Reklama

Felietony

HiT i BHP

Polska się budzi. Po latach zaniedbań upominamy się o sprawiedliwość na arenie międzynarodowej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rok szkolny rozpoczął się w niespokojnych czasach. Dzieci zmierzają do szkół niepewne, czy zaraz znów nie zamkną ich w domach, a postkomunistyczny ZNP ma zamiar rozpętać kolejną awanturę w szkolnictwie. Nikt nie wie, czy ten rok przyniesie stabilizację i powrót do normalności, czy eskalację strachu i głupoty. historia pisze się na naszych oczach czcionką niewyraźną, ale pogrubioną. Do szkół trafia, po latach posuchy i sączonych kłamstw, podręcznik o historii najnowszej prof. Wojciecha Roszkowskiego. Historia i teraźniejszość to książka napisana pięknie i z wielką dbałością o prawdę. To historia opowiedziana bez marksistowskich ukłonów i bez różowoczerwonych okularów. To książka, którą każdy powinien przeczytać. Głównie po to, by uczyć się na błędach minionych pokoleń i by tych błędów nie podnosić do rangi osiągnięć ludzkości. Ta książka to odpowiedź na pomniki Marksa i Lenina stawiane w Europie. To zaledwie maleńki krok wybitnego profesora, ale dla pokolenia zatrutego przez uproszczoną do granic opowieść suflowaną przez zawodowych macherów od losu, specjalistów od ściemy i rad może się okazać ozdrowieńczy, kluczowy. Właśnie dlatego jazgot wokół tej pracy rozchodzi się szeroko. A profesor pisze o cywilizacji budowanej na Dekalogu, o prawdziwych korzeniach Europy, o ludziach, których chciano wymazać lub zmarginalizować. Pisze bez umizgiwania się do potomków Dzierżyńskiego i Kiszczaka. Pisze dla tych, którzy odwiedzają grób „Inki”, a nie Adama Gajewskiego, jej kata, chowanego z honorami sędziego, majora Ludowego Wojska Polskiego.

„Kary nie będzie dla przeciętnych drani,/ A lud ofiary złoży nadaremnie./ Morderców będą grzebać z honorami,/Na bruku ulic nędza się wylęgnie”. Te słowa podczas koncertu w historycznej Sali BHP pod koniec sierpnia wyśpiewał Norbert „Smoła” Smoliński. To wołanie poety – barda Jacka Kaczmarskiego z jego wiersza Wróżba w 65. rocznicę jego urodzin z wolna traci swą aktualność. Dziś zdrajców nie fetujemy na rocznicach państwowych, nie stawiamy pomników zbrodniarzom, lecz je burzymy, ale czy ten stan utrzyma się po kolejnych wyborach?... Czy w 2023 r. nie zacznie się wielka rehabilitacja Jaruzelskiego i krytyczny sąd nie nad jego wątpliwą spuścizną, lecz nad przesłaniem Jana Pawła II? Nietrudno dziś w to uwierzyć, kiedy lider największej partii opozycyjnej deklaruje wyrzucenie z list wyborczych swego ugrupowania wszystkich, dla których aborcja na życzenie jest wątpliwa. Czy tylko chwilowo ten złowrogi pomruk płynie z narożnika, czy współcześni targowiczanie ruszą zaraz z całą mocą nie tylko na kampusach i koncertach, ale także w parlamencie, sądach i zamienionych na galerie sztuki lub knajpy kościołach? Kiedy słuchałem owej Wróżby Kaczmarskiego wraz z panem Andrzejem Gwiazdą i panią Joanną Dudą-Gwiazdą – bohaterami Solidarności, myślałem, jakie znaczenie ma dla mnie Kaczmarski i co dla mnie znaczy Sala BHP Stoczni Gdańskiej. I ten skrót, który wszyscy znamy i dekodujemy, stanął mi przed oczami jako potwierdzenie naszego dziedzictwa: B-H-P, czyli Bóg, Honor i Ojczyzna nasza... Polska. Uśmiecham się na wspominienie tego koncertu, bo w tych pełnych bólu i obaw tekstach było ziarno wolności. Gdy w samym epicentrum wojny polsko-jaruzelskiej – w lutym 1982 r. poeta pisał wiersz o mordercach grzebanych z honorami, marzył zapewne o tym, że wszystko się zmieni, zanim nam będzie wszystko jedno.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pod koniec sierpnia w miejscowości Wisełka, w otulinie Wolińskiego Parku Narodowego, miałem radość, wraz z córkami, przez 2 tygodnie chłonąć ducha Instytutu Świętej Rodziny, powołanego przez ocalonego z obozu w Dachau abp. Kazimierza Majdańskiego. Tam żyje Polska. Dzieci w każdym wieku chłoną historię i słowo Boże, rodziny mają czas być rodzinami, małżonkowie – małżonkami, a każdy, kto tam jest, czuje w sercu tę niezwykłą wdzięczność, że urodził się w kraju, którego historia jest najpiękniejsza z pięknych; który nie zaprzedał się złu; który mimo nokautujących ciosów od innych narodów wstawał z kolan i bronił normalności, jak pod Wiedniem czy nad Wisłą, jak Anna Walentynowicz, Wanda Półtawska, prymas Wyszyński czy św. Jan Paweł II.

Polska się budzi. Po latach zaniedbań upominamy się o sprawiedliwość na arenie międzynarodowej. Czy Niemcy zechcą oddać Polsce to, co należne? Nie wiemy, ale to, że przestaliśmy się bać mówić o Polsce prawdę, jest zmianą fundamentalną. Niech żyje Polska!

2022-09-06 12:22

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie wszystko złoto…

Jestem za edukacją seksualną, ale jej miejsce widzę w rodzinie, a nie w szkole, i to tej podstawowej.

Według legendy, ten kto znajdzie miejsce, gdzie kończy się tęcza, raczej nie będzie musiał się martwić o finanse w najbliższej przyszłości. Worek złotych monet ma jak w banku. Już od kilku dekad trwa podbój najważniejszych instytucji finansowych, edukacyjnych, kulturotwórczych świata przez liderów środowisk, których głównym celem jest uprzywilejowanie społeczności LGBT+ i możliwie jak najskuteczniejsze osłabienie rodziny w procesie wychowawczym. Dzień Ojca to świetny moment, by się zastanowić nad tym, na ile jesteśmy gotowi do obrony naszych rodzin i rzeczowej dyskusji z naszymi dziećmi o zagrożeniach płynących z ideologii „rób, co chcesz”.

CZYTAJ DALEJ

Lekcja samodzielności i dojrzałości na pielgrzymce ministrantów do Rzymu

2024-08-02 11:18

[ TEMATY ]

Rzym

diecezja świdnicka

ks. Krzysztof Ora

pielgrzymka ministrantów i lektorów

archiwum prywatne

Służba liturgiczna wraz z duszpasterzami

Służba liturgiczna wraz z duszpasterzami

Na zaproszenie papieża Franciszka do Rzymu przybyli ministranci z całej Europy. Wśród pielgrzymów swoją reprezentację mieli członkowie służby liturgicznej diecezji świdnickiej.

Wydarzenie, które swoją historią sięga 1961 roku, już po raz 13 odbyło się w Wiecznym Mieście. Na spotkanie z Ojcem Świętym w ramach międzynarodowej pielgrzymki przybyło aż 50 tysięcy ministrantów z 20 krajów. Naszą diecezję reprezentowała 30-osobowa grupa ministrantów i lektorów z Bielawy, Żarowa, Świdnicy, Wambierzyc, Gniewkowa i Radkowa pod przewodnictwem ks. kan. Krzysztofa Ory - krajowego duszpasterza służby liturgicznej, któremu towarzyszyli ks. Łukasz Basisty – diecezjalny duszpasterz służby liturgicznej oraz ks. Jarosław Biłozor z parafii Wniebowzięcia NMP w Bielawie.

CZYTAJ DALEJ

Francjo, co zrobiłaś?

2024-08-02 20:08

Archiwum TK Niedziela

Parodia „ Ostatniej Wieczerzy” Leonardo da Vinci podczas ceremonii otwarcia Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu po raz kolejny pokazała, że dla światowych "elyt” kultury i sztuki jest przyzwolenie, a nawet moda na atakowanie chrześcijaństwa.

Uwaga: nie chodzi o kpiny z religii jako takich, ale konkretnie o chrześcijaństwo, o religię, której w centrum jest Jezus Chrystus. Oto bowiem nie było na rozpoczęcie francuskich Igrzysk bluźnierstw i szyderstw z islamu czy judaizmu. Tutaj jakoś zabrakło odwagi autorom ceremonii otwarcia IO - autorom, którym osobiście, już po skandalu z „ Ostatnią Wieczerzą" gratulował prezydent Francji Emmanuel Macron!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję