Reklama

Niedziela Wrocławska

Ludzie kochają Matkę Bożą

Przez cały miesiąc będziemy chcieli pisać o wspólnotach, które związane są z modlitwą różańcową. Na początku o Różańcu opowiada ks. Tomasz Czabator, diecezjalny moderator Żywego Różańca.

Niedziela wrocławska 40/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

Żywy Różaniec

Ks. Łukasz Romańczuk/Niedziela

Ks. Tomasz Czabator

Ks. Tomasz Czabator

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W październiku wierni liczniej gromadzą się na modlitwie różańcowej. Ten fenomen nie wziął się znikąd.

– Jest to miesiąc, kiedy obchodzimy wspomnienie Matki Bożej Różańcowej. Koalicja państw chrześcijańskich walcząca w obronie Europy przed Imperium Osmańskim w bitwie morskiej pod Lepanto nad Zatoką Koryncką (7 października 1571 r.) była skazana na porażkę. Wojska tureckie miały wspaniałe galeony, a ich armia były dwa razy większa. Ówczesny papież, Pius V, całą noc modlił się na różańcu. I flota chrześcijańska odniosła zwycięstwo nad wojskami tureckimi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jego następca, Grzegorz XIII, na pamiątkę tego ważnego zwycięstwa ustanowił wspomnienie Matki Bożej Różańcowej. Od tego momentu zaczęła się świadomość Matki Bożej Różańcowej i siły Różańca. Warto zaznaczyć, że pobożność maryjna była w tym czasie znana i bardzo mocna. Także w naszym kraju. Sama bitwa pod Lepanto jest dowodem, że Różaniec ma wielką rangę i siłę. Maryja wysyła swoich ludzi, którzy przez wierność działają na chwałę Bożą. Przykładem może być król Jan III Sobieski, który miał przy sobie Matkę Bożą Zwycięską i walcząc w obronie chrześcijaństwa, przyczynił się do pokonania Turków w XVII wieku.

Te wydarzenia były kluczowe dla rozwoju tego nabożeństwa w naszym kraju. Z czasem stał się on na tyle powszechny, że wiele osób nie wyobraża sobie życie bez tej modlitwy.

Reklama

– Październik uświadomił całemu Kościołowi, przez błogosławieństwo papieża, że można zwyciężyć nawet wtedy, gdy bitwa jest przegrana. Czasami mówimy „przegraliśmy bitwę”, ale przecież nie przegraliśmy wojny. Maryja daje nam nadzieję. Gdy popatrzymy na objawienia Matki Bożej w różnych częściach świata, zauważymy przestrogę Maryi przed grzechem. I zachętę do zmiany, a tymczasem wielu ludzi nic z tym nie robi. Są tacy, co się nawracają.

Czciciele Matki Bożej dążą do wypełnienia poleceń Maryi. Organizowane są procesje maryjne itd., a mimo to ktoś niewierzący mógłby powiedzieć: „nic się nie zmieniło, dalej grzeszą”. I co z tym zrobić? Bitwa została przegrana, ale nie cała wojna, więc wciąż tli się nadzieja. Jest Maryja, jest Różaniec i ten miesiąc może być ostrym wejściem Matki Bożej Różańcowej w historię Kościoła i mocnym wsparciem dla nas, katolików. Często bezradnych czy słabych. A gdy „chwycisz” się różańca, przełamiesz swoją słabość. Dlatego ten miesiąc jest wyjątkowy. W naszej parafii – Matki Bożej Pocieszenia w Oławie – 7 października organizujemy uroczystą Mszę św., a po niej idziemy w procesji ulicami miasta do odbudowanego dziś kościoła św. Józefa. W tym czasie modlimy się różańcem.

Większość parafii archidiecezji wrocławskiej zaprasza na codzienną modlitwę różańcową.

– Przeważają osoby starsze, ale przychodzi też młodzież i dzieci, które przygotowują się do sakramentów. Myślę, że ludzie kochają Matkę Bożą i są jej wdzięczni za wszystko. W stosunku ilości wiernych do tych, którzy przychodzą, rodzi się pokusa, aby powiedzieć „mało osób przychodzi”, ale nie patrzmy na ilość, ale jakość modlitwy. Dziś powinniśmy odchodzić od masowości Kościoła, a zwrócić uwagę na każdego człowieka. Pan Bóg jest transcendentny i wspaniały i potrafi wysyłać różne informacje w świat, ale też jest immanentny i chyba już czas odkrywać Boga, który jest w osobistych relacjach z człowiekiem, bardzo tajemniczy i przede wszystkim Święty. Matka Boża świetnie to rozumie i przez Różaniec tłumaczy to całemu światu.

2022-09-27 13:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Żywy Różaniec skarbem parafii

[ TEMATY ]

Żywy Różaniec

Żagań

Joanna Ruchniewicz-Wywigacz

W dniach 6-7 października br. w parafii Wniebowzięcia NMP w Żaganiu odbyły się rekolekcje dla członków Róż Żywego Różańca oraz chętnych

Nauki rekolekcyjne wygłosił Ks. Kamil Obała – opiekun Żywego Różańca.
CZYTAJ DALEJ

Nowe sanktuarium w Polsce. Nie ma takiego drugiego na świecie

2024-10-21 09:21

[ TEMATY ]

św. Jan Kanty

nowe sanktuarium

Rok św. Jana Kantego

550. rocznica śmierci

Diecezja bielsko-żywiecka

Bp Roman Pindel ustanowił sanktuarium w Kętach

Bp Roman Pindel ustanowił sanktuarium w Kętach

Kościół św. Jana Kantego w Kętach, wybudowany w legendarnym miejscu urodzenia średniowiecznego świętego, został ustanowiony 20 października sanktuarium. To pierwsze w Polsce i na świecie sanktuarium dedykowane temu świętemu - wybitnemu profesorowi Uniwersytetu Jagiellońskiego, ale też człowiekowi o wielkiej pobożności i miłosierdziu, który hojnie dzielił się z potrzebującymi. Mszy św. z udziałem licznych kapłanów diecezji bielsko-żywieckiej i archidiecezji krakowskiej przewodniczył bp Roman Pindel. Hierarcha wezwał do naśladowania świętego w codziennym życiu. Był to kulminacyjny moment Roku św. Jana Kantego, w związku z 550. rocznicą jego śmierci.

Na początku liturgii reprezentantki Bractwa św. Jana Kantego przedstawiły biskupowi historię kultu świętego rodem z Kęt, a następnie proboszcz parafii ks. Zbigniew Jurasz w imieniu wspólnoty i czcicieli św. Jana poprosił biskupa o ustanowienie sanktuarium. Dekret o erygowaniu Sanktuarium św. Jana Kantego odczytał ks. prałat Stanisław Morawa, kustosz Sanktuarium św. Józefa Bilczewskiego w Wilamowicach i wikariusz generalny diecezji ds. sanktuariów.
CZYTAJ DALEJ

Głodujący w intencji ks. Olszewskiego dla niedziela.pl: nie dotrzemy do rządu przez ich skorupę serc i umysłów

2024-10-21 15:31

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

Karol Porwich/Niedziela

Od lewej: Piotr Kalisz, Jan Karandziej, Stanisław Oroń,

Od lewej: Piotr Kalisz,  Jan Karandziej, Stanisław Oroń,

Każdy, kto toleruje przemoc i zło, jest winien temu złu! – tak o sprawie ks. Michała Olszewskiego mówi głodujący w jego intencji Jan Karandziej – członek Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża, od 1980 roku Komitetu Założycielskiego WZWWW.

14 października Jan Karandziej rozpoczął protest głodowy w siedzibie NSZZ Solidarność w Częstochowie. Dołączył do niego Stanisław Oroń, który był uczestnikiem strajku w Lokomotywowni i Węźle PKP Lublin w dniach 16-19 lipca 1980 r. oraz członkiem Komitetu Strajkowego. W rozmowie z portalem niedziela.pl podkreślają, dlaczego podjęli się takiego trudu. - Poruszyło mnie to, że pan Jan Karandziej zaczął głodówkę sam, postanowiłem więc dołączyć. Czekamy na następnych, chcemy ruszyć ludzkie sumienia – mówi pan Stanisław. Pan Jan dodaje: - Do rządu nie jesteśmy w stanie dotrzeć, zbyt gruba skorupa w sercach i umysłach, więc próbujemy w ten sposób ruszyć Polaków. Dziś ksiądz Olszewski i panie urzędniczki, jutro może to być każdy z nas. Stawajmy w obronie tych, którzy są krzywdzeni, nie bądźmy obojętni wobec przemocy i zła. Każdy, kto toleruje przemoc i zło, jest winien temu złu!
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję