisko może mieć związek z wyprawą Henryka Sandomierskiego do Ziemi Świętej w 1155 r. Inni badacze podkreślali fakt, że miasto w tamtym czasie leżało na ważnym szlaku handlowym – między Kijowem a Europą Zachodnią. Stąd m.in. wysuwano wniosek, że gra została przywieziona do Sandomierza. Mieli to zrobić bracia dominikanie, którzy w tamtym czasie przybyli do miasta. Istnieje także teoria, że przywiózł je syn Bolesława III Krzywoustego, którego dokonania w czasie krucjaty opiewa Jan Długosz, żadne inne dokumenty z epoki nie wspominają jednak o tej wyprawie.

Obie hipotezy miały ten sam feler – szachy znaleziono w „małej chatce”, tymczasem w tamtym okresie królewska gra była domeną tylko najlepiej wykształconych warstw społecznych. Jak zatem pogodzić plebejskie miejsce odkrycia z grą elit? Na rozwiązanie zagadki przyszło czekać ponad 50 lat.

W drugiej dekadzie XXI wieku grupa archeologów kierowana przez dr. hab. Marka Florka oraz dr Agnieszkę Stempin ponownie zaczęła prowadzić badania na Wzgórzu św. Jakuba. W ich trakcie odkryto niezbadaną wcześniej część domostwa, w której znaleziono figury szachowe. Okazało się, że to, co wcześniej uchodziło za „małą chatkę”, było jedynie częścią znacznie bardziej okazałego budynku.

„Na podstawie datowania radiowęglowego C14 uzyskanego ze spalonych belek fundamentowych dworu wiemy, że kres obiektu musiał nastąpić nie później niż na początku 2. poł. XIII wieku podczas pożaru. Potwierdza to sugerowany wielokrotnie w literaturze koniec osadnictwa w tej partii wzgórza, związany z najazdem tatarskim na przełomie 1259 i 1260 r. Wymordowano wtedy okolicznych mieszkańców, nie oszczędzając również dominikanów z tutejszego klasztoru św. Jakuba” – napisała dr Stempin w czasopiśmie Archeologia Żywa.

Reklama

Kto mógł zamieszkiwać „dom z szachami”? „Biorąc pod uwagę fakt, że «domostwo z szachami» zlokalizowane było w bezpośredniej bliskości owego kościoła, można wnioskować, że obiekt ten stanowił siedzibę pierwszych dominikanów. Jeśli tak się stało, to szachy sandomierskie mogły tu przybyć wraz z nimi lub architektami jakubowej świątyni prosto z Włoch. Dominikanie znani byli z używania w swych kazaniach metafor figur szachowych – być może drobne bierki sandomierskie były swoistymi pomocami dydaktycznymi i świadkami nowej ery Wzgórza Staromiejskiego w Sandomierzu” – dowodziła dr Stempin.

Wyjątkowy zabytek

Szachy sandomierskie są unikatowym znaleziskiem w Polsce i jednym z niewielu podobnych w Europie. Wyjątkowości kolekcji nadaje fakt, że znaleziono prawie kompletny zestaw – z trzydziestu dwóch figur nie udało się odnaleźć tylko trzech.

Bierki zostały wycięte ręcznie, a następnie były szlifowane i polerowane. Niektóre z nich powstały po przecięciu większego kawałka, wcześniej ukształtowanego w formę dwóch połączonych podstawą figur.

Szachy zdobione są ornamentem w postaci rytych linii i wykonanych przy pomocy cyrkla „oczek”. To właśnie na podstawie głębokości i wyrazistości tego zdobienia wyróżniono dwa zestawy: A (ornament głęboki) i B (ornament płytki). Niewykluczone, że w przeszłości jeden z zestawów był dodatkowo pokryty barwnikiem – być może czerwonym, jego ślady jednak nie zachowały się do dziś.

Najnowsze ustalenia

Naukowców od samego początku nurtowało pytanie: z czego wykonano figury? 60 lat temu uważano, że materiałem, który do tego posłużył, mogło być poroże jelenia albo kości jakiegoś egzotycznego zwierzęcia, np. słonia. Inne frapujące badaczy zagadnienie dotyczyło małej wielkości szachów. Ich wysokość sięga maksymalnie 25 mm. Jak obie kwestie starano się wyjaśnić?

Reklama

Ponownie pojawiły się dwie hipotezy. Pierwsza mówiła o tym, że wielkość wynika z podróżnego charakteru zestawu. Druga wskazywała, że na wielkość figur decydujący wpływ miał budulec, jednak do jego identyfikacji potrzebne są specjalistyczne badania genetyczne, a te jest bardzo trudno profesjonalnie przeprowadzić. Potrzebne są do tego niemal kompletne sekwencje genomów mitochondrialnych. Tymczasem DNA w muzealnych artefaktach zazwyczaj zachowuje się w bardzo małych ilościach. Na szczęście tym razem było inaczej.

Próbki z szachów pobrano w połowie ubiegłego roku, a wyniki przeprowadzonych badań zaprezentowano w marcu tego roku na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w Muzeum Zamkowym w Sandomierzu.

Dzięki analizie genetycznej wykonanej na Uniwersytecie Warszawskim ustalono, że figury zrobiono z kości aż trzech gatunków zwierząt: konia domowego, krowy i jelenia szlachetnego.

Odkrycie to jest nie tylko zaskakujące, ale i bardzo ważne co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze – ma dużą praktyczną wartość dla muzealników. – Dzięki tej wiedzy wiadomo, jak konserwować poszczególne elementy szachów, aby jak najdłużej były w dobrym stanie – powiedział dr Wojciech Rajpold z muzeum.

Po drugie – skoro materiały, z których wykonano szachy, były łatwo dostępne, to nie można być pewnym, że figury powstały w Italii. Paradoksalnie nowe informacje znacząco rozszerzają obszar poszukiwań. – Mogło to być w Europie, nawet w Polsce, ale na podstawie naszych dotychczasowych analiz na razie nie jesteśmy w stanie wskazać, gdzie szachy zostały wykonane – przyznała dr Danijela Popovic z Laboratorium Paleogenetyki i Genetyki Konserwatorskiej Centrum Nowych Technologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Szachy sandomierskie odkryły więc przed nami część swojej przeszłości, ale jedna z najciekawszych tajemnic z nimi związana nadal pozostaje bez odpowiedzi. Dotarcie do niej jest bez wątpienia wyzwaniem godnym królewskiej gry.

2023-05-10 08:06

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

XVI Szachowe Mistrzostwa Polski Duchowieństwa

[ TEMATY ]

szachy

Ks. Sławomir Pawłowski SAC

W dniach 9-15 lipca 2017 odbyły się w pallotyńskim Wyższym Seminarium Duchownym w Ołtarzewie XVI Szachowe Mistrzostwa Polski Duchowieństwa. Wzięło w nim udział 26 uczestników: 21 księży, 1 siostra zakonna, 1 brat zakonny i 3 kleryków. Po raz pierwszy w historii mistrzostw wziął w nich udział duchowny prawosławny: ks. Jan Kojło, proboszcz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Pańskiego w Kożanach w archidiecezji białostocko-gdańskiej.

Zawody królewskiej gry odbywały się indywidualnie w trzech kategoriach: w szachach klasycznych (tempo gry ok. 3-4 godzin na partię – rozegrano 10 rund w ciągu 6 dni), w szachach szybkich (max. 30 min. na partię – rozegrano 7 rund jednego przedpołudnia) i w szachach błyskawicznych (max. 10 min. na partię – rozegrano 11 rund jednego wieczoru). Ponadto prowadzona była klasyfikacja drużynowa: punktowało 2 najlepszych zawodników z danej diecezji lub zgromadzenia.
CZYTAJ DALEJ

Rzecz o aniołach

Niedziela łowicka 40/2002

[ TEMATY ]

anioły

UMB-O/pl.fotolia.com

Któż z nas nie zna prostych i pełnych ufności słów modlitwy: "Aniele Boży, stróżu mój, ty zawsze przy mnie stój..." Dla niektórych była to może pierwsza w życiu modlitwa, szeptana jeszcze na kolanach matki. Ale czy anioły są żywo obecne tylko w świecie dziecięcej wyobraźni? Czy my, dorośli, też możemy wierzyć w anioły?

Jak ktoś kiedyś policzył, anioły są wspomniane w Piśmie Św. Starego i Nowego Testamentu 222 razy! Pismo Święte jest zatem od początku do końca przeplatane wzmiankami o aniołach. Bóg stawia anioły u wrót raju; aniołowie nawiedzają Abrahama; aniołowie wyprowadzają Lota i jego córki z pożaru Sodomy; anioł nie pozwala Abrahamowi zabić jego syna Izaaka. Czasem aniołowie są groźni: Bóg posyła anioła, który zabija pierworodne Egipcjan. Ale to anioł również wyprowadza Izraelitów z niewoli. Anioł zamyka paszcze lwów, żeby nie pożarły Daniela. Także w Nowym Testamencie jest wiele zdarzeń, w których występują aniołowie. Przecież to Archanioł Gabriel zwiastuje Maryi Pannie poczęcie Syna Bożego; aniołowie śpiewają przy Jego narodzinach i sprowadzają pasterzy do stajenki; aniołowie ostrzegają Mędrców ze Wschodu przed Herodem. Anioł objawia św. Józefowi tajemnicę wcielenia i każe uciekać Świętej Rodzinie do Egiptu. Aniołowie służą Jezusowi, przy grobie Jezusowym zapewniają o Jego zmartwychwstaniu, a przy wniebowstąpieniu zapowiadają powtórne przyjście Zbawiciela. Sam Pan Jezus wspomina o aniołach. Mówiąc na przykład o nawróceniu grzeszników, stwierdza: "Tak samo powiadam wam, radość powstaje u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się nawraca" (Łk 15, 10). Opisując sąd ostateczny zaznacza, że to aniołowie zwołaja ludzi na ten sąd, a On, jako Sędzia, zjawi się tam otoczony aniołami.
CZYTAJ DALEJ

Obchody 10. rocznicy kanonizacji św. Jana Pawła II w Rzymie

2024-10-03 17:39

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

rocznica

kanonizacja

Zdzisław Sowiński

Z okazji 10. rocznicy kanonizacji św. Jana Pawła II w Rzymie odbędą się uroczystości, w tym czuwanie modlitewne, Msza dziękczynna oraz koncert zespołu OCTAVA ensemble. Wydarzenia te są hołdem dla dziedzictwa Papieża Polaka.

16 października 2024 roku, w rocznicę wyboru Karola Wojtyły na papieża, odbędzie się czuwanie modlitewne na Placu Świętego Piotra. Czuwanie rozpocznie się o godzinie 18.45, jednocząc przybyłych w refleksji i modlitwie, przywołując ducha jedności i pokoju, które św. Jan Paweł II promował przez cały swój pontyfikat. To symboliczne spotkanie wiernych w każdym wieku i z różnych środowisk; zaproszenie do wspólnego upamiętnienia życia i nauczania świętego.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję