Reklama

Felietony

We władzy… „ekspertów”

Przy okazji pandemii dowiedzieliśmy się, jak nisko upadła nauka i jak mocno została wzięta na smycz przez wielkie koncerny farmaceutyczne.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Wkroczyliśmy w epokę z trudem maskowanej tyranii. Jeszcze mamią nas tym, że obowiązuje ustrój demokratyczny, jeszcze twierdzą, że media służą do informowania i edukacji... ale przecież dobrze już widzimy, co się wyłania z tej dwuletniej mgły. Pysk epoki jest odrażający. Oto ci, którzy posiadają zbyt wiele, postanowili zniewolić ostatecznie tych, którzy posiadają niewiele. Ponieważ tych, którzy niewiele posiadają, jest większość, więc jest to świadoma i bezczelna tyrania mniejszości (i to nikłej) wobec ogromnej masy, która nie ma już zupełnie nic do powiedzenia. Wybory stały się atrapą, za kulisami czają się bowiem ci, którzy sprawiają, że i tak ich rozstrzygnięcia muszą być zgodne z wcześniej przyjętym scenariuszem. Pozorna demokracja państw narodowych została całkowicie wydrążona przez pasożyta finansów. Wielkie korporacje, banki i fundusze poruszane są niewidzialnymi nićmi, które wiodą do ciągle tych samych dłoni. Wielkie pieniądze skupiane są w coraz węższych kręgach i prowadzą na szczyt finansowej piramidy. Tam już nie liczy się sama chęć zysku i posiadania, tam są bowiem ci, których nic już nie limituje – oni mają wszystko i mogą mieć jeszcze więcej, jeśli zechcą. Oni zresztą – po przeczytaniu tego felietonu – uruchomią wszelkie sprężyny, aby jego autor został zupełnie zamilczany lub też przedstawiony w psychiatrycznym świetle. Ogromna koncentracja kapitału sprawia, że posiadający go ludzie przypisują sobie boskie atrybuty. Starają się zapanować nad całą resztą mieszkańców naszej planety, której zasoby zgromadzili w swoich rękach. Gdyby jednak wszystko się wydało, gniew milionów zmiótłby ich z powierzchni ziemi, maskują zatem, kluczą, ukrywają swoje intencje i... konsekwentnie powiększają swoją – niczym niekontrolowaną – władzę. Edukację ustawili tak, że każdy przejaw zdrowego myślenia tępiony jest drwiną, śmiechem, izolacją. Po prostu nie wolno tak myśleć i już! Nie wolno patrzeć im na ręce. Oni mają zarządzać nami jak „Partią Zewnętrzną” z Roku 1984 Orwella, mają mieć wszelkie potencje do podejmowania decyzji ważących na naszym losie.

Przebiega to spokojnie i jest rozłożone w czasie. Po przegranej Donalda Trumpa dowiedzieliśmy się, że to elity finansowe decydują o tym, kto odnosi sukces, a kto jest skazany na porażkę. Maszyna wyborcza staje się coraz mniej przejrzysta, świat polityków wypełniają coraz bardziej bezwolne postaci, a nad wszystkim stoją wielkie, ponadnarodowe korporacje, których właścicielami są współcześni feudałowie finansowi. Demokracja staje się już jedynie atrapą, a media i konglomeraty przekazywania wiadomości i idei (których ostatecznymi właścicielami znowuż są ci sami feudałowie) służą jedynie do wywierania wpływu na masy oraz do świadomościowej przemocy, która ostatecznie ma nas pozbawić odruchów walki i samoobrony.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Proces przebiega w sposób starannie zaplanowany. Najpierw dobrali się do uniwersytetów, rugując z nich przyzwoitych i szlachetnych naukowców i zastępując ich – zgodnie z prawem Kopernika-Greshama – podróbkami dużo podlejszej konduity. Tak osadzeni przeciętniacy i nieuki stali się bardziej podatni na polityczne zapotrzebowanie tych, którzy umożliwili im nienaturalne i niespodziewane kariery. Tak wyhodowani „naukowcy – eksperci” gotowi są poprzeć swoim „autorytetem” najgorszą bzdurę przygotowaną w „kuchni” politruków. Tacy „eksperci” są do wynajęcia, a całą swoją karierę naukową zawdzięczają politycznym układom. W ostatnich miesiącach – można to dobitnie zauważyć – mamy coraz mniej prawa i demokratycznych reguł. Niepostrzeżenie zastępuje je władza, przez nikogo niekontrolowanych, „ekspertów” i „autorytetów”. Przy okazji pandemii dowiedzieliśmy się też, jak nisko upadła nauka i jak mocno została wzięta na smycz przez wielkie koncerny farmaceutyczne, które dysponują nieograniczonymi środkami. Zwykłym medykom (coraz mniej zasługują na miano lekarzy) koncerny fundują egzotyczne wycieczki i honoraria – pod pozorem dokształcania i kształcenia.

Niekontrolowana władza „eskpertów” wiedzie ku coraz większej tyranii. To po prostu wynajęte figurki na szachownicy wielkiego kapitału. Ten kapitał wyrósł już ponad systemy prawne i ponad siłę istniejących państw. Politycy znaleźli się na pasku kapitału, ale „eksperci” to już własny chów wielkiego kapitału. Oni skłonni są uzasadnić każde draństwo i każde przestępstwo.

Jeżeli nie obalimy rosnącej władzy „ekspertów”, to niestety już niewiele nam pomoże.

2021-09-13 18:26

Oceń: +10 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Strachy na Lachy

Oni wiedzą, że jesteśmy w ogromnej – zdrowej – większości, że każdy nasz wspólny gest będzie dla nich morderczym tąpnięciem.

Media starają się wytworzyć w naszych głowach poczucie bezsilności. Obecni w tych mediach „eksperci”, przedstawiani tak, aby przeciętny Kowalski nawet nie poważył się kwestionować ich autorytetu, codziennie przekonują: Nie ma sensu żadna walka z nadchodzącymi dziwactwami i wynaturzeniami, większość bowiem i tak już je popiera. Za „nowinkami” stoi autorytet „nauki” i „postępu”. Jednym słowem – gniecie nas propagandowy walec, który ma wytworzyć w nas poczucie bezsiły, osamotnienia i bycia skazanym na nieuchronną porażkę. Społeczeństwa można dowolnie terroryzować, gdy wytworzy się w nich masowy syndrom bezradności. Wtedy – w głębi siebie – myślę, że mam do czynienia z dewiacjami i rzeczami nierozsądnymi, jednak na zewnątrz jestem już wytresowany w tym, iż nic nie da się zrobić, bo stoją za tym zbyt potężne siły, wpływy i pieniądze... Tak jesteśmy formowani przez współczesne wielkonakładowe media. Idzie za tym przemoc już prawie w ogóle niemaskowanej cenzury, która ma nas tresować i zginać nam karki do tego stopnia, abyśmy przestali spostrzegać to, co dzieje się wokół, i aby nie przyszło nam do głowy, że można się temu przeciwstawić. Do tej tresury służy obecnie wszystko – bo wróg jest brutalny i marzy mu się totalitarna dyktatura 2.0!
CZYTAJ DALEJ

Różaniec z ojciem Pio - tajemnice chwalebne

2025-09-30 20:50

[ TEMATY ]

różaniec

św. Ojciec Pio

Agata Kowalska

Różaniec był ulubioną modlitwą Ojca Pio, a jego koronkę miał zawsze przy sobie. W dzień nosił go zawieszony na pasku przy habicie lub trzymał w ręce. Gdy kładł się spać do łóżka, dwa różance umieszczał pod poduszką po jednym z każdej strony, a trzeci okręcał wokół nadgarstka.

FRAGMENT KSIĄŻKI [KLIKNIJ]: "Różany ogród Maryi. Modlitwa różańcowa z Ojcem Pio". Wydawnictwo Serafin . DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!
CZYTAJ DALEJ

Rekordowy chór studentów zaśpiewa Gaudeamus na wrocławskim Rynku

2025-10-01 15:02

mat. pras

„Gaudeamus igitur” ponownie wybrzmi w sercu Wrocławia! Zgodnie z wieloletnią tradycją, wszystkie wrocławskie uczelnie wspólnie zainaugurują nowy rok akademicki. Punktem kulminacyjnym wydarzenia będzie uroczyste odśpiewanie studenckiego hymnu na Rynku – w rekordowym, 250-osobowym składzie chóru akademickiego. Po raz pierwszy dołączą do niego także śpiewacy z uniwersytetu trzeciego wieku.

- Vivat Academia, vivant professores, semper sint in flore! Na początku października Wrocław ponownie staje się miastem studentów. Co roku przyjeżdżają tu dziesiątki tysięcy młodych ludzi, którzy wybierają nasze uczelnie, a tym samym nadają miastu wyjątkową energię. W tym roku na około 30 wrocławskich uczelniach uczy się już ponad 116 tysięcy osób. To ogromna siła – studenci nie tylko zdobywają wiedzę, ale też pracują, angażują się społecznie, tworzą kulturę i sport. W ten sposób współdecydują o rozwoju Wrocławia - mówi Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję