Reklama

Kościół

Kościół i nauka – jeden cel?

To z inicjatywy Kościoła katolickiego powstały w średniowieczu pierwsze uniwersytety – o czym niestety mało kto dziś pamięta.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z historii wiemy, że nauka zamiast pozostawać w służbie ludzkiego życia, zostaje często wprzęgana w niszczenie godności człowieka i jego życia. Ma to miejsce wtedy, gdy same poszukiwania naukowe i ich wyniki są stosowane do celów, które nie służą dobru ludzkości. Przykładów takiej sytuacji jest wiele: osiągnięcia w dziedzinie fizyki nuklearnej, dokonania w zakresie przekazywania informacji, działania związane z eksploatacją dóbr naturalnych Ziemi, eksperymenty na polu genetyki i biologii, filozofia, która jest wykorzystywana w służbie ideologii, czy wreszcie literatura i sztuka, gdy lansują treści wrogie człowiekowi. W tym wciąż trwającym napięciu zdajemy sobie sprawę, że wyższe uczelnie, jako środowiska bezpośrednio kreujące postęp w różnych dziedzinach życia, odgrywają kluczową rolę.

Reklama

Rzetelne i bezkompromisowe poszukiwanie prawdy, zwłaszcza prawdy o człowieku, oraz kształtowanie umysłów to niewątpliwie misja wyższych uczelni. W rozmowie z prof. Nalaskowskim zabrakło mi zaakcentowania, że to Kościół katolicki zawsze wspomagał instytucje uniwersyteckie, broniąc humanistycznego aspektu kultury, wskazując na Chrystusa jako Tego, w którym ukazana została tajemnica każdej ludzkiej osoby. Kościół katolicki wspomina z dumą nazwy licznych uniwersytetów, które powstały z jego inicjatywy. Są to uniwersytety w: Bolonii (1088), Paryżu (ok. 1100, powstał jako korporacja znanych już wcześniej paryskich szkół kościelnych: katedralnej Notre Dame oraz dwóch szkół klasztornych: św. Wiktora i św. Genowefy), Oksfordzie (przed 1167), Modenie (1175), Cambridge (1209), Salamance (1218), Padwie (1222), Pradze (1348), Krakowie (1364). Jedne przekształciły się ze szkół katedralnych, inne wzięły swój początek od nieformalnych spotkań uczniów i nauczycieli. Miały one statuty nadane przez papieża, gdyż uważano, że uniwersytet nie może nadawać tytułów bez zgody Ojca Świętego, króla lub cesarza. Dla przykładu – papież Innocenty IV w 1254 r. oficjalnie nadał ten przywilej Uniwersytetowi Oksfordzkiemu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Chociaż wielu twierdzi dziś, że średniowiecze to okres ignorancji, przesądów i intelektualnej pustki – to nic bardziej mylnego, gdyż to właśnie średniowieczu zawdzięczamy jedno z najwspanialszych osiągnięć cywilizacji: system szkolnictwa wyższego.

Kościół rozwinął system szkolnictwa wyższego, ponieważ była to jedyna instytucja w Europie, która wykazywała ciągłe zainteresowanie kultywowaniem i pielęgnowaniem wiedzy. Wówczas, gdy system szkolnictwa był jeszcze młody, papieże odgrywali rolę najbardziej konsekwentnych protektorów uniwersytetów; stanowili autorytet, do którego zwracali się zarówno ich studenci, jak i pracownicy. Kościół nadawał przywileje, chronił prawa uniwersytetu, trzymał stronę uczonych przeciw dotkliwej ingerencji apodyktycznych władz, budował międzynarodową społeczność akademicką z przywilejem ius ubique docendi (upoważnieniem do nauczania na całym świecie) i przyczyniał się do wolnej debaty naukowej, która dzisiaj leży u podstaw działalności wyższych uczelni. Kościół nie tylko uważał za swój obowiązek tworzenie ośrodków nauczania, lecz również nigdy nie zaprzestał wysiłków, ażeby je utrzymywać. Napotykał przy tym wielkie przeszkody, a nieraz nawet spotykał się z wrogością ze strony władz.

Rola uczelni wyższej polegała nie tylko na odkrywaniu prawdy, ale także na wprzęganiu jej w służbę społeczeństwu. Jan Paweł II, który dawał liczne dowody swojej troski o naukę, podczas jednej ze swoich audiencji dla rektorów wyższych uczelni w Polsce pytał: „(...) Jaki powinien być wewnętrzny kształt tych instytucji, aby nieustanny proces tworzenia tak się w nich dokonywał, by jego owoce (...) nie były obracane przeciw samemu twórcy, przeciw człowiekowi?”. W tym samym przemówieniu papież odpowiadał: „Wydaje się, że u podstaw dążenia do takiego ukierunkowania uniwersytetu jest troska o człowieka, o jego człowieczeństwo (...). Nauka bowiem, jeśli nie jest uprawiana w poczuciu służby człowiekowi, łatwo może stać się elementem ekonomicznych przetargów, z pominięciem dobra wspólnego, albo co gorsza może być wykorzystana w celu panowania nad drugimi (...). Dlatego zarówno dojrzali naukowcy, jak i początkujący studenci winni mieć na względzie to, czy ich słuszne dążenie do zgłębiania tajników wiedzy wpisuje się w podstawowe wymogi sprawiedliwości, solidarności, miłości społecznej”.

2022-06-14 11:17

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowe światy w zasięgu wyobraźni

Media co rusz donoszą o odkrywaniu przez astronomów nowych pozasłonecznych planet. Na chwilę obecną potwierdzono istnienie prawie pięciuset globów. Czy któryś z nich ludzkość kiedyś skolonizuje?

Kiedyś z pewnością tak będzie, że nasi potomkowie wybiorą się w międzygwiazdową podróż, by zasiedlać odkryte planety. Niemniej jednak nie stanie się to wcześniej niż za kilkaset lat. Tymczasem pozostaje nam śledzić poczynania naukowców, którzy odsłaniają przed nami tajniki wszechświata. Nie tak dawno cały świat obiegła nowina, że amerykańscy astronomowie po 11 latach obserwacji odkryli planetę, na której może istnieć życie i która wydaje się przyjaznym miejscem do ewentualnego zamieszkania. Rzecz dotyczy skalistego obiektu znajdującego się „tylko” 20 lat świetlnych od nas, który wraz z innymi pięcioma planetami obiega gwiazdę Gliese 581 w gwiazdozbiorze Wagi. Glob nosi roboczą nazwę Gliese 581g i odkryto go dzięki wykorzystaniu tzw. efektu Dopplera, wykorzystując dane spektroskopu HIRES pracującego na Hawajach. Badaniom przewodzili: Stephen Vogt - profesor astronomii i astrofizyki na Uniwersytecie Stanu Kalifornia w Santa Cruz oraz Paul Butler z Carnegie Institute. Wyniki obserwacji opublikowano na łamach prestiżowego czasopisma „Astrophysical Journal”.
CZYTAJ DALEJ

To nie są zwyczajne wyroki

2025-11-07 22:22

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Polska w ostatnich latach kilkukrotnie stawała przed poważnymi kryzysami. Większość z nich sprowadzała się do kwestii bezpieczeństwa. Pół roku przed pełnoskalową agresją Rosji na Ukrainę, w naszym kraju przyszło nam zmierzyć się z czymś, czego wcześniej nie znaliśmy. Operacją na wschodniej granicy, ubraną w szaty dużych emocji i manipulacji. Co było głównym celem? Tego nie wiemy na pewno, ale wiemy, że było ich kilka, a wśród nich sprawdzenie naszego wojska, naszych służb i wytrzymałości na presję zewnętrzną i wewnętrzną.

Gdybyśmy tej presji, jako państwo i jako naród nie wytrzymali, w lutym 2022 roku, gdy Putin postanowił zaatakować całą Ukrainę i zdobyć Kijów, my byliśmy w chaosie, poczuciu zagrożenia i nieszczelną granicą z Białorusią, co mogłoby się wiązać ze skupieniem sił gdzie indziej niż powinniśmy, czyli nie na granicy z Ukrainą gdzie przechodzili uciekający przed wojną sąsiedzi uchodźcy, a Mińsk oraz naciskający na Łukaszenkę Putin mieliby większe możliwości naruszania naszego terytorium, a przynajmniej sprawiania poważnych militarnych kłopotów. To tylko kilka potencjalnych skutków, spisany naprędce, bo z pewnością eksperci w tej tematyce byliby wstanie wskazać co najmniej kilka razy tyle.
CZYTAJ DALEJ

Kolejna rocznica przekazania rzymskiego Domu Polskiego Janowi Pawłowi II

2025-11-08 09:24

Włodzimierz Rędzioch

W roku 1981 mieszkałem w Domu Polskim przy via Cassia, byłem tam również w listopadzie, kiedy Polonia oficjalnie przekazywała Dom Janowi Pawłowi II.

Uroczystości trwały trzy dni i stały się wielkim zgromadzeniem i świętem Polonii oraz przyjaciół Polski. 6 listopada prymas Glemp odprawił Mszę św. na Monte Cassino a wieczorem w rzymskim hotelu „Ergife” miała miejsce akademia, podczas której przemówili: kard. Rubin, o. Przydatek (przypomniał historię Domu) oraz prof. Grygiel (wygłosił wywiad zatytułowany „Naród i kultura”).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję