Reklama

Polska

Rozświetlić polskie domy

Cały świat coraz więcej środków inwestuje w odnawialne źródła energii. Jak pokazuje historia, Polska swoimi działaniami wyprzedziła ten trend.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wygodę, którą daje nam prąd, uświadamiamy sobie dopiero wtedy, gdy zaczyna go brakować. Nawet chwilowa awaria sieci elektrycznej przenosi nasze życie o 100 lat wstecz, do czasów, gdy noce Polaków upływały przy bladym świetle lampy naftowej lub świecy. Jak wobec tego zapewnić nieprzerwaną dostawę prądu? Możemy czerpać z doświadczeń II Rzeczypospolitej.

Trudne początki

Elektryfikacja II RP była ogromnym wyzwaniem. Państwo składało się z trzech odrębnych kawałków, które przez 123 lata rozwijały się ekonomicznie, kulturalnie oraz politycznie w różny sposób i w odmiennym tempie. Różnice dotyczyły niemal każdej dziedziny życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ówczesne elity polityczne zdawały sobie sprawę, że energetyka miała się stać podstawą rozwoju Polski. Kraj jednak wyraźnie odstawał poziomem elektryfikacji od pozostałych państw Europy. Wiele miast w ogóle nie miało elektrowni. W 1918 r. Polska startowała z elektrowniami, które mogły wytworzyć łącznie zaledwie 210 MW. Na ogół były to jednostki dostarczające prąd do zakładów przemysłowych. W tamtym czasie wielu mieszkańców miast i wsi mogło tylko pomarzyć o wygodach, które daje energia elektryczna.

Młode państwo dysponowało odpowiednimi zasobami ludzkimi i planami, ale brakowało pieniędzy. Te początkowo pozyskiwała powołana w grudniu 1918 r. spółka akcyjna „Siła i Światło”.

Zapewnić bezpieczeństwo energetyczne

Reklama

Koncepcja inwestycji w elektrownie wodne wyszła m.in. od Alfonsa Kühna, inżyniera, późniejszego działacza państwowego, który już w 1917 r. postulował oparcie systemu elektroenergetycznego na energii odnawialnej. Jego stanowisko, które podzielali eksperci i politycy II RP, bazowało na pragmatycznych przesłankach – aż do 1922 r. kwestia przyłączenia do Polski Górnego Śląska z jego kopalniami węgla pozostawała sporna. Nawet po tym czasie brano pod uwagę ryzyko przerwania łańcucha dostaw węgla z tej części kraju, dlatego ze względów bezpieczeństwa podstawę systemu energetycznego miały stanowić odnawialne źródła energii – woda, a nie węgiel.

Prąd z wody

Pierwsza nowoczesna elektrownia wodna w niepodległej Polsce powstała w Gródku na rzece Wdzie. Osiągała moc 4 MW i zasilała m.in. dynamicznie rozbudowującą się Gdynię. Jej otwarcia w kwietniu 1923 r. dokonał prezydent Stanisław Wojciechowski. Choć była największą i najnowocześniejszą siłownią tego typu w Polsce, stanowiła zaledwie kroplę w morzu energetycznych potrzeb. By sprostać stale rosnącemu zapotrzebowaniu na energię elektryczną, w 1928 r. w miejscowości Żur rozpoczęto budowę hydroelektrowni o ponaddwukrotnie większej mocy niż Elektrownia „Gródek”. Całą inwestycję ukończono w imponującym czasie niespełna 2 lat. W okresie międzywojennym łącznie funkcjonowało ok. 6,5 tys. elektrowni wodnych, a ich udział w krajowej produkcji energii elektrycznej wynosił 20%. Kres dalszym inwestycjom w hydroelektrownie położyła napaść Niemiec i ZSRR na Polskę.

Powiew nowości

Historia lubi się powtarzać i obecnie, podobnie jak 100 lat temu, jednym z największych wyzwań staje się zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego kraju. Można je osiągnąć przez inwestycje w odnawialne źródła energii, czego przykładem są morskie farmy wiatrowe, które rozwija m.in. PGE. Przedstawiciele spółki deklarują, że do 2030 r. wspólnie z partnerem biznesowym wybudują pierwszą i największą na Morzu Bałtyckim Morską Farmę Wiatrową Baltica o mocy 2,5 GW. Do 2040 r. Grupa PGE będzie mieć co najmniej 6,5 GW zainstalowanej mocy w morskich farmach wiatrowych, co zapewni energię 10 mln gospodarstw domowych i zaoszczędzi blisko 21 mln ton emisji CO2.

2021-11-22 20:57

Oceń: +12 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Daniel Obajtek ostro: Europejskie gospodarki się stoczą, jeśli wdrożą fanatyzm Zielonego Ładu

[ TEMATY ]

energia

Daniel Obajtek

Zielony Ład

wodór

podwyżki cen

x.com/DanielObajtek

Daniel Obajtek, europoseł i były prezes Orlenu

Daniel Obajtek, europoseł i były prezes Orlenu

Według byłego prezesa największego polskiego koncernu multienergetycznego produkcja chociażby 10 milionów ton zielonego wodoru jest nie do zrealizowania. Europoseł Daniel Obajtek w wywiadzie dla portalu niedziela.pl odniósł się także do bieżącego zarządzania Orlenem przez delegatów Donalda Tuska, które określił jako "dno i wodorosty". 

"Polityka energetyczna Unii Europejskiej to utopia. Do 2027 roku powinno być kilka milionów ładowarek do samochodów, a firmy europejskie są w stanie wyprodukować 30% zapotrzebowania. Trzeba będzie je więc przywieźć z Chin, a oni nie płacą praw do emisji i będą wypierać europejskie firmy, które mają większe koszty. W ten sposób wzmacniamy inne gospodarki" - mówi europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Tarnów: uroczystości pogrzebowe bp. - seniora Władysława Bobowskiego

2025-07-10 18:46

[ TEMATY ]

pogrzeb

#Tarnów

bp Władysław Bobowski

Diecezja Tarnowska

Bp Władysław Bobowski

Bp Władysław Bobowski

Uroczystości pogrzebowe śp. biskupa - seniora Władysława Bobowskiego odbyły się dziś w Tarnowie. W Domu Księży Emerytów została odprawiona Msza święta żałobna w intencji Pasterza, który nieustannie dawał świadectwo pokory. Przewodniczył jej biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej bp Stanisław Salaterski.

,,Dobro było jego troską, jego ciągłym staraniem’’ - wspominali Zmarłego uczestnicy uroczystości. - Odejście do Domu Ojca śp. biskupa Władysława jest ogromną stratą. Biskup Bobowski był człowiekiem, który nieustannie dzielił się dobrem, który troszczył się o ludzi. Jego śmierć pozostawiła w naszych sercach wiele refleksji, dotyczących spotkań z nim, słów jakie głosił, miłością jaką od niego otrzymaliśmy" mówił bp Salaterski, który w homilii przypomniał słowa Pana Jezusa, który mówił, że wszystko co jest naszym udziałem jest darem Boga. Tak właśnie żył śp. Biskup Władysław - wszystko traktował jako łaskę. Życzliwi ludzie, których spotykał w biedzie, możliwość ukończenia szkoły, powołanie do kapłaństwa - to wszystko było darem od Boga.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję