Był to największy zbrojny zryw Żydów w czasie II wojny światowej, a tym samym pierwsze powstanie wielkomiejskie w okupowanej Europie. Z inicjatywy Muzeum Getta Warszawskiego rok 2023 został ustanowiony przez Senat RP Rokiem Pamięci Bohaterek i Bohaterów Getta Warszawskiego, w 80. rocznicę powstania w tymże getcie. To jedno z najbardziej symbolicznych i najczęściej opisywanych wydarzeń w historii Holokaustu.
W 1942 r. w III Rzeszy podjęto decyzję o „oczyszczeniu” Europy z osób pochodzenia żydowskiego. Miało to być tzw. ostateczne rozwiązanie. Jednym z elementów nowej polityki była likwidacja żydowskich dzielnic, w tym warszawskiego getta. To tutaj przetrzymywano w straszliwych warunkach 450 tys. Żydów z Warszawy i okolic.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Nie idźcie bezwolnie na śmierć!”
W lipcu 1942 r. Niemcy przeprowadzili wielką akcję deportacyjną do niemieckiego obozu zagłady w Treblince, która zakończyła się śmiercią niemal 300 tys. warszawskich Żydów. Już wtedy działacze lewicowych syjonistycznych ruchów młodzieżowych powołali Żydowską Organizację Bojową, na czele której stanął Mordechaj Anielewicz z Ha-Szomer ha-Cair. Do jej najbardziej znanych przywódców należeli Icchak Cukierman z Droru i Marek Edelman z socjalistycznej partii Bund. Drugą organizacją konspiracyjną był powstały na przełomie 1942/43 roku w środowisku prawicowych syjonistów Żydowski Związek Wojskowy, kierowany przez Leona Rodala i Pawła Frenkla.
Reklama
Jesienią 1942 r. po zakończeniu tej akcji w tzw. getcie szczątkowym pozostało ok. 60 tys. osób. Byli to głównie ludzie młodzi, zatrudnieni w niemieckich warsztatach produkcyjnych, tzw. szopach.
Kiedy 18 stycznia 1943 r. Niemcy rozpoczęli kolejną akcję wysiedleńczą, napotkali na spontaniczny zbrojny opór bojowców ŻOB. „Żydzi! Okupant przystępuje do drugiego aktu waszej zagłady! Nie idźcie bezwolnie na śmierć! Brońcie się!” – głosiła ulotka ŻOB.
Powstanie wybuchło 19 kwietnia 1943 r. Próbę wsparcia powstańców podjęły warszawskie struktury Armii Krajowej i innych organizacji. W związku z brakiem oczekiwanego sukcesu dowództwo nad oddziałami niemieckimi przejął gen. SS i policji Jürgen Stroop.
W wyniku powstania zginęło i zostało zamordowanych 12 tys. Żydów, a większość z 60 tys. osób znajdujących się w tym czasie w getcie została wywieziona do obozu koncentracyjnego na Majdanku lub obozów pracy w Poniatowej, Trawnikach i Budzyniu. Grupa Żydów, w liczbie trudnej do oszacowania, wydostała się z getta w czasie trwania walk i szukała schronienia po tzw. aryjskiej stronie.
Za datę oficjalnego zakończenia powstania przyjmuje się 16 maja 1943 r. Wówczas Niemcy wysadzili budynek synagogi na ul. Tłomackie. Za likwidację getta Stroop otrzymał Krzyż Żelazny I klasy – jedno z najwyższych niemieckich odznaczeń bojowych. Swój sukces uczcił uroczystym bankietem w... Łazienkach Królewskich.
Reklama
Jeszcze przez jakiś czas po upadku powstania na terenie warszawskiego getta, w schronach i zrujnowanych kamienicach, funkcjonowały żydowskie grupy przetrwania. Poszukiwanie osób ukrywających się w ruinach zburzonej dzielnicy żydowskiej trwało kilka miesięcy. Wegetowali tak tygodniami, męczeni przez głód i tropieni przez Niemców.
Powstanie i całą wojnę przeżyło niewielu mieszkańców getta – najwyżej kilka tysięcy osób z blisko 400 tys. zamieszkujących je w 1942 r. Niektóre z nich, m.in. Jakub Ewinson, Natan Gross, Eugenia Truskier, Bronisław Mirski, przekazały swoje relacje, które należą obecnie do zbiorów Żydowskiego Instytutu Historycznego.
Kto depcze drugiego człowieka...
W tegorocznych obchodach 80. rocznicy powstania w getcie warszawskim uczestniczyli prezydenci: Polski – Andrzej Duda, Izraela – Isaac Herzog oraz Niemiec – Frank-Walter Steinmeier z małżonkami.
Jak zaznaczył Andrzej Duda, powstanie w getcie warszawskim jest przede wszystkim symbolem męstwa, determinacji i odwagi, a także woli walki o wolność, woli samodecydowania o sobie i absolutnej determinacji.
– Niech każdy i tutaj w Polsce, i w każdym najmniejszym zakątku pamięta: każdy, kto sieje nienawiść, każdy, kto depcze drugiego człowieka, depcze po grobach bohaterów powstania w getcie warszawskim, depcze groby pomordowanych Żydów, depcze także groby wszystkich tych, którzy pomagali wtedy prześladowanym, mordowanym, depcze także groby Sprawiedliwych wśród Narodów Świata z Polski i wszystkich innych krajów, tych, którzy nieśli pomoc Żydom, wszystkich tych, którzy nieśli i niosą pomoc innym prześladowanym i za to giną i są mordowani – podkreślił prezydent RP.
Cisi bohaterowie
Reklama
W getcie warszawskim mieszkało wielu cichych, nieznanych bohaterów, ale też wybitnej klasy specjalistów, przedstawicieli kultury, muzyki, sztuki, medycyny, społeczników i in. Spośród nich warto wspomnieć choćby jednego z wymienionych już przywódców powstania – Marka Edelmana, wybitnego kardiologa, i jego żonę Alinę Margolis-Edelman, lekarkę i działaczkę społeczną, założycielkę polskiej Fundacji Dzieci Niczyje i pionierkę rozwoju polskiej diabetologii dziecięcej.
Z filmu Pianista dobrze pamiętamy losy wybitnego kompozytora Władysława Szpilmana, który w 1935 r. rozpoczął pracę jako pianista w Polskim Radiu. W getcie stał się postacią znaną i popularną, co pomogło mu uratować się przed wywózką z Umschlagplatzu. Zdołał też uciec z getta i przez kilka miesięcy ukrywał się w prywatnych mieszkaniach po „aryjskiej stronie”.
Warto wspomnieć także prof. Ludwika Hirszfelda – światowej sławy biologa, lekarza, serologa i bakteriologa, współodkrywcę praw dziedziczenia grup krwi. To on wdrożył oznaczenie grup krwi jako 0, A, B i AB, oznaczył czynnik Rh, odkrył przyczynę konfliktu serologicznego oraz opracował zasady przetaczania krwi, co uratowało i nadal ratuje życie wielu noworodkom. W getcie, dzięki szczepionce przekazanej przez prof. Rudolfa Weigla ze Lwowa, nielegalnie przemyconej, leczył chorych na tyfus plamisty.
Wśród bohaterek getta jest także Helena Merenholc, pedagog, psycholog dziecięca, współpracowniczka „Żegoty” i łączniczka Żydowskiego Komitetu Narodowego. W latach 1949-81 pracowała w Polskim Radiu – była m.in. kierownikiem redakcji dla dzieci i młodzieży oraz reżyserem audycji.
To ci, którzy przeżyli wojnę i stali się żywym świadectwem obrony honoru narodu żydowskiego oraz udziału Żydów w antyfaszystowskiej walce o wyzwolenie Polski i Europy.
Ambasadorowie tegorocznych obchodów jubileuszowych upamiętnili powstanie, fotografując się z żonkilami. To kwiaty, które stały się symbolem bezprecedensowego zrywu sprzed 80 lat. Ostatni z ocalałych przywódców powstania – Marek Edelman przez wiele lat w rocznicę tych tragicznych wydarzeń otrzymywał od anonimowej osoby bukiet żółtych kwiatów. Składał go co roku z wyrazem hołdu na pomniku Bohaterów Getta na warszawskim Muranowie.
Cytat z książki Zdążyć przed Panem Bogiem Hanny Krall