Takie książki jednym działają na wyobraźnię, innym – na nerwy. Pierwsi próbują pomyśleć, co by było, gdyby Niemcy namówili Polaków na wspólną wyprawę na Sowietów, drudzy za zbrodnię uważają już samo rozważanie, czy rzeczywiście namawiali, nie mówiąc już o tym, czy było to możliwe. O takiej ewentualności mówi książka, której już sam tytuł i okładka musiały wywołać kontrowersje. Marek Świerczek, znany wcześniej z tworzenia fikcji literackich, zapewnia, że niemiecka oferta była całkiem serio i tak traktowali ją Polacy (co nie znaczy, że przyjmowali). Pobrzmiewały w niej wcześniejsze usiłowania Niemiec rewizji polskich granic (tzw. korytarza), w zamian za inkorporację Litwy, z czym zwracali się np. do liderów Wielkiej Brytanii. Możliwość wyprawy ma uprawdopodobniać fakt, że w latach 30. XX wieku na Niemcach nie ciążyły zbrodnie i nie było moralnych oporów wobec współpracy z nimi. Dlaczego do tego nie doszło (przy wsparciu Japonii i bez przeciwdziałania Wielkiej Brytanii)? To dobre pytanie, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu