Reklama

Kościół

Czy wiara przestaje być potrzebna do życia?

Może warto odwrócić pytanie, które wielu dziś sobie zadaje: nie – dlaczego niektórzy odchodzą od Kościoła?, lecz – dlaczego większość zostaje? Czy Polacy odchodzą od Boga? Czy wiara przestaje być do życia potrzebna? Jak czytać najnowsze badania CBOS, które pokazują duży spadek religijności wśród nas? Co zrobić, by nie popadać w rozpacz, ale także nie bagatelizować tych wyników? O komentarz poprosiliśmy teoretyka i praktyka, czyli medioznawcę i księdza proboszcza.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Starsi parafianie z mojej wspólnoty wspominają czasy, kiedy parafia św. Joachima była jedyną w całym sosnowieckim Zagórzu i liczyła sobie prawie 40 tys. mieszkańców. Rzeczywiście, kiedy popatrzy się w księgi metrykalne z tamtych czasów, to liczba chrztów czy ślubów może zaimponować. Te sakramenty były liczone w setkach rocznie. Zaskoczył mnie jedynie fakt, że w tamtych czasach pracowało w tej parafii czterech księży. Czyli tylu, ilu dzisiaj pracuje w parafii niespełna 10-tysięcznej. Kościół też wystarczał na pomieszczenie wszystkich wiernych, choć z pewnością był bardziej wypełniony niż dzisiaj. Według mnie, świadczy to o tym, że kiedy z nostalgią wspominamy „dawne czasy” i „pełne kościoły”, to odrobinę idealizujemy przeszłość. Oczywiście, liczby nie kłamią: procentowo wiernych w naszych świątyniach ubywa. Zwłaszcza dotyczy to młodych, ale nie jest to aż tak drastyczny kryzys, jak mogłoby się wydawać.

Dyrektor CBOS – prof. Mirosława Grabowska w swoim ostatnim artykule omawia badania prowadzone przez jej instytucję na temat odchodzenia Polaków od wiary i Kościoła. Warto sięgnąć do pokazanych tam analiz i liczb. Wiadomo jednak, że liczby nie powiedzą wszystkiego. Z punktu widzenia duszpasterza mam też kilka przemyśleń na temat tego, dlaczego w kościele obserwujemy coraz mniejszą liczbę wiernych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Bogatym trudniej wierzyć?

Po pierwsze, – stajemy się społeczeństwem coraz zamożniejszym. Kiedy patrzymy choćby na Europę Zachodnią po II wojnie światowej, to zauważamy, że wraz z bogaceniem się tamtejszych społeczeństw nasilił się proces laicyzacji, który dziś w wielu krajach Zachodu osiąga swoje apogeum. W pewnym stopniu, choć mniejszym, dotyczy to także Stanów Zjednoczonych. Człowiek im bardziej zamożny, tym bardziej czuje się samowystarczalny. Żyjąc bogato i bezpiecznie, coraz mniej aspirujemy do poszukiwania nowego i lepszego życia.

Po drugie – kiedy byłem chłopcem, przynależność do Kościoła, wyjazdy na oazę, pójścia na pielgrzymkę były wyrazem swoistego buntu. To były czasy komuny i Solidarności. Dzisiaj w świadomości młodego człowieka, kreowanej w dużym stopniu przez media, głównie społecznościowe, „Kościół trzyma z władzą”, a „dowalenie czarnym” jest takim samym przejawem buntu, jakim kiedyś było malowanie znaków Polski Walczącej na propagandowych komunistycznych plakatach.

Świat się zmienia

Po trzecie – w czasach mojej młodości, a więc świetnie rozwijającej się oazy, bycie w środowisku Kościoła przez młodych ludzi nie miało aż tak wielu atrakcyjnych alternatyw jak dzisiaj. Bogactwo oferty, którą ma do dyspozycji młody człowiek, sprawia, że zaangażowanie w środowisko wiary staje się tylko jedną z bardzo wielu propozycji.

Reklama

Katecheza szkolna nie ma chyba ani pozytywnego, ani negatywnego wpływu na praktyki religijne młodych. Ponieważ z natury rzeczy nie może być miejscem ewangelizacji, a nawet nie wolno na niej rozmawiać o życiu i praktyce religijnej uczniów, staje się miejscem przekazu wiedzy religijnej. Czyli – dla wierzącego i praktykującego młodego człowieka może być okazją do pogłębienia swojej religijności, ale dla niepraktykującego staje się jeszcze jednym przedmiotem takim jak wiedza o społeczeństwie albo geografia.

Wiara niepotrzebna?

Czy afery pedofilskie, skandale obyczajowe itd. odwodzą młodych, i nie tylko, od Kościoła? Myślę, że w niewielkim stopniu. Owszem, budują one negatywną atmosferę wokół samej instytucji, ale ponieważ dotyczą mniej niż promila wiernych, ich bezpośredni wpływ na decyzje wiary jest chyba przeceniany. Różnego rodzaju skandale były obecne w Kościele zawsze, począwszy od zdrady Judasza, poprzez kryzys papiestwa w czasach rodu Borgiów, a skończywszy na współczesnych aferach seksualnych czy finansowych. Kościół składa się z grzesznych ludzi, przez co często sam staje się dla siebie wrogiem. Oczywiście, skandale są bardzo przydatne dla ludzi, którzy tracąc wiarę i gubiąc się w swoim prywatnym życiu, potrzebują znaleźć uzasadnienie dla swojego odejścia. Mówią wtedy: „Odchodzę, bo Kościół to skostniała instytucja, która nic mi nie daje, jest przeżarta aferami i nastawiona na pieniądze i władzę”. Mój osobisty grzech nie ma z tym nic wspólnego.

Na koniec może warto odwrócić pytanie, które wielu dziś sobie zadaje: nie – dlaczego niektórzy odchodzą?, lecz – dlaczego większość zostaje? Może zostają, bo mają osobiste doświadczenie nie tylko Boga, ale i Kościoła? I ten Kościół wcale nie jawi im się takim, jak go często malują.

Autor jest publicystą, autorem książek, proboszczem parafii św. Joachima w Sosnowcu.

2022-08-30 12:42

Ocena: +33 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Narodzić się na nowo”

Dzień wspólnoty Ruchu Światło-Życie jest doświadczeniem jedności, wspólną modlitwą i dzieleniem się wiarą. 26 lipca przeżywały go oazy odbywające się w drugim turnusie. Obecne były OND I° z Sarnak, OND II° z Białegostoku, ONŻ II° z Czartajewa i ONŻ III° z Drohiczyna oraz przedstawiciele pierwszego turnusu i inni członkowie ruchu. Ponad 200 osób zebrało się w Czartajewie, by doświadczyć tajemnicy Zesłania Ducha Świętego

Pierwszym punktem było spotkanie z bp. Antonim Dydyczem, który zawsze swoją obecnością podkreśla łączność ruchu z hierarchią Kościoła. Ksiądz Biskup podzielił się doświadczeniem oaz z dawnych lat, wspomniał o prześladowaniach ze strony ówczesnych władz, które boleśnie dotykały ruch, ale nie zdołały go zwyciężyć. Następnie nawiązał do odbywających się w tym czasie Światowych Dni Młodzieży w Rio de Janeiro. Przytoczył słowa Ojca Świętego Franciszka, który mówił o młodzieży jako oknie na świat. Przez okno patrzymy w przyszłość, a patrząc na młodzież zebraną w kościele, możemy mieć nadzieję, że wiara będzie wzrastać.
CZYTAJ DALEJ

Księdza Jana Twardowskiego pochwała Różańca

2024-10-04 21:44

[ TEMATY ]

różaniec

ks. Jan Twardowski

Artur Stelmasiak

„Odmawianie Różańca to trzymanie się Matki Bożej za rękę” (ks. J. Twardowski).

Ksiądz Jan Twardowski (1915–2006), autor słynnego wiersza „Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą”, bardzo kochał Różaniec, któremu był wierny przez całe życie. Jako kapłan uczył tej modlitwy dzieci na lekcjach katechizmu, a także uczestników nabożeństw październikowych. Różańcowi poświęcił ponadto kilka tomików rozważań różańcowych przeznaczonych dla dorosłych lub dla dzieci.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: Jezus pierwszy nas umiłował

2024-10-05 08:19

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Adobe Stock

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Pan Bóg rzekł: «Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam; uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc». Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzęta lądowe i wszelkie ptaki podniebne, Pan Bóg przyprowadził je do mężczyzny, aby przekonać się, jak on je nazwie. Każde jednak zwierzę, które określił mężczyzna, otrzymało nazwę „istota żywa”. I tak mężczyzna dał nazwy wszelkiemu bydłu, ptakom podniebnym i wszelkiemu zwierzęciu dzikiemu, ale nie znalazła się pomoc odpowiednia dla mężczyzny. Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie, i gdy spał, wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zapełnił ciałem. Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę. A gdy ją przyprowadził do mężczyzny, mężczyzna powiedział:«Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta». Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem.»
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję