Z inicjatywą odtworzenia zabytkowego czasomierza wyszło Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Śmiałowice. – Oryginalny zegar zakończył swoją służbę w czasach powojennych, gdy zabrakło mu fachowej obsługi i konserwacji. Popadał w ruinę wraz z pałacem, na wieży którego był zamontowany. W latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku pałac został wyremontowany, lecz zegar, niestety, nie – przeciwnie, mechanizm zegara został usunięty z komory zegarowej, ustępując miejsca gołębiom – relacjonowała Lucyna Szpilakowska – prezes stowarzyszenia, wyjaśniając, że nie jest to oryginalny zegar z 1720 r., lecz jego wierna replika. Niemniej jednak, oprócz swojej funkcji użytkowej, stanowi ona ozdobę wieżyczki i całego pałacu. Zegar ma napęd elektroniczny, a jego mechanizm jest synchronizowany sygnałem GPS. Po zamontowaniu na wieży zegar prezentuje się doskonale, gdyż jest dziełem trzech wyjątkowych fachowców: doświadczonego stolarza, mistrza zegarmistrzostwa oraz konserwatora sztuki. – W realizację projektu zaangażowało się wiele innych osób, bez których wsparcia i wysiłku to przedsięwzięcie by się nie udało – dodała pani prezes. Projekt został sfinansowany ze środków Fundacji PZU, a nowy zegar stał się atrakcją turystyczną niewielkiej miejscowości koło Świdnicy. /xmb
W październiku zwracamy się do Boga za przyczyną Maryi, rozważając tajemnice różańcowe. Czasami głębia rozważanych treści onieśmiela, a czasem wzrusza do głębi. Takie uczucia towarzyszyć muszą także mieszkańcom Głogowa, gdy oglądają… Mistyczną tłocznię!
Jednak po kolei. Na początku października dotarła do mnie informacja o niezwykłym odkryciu w kaplicy maryjnej kościoła Bożego Ciała w Głogowie. Umówiłem się z ks. kan. Stanisawem Brassem, proboszczem miejscowej parafii, i pojechałem, aby je zobaczyć.
Natchniony Autor mówi: „dzieci, jest ostatnia godzina” (eschatē hōra). To nie musi być zegar końca świata, który odlicza dni. To raczej jakość czasu. Odkąd przyszedł Chrystus, wszystko dojrzewa do decyzji za Nim albo przeciw Niemu. Dlatego znakiem epoki są „wielu antychrystów” (antichristoi). Nie jedna postać z legend, lecz każda nauka i postawa, która rozbraja Ewangelię, bo oddziela Jezusa od Ojca, łaskę od nawrócenia, prawdę od miłości.
Po zakończeniu „Te Deum” odprawionego w bazylice św. Piotra Leon XIV udał się do szopki ustawionej na środku placu, gdzie pomimo panującego w Rzymie przenikliwego zimna zgromadziło się wielu wiernych.
Po przybyciu samochodem Leon XIV wysiadł i, przez kilka minut modlił się przed sceną Narodzenia Pańskiego, a następnie ponownie zatrzymał się na modlitwie przed Dzieciątkiem. Na koniec udzielił błogosławieństwa zgromadzonym rzeszom. Wydarzenie uświetniała muzyka orkiestry Gwardii Szwajcarskiej. Zbliżając się pieszo do barier, Leon XIV pozdrowił zgromadzonych wiernych oraz policję watykańską i włoską, która czuwa nad bezpieczeństwem na Placu św. Piotra. „Niech żyje Papież”, „szczęśliwego nowego roku” - te słowa towarzyszyły nieodzownym zdjęciom i selfie obecnych, wśród których było również wiele dzieci.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.