Reklama

Marsz dopiero wyruszył

Polacy, którzy szli w marszu, to ludzie odważni i wolni. Niezależni od mediów, polityków, kaprysów władzy, deszczu i chłodu, w pełni świadomi posłannictwa naszego wielkiego papieża.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wymiana zdań z osobą z wielce filozoficznymi przemyśleniami:

– Wie pan, nie mam czasu na żadne działania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Dlaczego?

– Bo właśnie jestem zajęty przemijaniem i to kompletnie wyczerpuje moje siły.

Inna rozmowa, tym razem z mniej filozoficznie nastrojonym interlokutorem:

– A co ja będę z tego miał?

Głos z boku:

– Czy pan nigdy nie dorośnie? Zająłby się pan czymś poważniejszym.

W pewnym ważnym urzędzie:

– A czy pozwoleństwo jest, aby takie rzeczy organizować?

– Jakie pozwoleństwo?

– No, od nas.

– Mam w nosie – odpowiadam grzecznie i kłaniam się najuprzejmiej, jak tylko potrafię.

Kiedy organizowaliśmy krakowski Biały Marsz Papieski, wielu spoglądało podejrzliwie. No, bo co oni mogą z tego mieć? Jakie mają ukryte intencje? Pewien nadęty polityk ogłosił nawet, że to on nam w Krakowie urządzi marsz, a kto myślałby inaczej, to człek podejrzany i na pewno nie zyska jego akceptacji. Postanowiliśmy jednak nie słyszeć syreniego śpiewu tego polityka i po prostu zrobić to, co nam w duszy grało. Okazało się, że podobne tony było słychać w duszach dziesiątek tysięcy innych ludzi, ale o tym dowiedzieliśmy się dopiero w czasie samego marszu.

Reklama

Jedna z ostatnich rozmów – tuż przed marszem – sprowadzała się do pytania: po co się wszystkim narażać? I do pełnej ulgi konstatacji: jak się siedzi cicho, to się ugra więcej niż taką tromtadracją! Mimo to w gronie zwykłych ludzi postanowiliśmy, że zorganizujemy marsz dla naszego papieża, który będzie wyłącznie obywatelską inicjatywą. Oczywiście, wspaniale włączyły się Solidarność i wiele innych grup oraz organizacji ludzi dobrej woli. Całość stała się niespodziewaną lawiną dobra, którą trudno było już opanować. Na dodatek ważny polityk postanowił się na nas dokumentnie obrazić i jednak przeprowadzić swój marsz.

Trudno, wzruszyliśmy ramionami i robiliśmy swoje. Kłopotów było sporo, na dodatek w niedzielę 2 kwietnia pogoda kompletnie sprzysięgła się przeciwko Białemu Marszowi Papieskiemu – cięgiem lało i było zimno. Kiedy spotkaliśmy się na krakowskich Błoniach tuż przy kamieniu papieskim, nie byliśmy w stanie przewidzieć, ilu ludzi okaże się odpornych na niesprzyjającą aurę i medialną propagandę, w której nie polecano tego wydarzenia (najzupełniej to rozumiem, zapowiedzieliśmy bowiem, że nie będzie na nim możliwości, aby błyszczał jakikolwiek polityk). Na ten sam dzień zapowiedziano także wielki koncert w Wadowicach, na którym zjawiła się cała wierchuszka władzy, no i, oczywiście, nasz polityk również nagłaśniał szeroko swój marsz. Okazało się jednak, że ludzie przybyli na Biały Marsz Papieski nie tylko ze wszystkich miasteczek Małopolski, ale także z wielu miast Polski, a nawet z zagranicy. Nieprzebrany tłum wspaniale falował na krakowskich Błoniach, zanim wyruszyliśmy trasą historycznego Białego Marszu z 1981 r. Kiedy czoło marszu pokonywało już ul. Karmelicką, ludzie ciągle jeszcze wychodzili z Błoń. W Białym Marszu Papieskim szło kilkadziesiąt tysięcy ludzi, którym niestraszna była pogoda. Największą nagrodą były dziesiątki rozmów i szczęśliwe spojrzenia. Udało się... Marsz pokazał siłę polskiego narodu i jego niezależność. Tak, Polacy, którzy szli w marszu, to ludzie odważni i wolni. Niezależni od mediów, polityków, kaprysów władzy, deszczu i chłodu, w pełni świadomi posłannictwa naszego wielkiego papieża. Na takich ludziach można budować wszystko – są skałą.

Nie przesadziłem w ani jednym słowie, to było największe zgromadzenie w Krakowie od czasów Światowych Dni Młodzieży. Oczywiście, media pokazały potem własną „prawdę”. Jedne zbyły marsz milczeniem i manipulacjami, a inne... pokazały marszyk (kilkusetosobowej świty) znanego polityka. Ale to nie jest ważne, ważne jest natomiast to, że prawda o tym wydarzeniu została poniesiona w sercach kilkudziesięciu tysięcy uczestników i trafi teraz do innych. Nasz marsz będzie rósł, już wyznaczyliśmy sobie nowe spotkanie – w sierpniu tego roku na Marszu Życia Polaków i Polonii w Oświęcimiu i Auschwitz, gdzie, jak co roku, będziemy czcić pamięć innego przyświecającego naszemu życiu świętego – o. Maksymiliana Marii Kolbego.

2023-04-06 15:25

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prof. Weigel wdzięczny biskupowi za wyjaśnienia dotyczące ideologii gender

2025-09-24 20:20

[ TEMATY ]

gender

ideologia gender

Adobe Stock

„Ten przemyślany, pięknie ilustrowany i dokładnie udokumentowany tekst należy przeczytać w całości” - pisze o dokumencie The Body Reveals the Person: A Catholic Response to the Challenges of Gender Ideology (Ciało ujawnia osobę: katolicka odpowiedź na wyzwania związane z ideologią gender) wydanym pod koniec sierpnia przez biskupa Daniela E. Thomas z Toledo w stanie Ohio prof. George Weigel.

Znany amerykański intelektualista katolicki zapewnia, że przeczytanie tego dokumentu zajmuje mniej więcej od pół godziny do czterdziestu pięciu minut. Zaznacza, że jest to głos łączący przekonanie z współczuciem w reakcji na cierpienie i udrękę. Przytacza pierwszy akapit tekstu:
CZYTAJ DALEJ

„O jedynym takim wydarzeniu, które jest cudem codziennym” – jasnogórskie rekolekcje o Eucharystii wznowione

2025-09-24 17:56

[ TEMATY ]

rekolekcje

Jasna Góra

BP KEP

Co wydarza się między ołtarzem a niebem, a co pomiędzy mną a ołtarzem? Jak przeżywam Eucharystię, jaka jest moja odpowiedź na miłość Chrystusa? Czy widzę cud czy zjawisko socjologiczne, kościelny rytuał? Na wiele pytań związanych z Mszą św. po raz kolejny można szukać odpowiedzi podczas Jasnogórskich „Rekolekcji o uzdrawiającej mocy Eucharystii”. Powakacyjna edycja rozpocznie się już w najbliższy piątek, 26 września.

Wrześniowe spotkanie rozpocznie się Mszą św. w Kaplicy Matki Bożej o godz. 18.30 w piątek, a zakończy w niedzielę, 28 września, Eucharystią o godz. 13.00 w Bazylice. Konferencjom w całości poświęcona jest sobota, zaplanowano ich sześć.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Chwała i cześć Bohaterowi!

2025-09-25 12:35

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Marek Kamiński

100 lecie ppor. Józefa Czesława Skrzyneckiego, żołnierza 4. Pułku Pancernego Skorpion.

100 lecie ppor. Józefa Czesława Skrzyneckiego, żołnierza 4. Pułku Pancernego Skorpion.

Do świątyni pw. Opieki św. Józefa i Matki Bożej z Góry Karmel przy ul. Liściastej 9 w Łodzi przybyła rodzina, przyjaciele oraz przedstawiciele Wojska Polskiego, aby uczestniczyć w dziękczynnej Mszy św. za sto lat życia ppor. Józefa Czesława Skrzyneckiego, żołnierza 4. Pułku Pancernego Skorpion.

W uroczystości również wziął udział Szwadron Skorpion z oryginalnym proporcem 4. Pułku Pancernego oraz poczet sztandarowy Stowarzyszenia Polskich Kombatantów. - Dzisiejsza Eucharystia to nie tylko czas modlitwy i wdzięczności, ale także okazja, aby przypomnieć drogę żołnierskiej służby Pana Podporucznika, pełną poświęcenia, odwagi i umiłowania Ojczyzny. Niech ta Msza św. będzie czasem wspólnego dziękczynienia i wdzięczności wobec Jubilata, wobec historii i wobec Boga, który prowadzi go przez całe życie – powiedział Witold Gudyś prezes Polskiej Grupy Pamięci Historycznej. Dla upamiętnienia bohaterskiego szlaku bojowego została przygotowana specjalna tablica, na której opisano jego drogę wojenną. Powstała ona dzięki staraniom córki Jubilata Magdaleny Schembri oraz Stowarzyszenia Polskiej Grupy Pamięci Historycznej, której Pan Józef jest członkiem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję