Pięknu i różnorodności pejzażu rejonu wyznaczonego przez linie łączące Sewillę, Cordobę, Granadę, Almerię i Malagę nad Morzem Śródziemnym trudno się oprzeć. To prawdziwa Andaluzja, gdzie życie jest proste i spokojne.
Niełatwo się też oprzeć miejscowemu stylowi życia, hołdującemu sjeście rozpoczynającej się w południe, a kończącej przed wieczorem... Takie lenistwo to, oczywiście, stereotyp, ale sympatyczny; podkreśla on to, że żyje się tu powoli.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W fotelu reżysera
Guadix – miasto leżące we wschodniej części Andaluzji, u podnóża najwyższych w Hiszpanii kontynentalnych gór Sierra Nevada i Sierra de Baza, ok. 50 km od Granady, przy drodze do Murcji – jest raczej omijane przez turystów. Tyle jest przecież innych ciekawych miejsc w Andaluzji! Tymczasem warto się tu wybrać, żeby zobaczyć szerokie równiny, poprzecinane płytkimi kanionami, pagórkami i skałkami o fantastycznych kształtach, wyrzeźbionymi przez wodę i wiatr... I nie tylko to.
Reklama
Nic dziwnego, że okolicę polubili filmowcy. Lista filmów, do których krótkie sceny nagrywano właśnie tu, jest długa. To m.in. Indiana Jones i ostatnia krucjata Stevena Spielberga, Karol – człowiek, który został papieżem Giacoma Battiata, Doktor Żywago Davida Leana, Pewnego razu na Dzikim Zachodzie, Garść dynamitu, Za kilka dolarów więcej oraz Dobry, zły i brzydki Sergia Leonego. Władze miasta stworzyły tu Guadix Film Route i w miejscach, gdzie nagrywano filmy, umieściły fotele reżyserskie.
Jeden z nich znajduje się na placu przed stacją kolejową. Wizyta w tym mało ciekawym miejscu może być interesująca, gdy się dowiemy, że kręcono tu sceny z filmu o Indianie Jonesie.
Na przecięciu szlaków
Guadix to jedno z najstarszych iberyjskich miast, a jego historia sięga co najmniej tysiąca lat przed Chrystusem, gdy na przecięciu ważnych szlaków założono osadę nazywaną przez Fenicjan i Kartagińczyków Acci, zamieszkiwaną przez lud zwany Accitanos.
Dzisiejszą nazwę miejsce to zawdzięcza jednak Arabom, którzy po zajęciu osady zastali w niej szeroko rozbudowany, sprawny system irygacyjny. Dlatego choć nie było tu rzeki, nazwali miasto „Rzeką Asz” (arab. Wadi Asz, Akszi – stąd Guadix). Najbardziej rozwinęło się ono za czasów kolonizujących okolicę Rzymian i za Wizygotów.
Po podboju okolicy przez Rzymian stworzono tu w 45 r. przed Chr. kolonię zwaną Julia Gemela Acci. Zaczęto bić monety, które krążyły po Imperium Romanum. Czasy panowania arabskiego, aż po sam koniec XIV wieku, to okres wzlotów i upadków miasta i jego okolic.
Reklama
Po rekonkwiście, w początkowym okresie dominacji chrześcijańskiej, Guadix wciąż było zamieszkiwane przez wielką społeczność muzułmańską, tzw. morysków, którzy utrzymywali się głównie z produkcji jedwabiu. Wielu z nich nie chciało opuszczać tych okolic. Decyzję o ich przesiedleniu do dzisiejszych regionów Kastylia-La Mancha i Estremadura podjęto w 1570 r. Miało to zapobiec rebeliom.
Mieszkanie w jaskini
Dziś Guadix słynie z Barrio de Trogloditas – dużej dzielnicy domów w skale (hiszp. casas cuevas). Takie domy odnajdziemy w różnych regionach kraju, m.in. w Nawarze czy w Granadzie, jednak tu jest ich największe zbiorowisko.
Casas cuevas, wydrążone w twardym, gliniastym podłożu, chronią mieszkańców przed letnimi upałami. Najpewniej jako pierwsi w jaskiniach zamieszkali Arabowie, którzy uciekali przed zwycięstwem rekonkwisty; potem pomysł przejęli inni.
Jest też inna teoria: casas cuevas zostały wydrążone w czasach rekonkwisty przez najuboższych chrześcijan. Moryskowie mieli się do nich wprowadzić później. Wraz z upływem czasu znaczenie jaskiń rosło – coraz więcej ludzi wybierało takie domy ze względu na niski koszt ich wybudowania oraz panujące w nich sympatyczne warunki do życia.
Większość jaskiń jest nieźle wyposażona, nie ustępuje pod tym względem tradycyjnym domom. Nietrudno dostrzec bielone kominy, małe drzwi i okna. Niektóre mieszkania-jaskinie można odwiedzić, pod warunkiem zakupienia czegoś u właściciela lub zostawienia drobnej opłaty.
Krajobraz z bajki
Zwykle casas wyposażone są w różne udogodnienia, takie jak prąd, bieżąca woda, bezprzewodowy internet czy telewizja satelitarna. Rozrzucone nieregularnie jaskinie, jedna przy drugiej, tworzą krajobraz niczym z bajki.
Reklama
Godne polecenia jest odwiedzenie Centro de Interpretación de las Cuevas de Guadix – Muzeum Jaskiń, mieszczące się, rzecz jasna, w jednej z casas cuevas. Pokazane w nim są życie i zwyczaje dzisiejszych troglodytów. Wielość eksponatów pozwala wyobrazić sobie życie mieszkańców Guadix w średniowieczu, ale także poznać lokalne rzemiosło. Szacuje się, że w dzielnicy grot w Guadix znajduje się dziś ok. 2 tys. casas cuevas, a mieszka w nich 5-6 tys. osób!
Żeby dobrze zrozumieć to, dlaczego casas cuevas w Guadix zamieszkiwane są do dziś, trzeba w nich pomieszkać w środku lata bądź zimy. Gdy na zewnątrz panują 40-stopniowy upał lub siarczysty mróz, wewnątrz „casy” temperatura wynosi stale ok. 18°C. Jak nie zostać jaskiniowcem, jeśli mieszka się na stałe w Guadix? Wiele z „cas” stanowi dziś turystyczną bazę noclegową: prywatne kwatery czy hotele o niezłym standardzie.
Trudny do zdobycia
W Guadix można zobaczyć wiele zabytków z czasów średniowiecza, renesansu i baroku. Warto zwiedzić reprezentujący styl mudéjar kościół św. Franciszka (Iglesia de San Francisco) z XVI wieku. Na pagórku wznosi się zamek Alcazaba, którego budowę zainicjowali w XI wieku Arabowie. Jego masywny kształt, wieże i ciągnące się dookoła wysokich murów blanki świadczą o tym, że niełatwo było go zdobyć.
Warto nawiedzić katedrę Najświętszej Maryi Panny od Wcielenia (la Santa Apostólica Iglesia Catedral de la Encamakión de Guadix), którą budowano przez prawie 300 lat (1510 – 1796), a która jest przykładem architektonicznej fuzji renesansu i baroku. Wyróżniają ją przede wszystkim piękna barokowa fasada oraz majestatyczna wieża górująca nad miastem. We wnętrzu warto zwrócić uwagę na chór i piękne ołtarze. Kształt świątyni nadał Diego de Siloé, jeden z architektów słynnej katedry w Granadzie. Barokowa fasada zawiera elementy wczesnoklasycystyczne wprowadzone w XVIII wieku przez Vicente Acera, budowniczego katedry w Kadyksie.
Z bykami po ulicach
Władze miasta dbają o zachowanie regionalnego folkloru i tradycji, proponując wiele interesujących imprez kulturalnych. Najefektowniej prezentuje się fiesta o nazwie Cascamorras, która odwołuje się do wydarzeń sprzed kilkuset lat w Guadix i pobliskiej miejscowości Baza. Błazen ubrany w efektowny kostium przybywa wówczas z Guadix do Bazy z zamiarem przywłaszczenia rzeźby Maryi. Mieszkańcy obrzucają go, czym popadnie i przeganiają po ulicach. Gdy błazen wraca do Guadix bez figury, mieszkańcy nie żałują na niego jajek i farby. Inną widowiskową fiestą w Guadix jest Encierros, czyli gonitwa z bykami po ulicach miasta, znana z Pampeluny.